M. Nikolicius: „Wierzę, że przyszłość Shehu wyjaśni się w najbliższych dniach”

W poniedziałkowy wieczór na antenie stacji TVP Sport wyemitowany został kolejny odcinek magazynu piłkarskiego „Gol”. Jego gościem był dyrektor sportowy Widzewa Łódź Mindaugas Nikolicius, który mówił o ostatnim meczu, początku sezonu czy negocjacjach kontraktowych z Juljanem Shehu.

O spotkaniu z Rakowem Częstochowa

„Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni ani z wyniku, ani ze stylu gry. Najprawdopodobniej był to nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Mamy bardzo szeroką grupę nowych piłkarzy, więc potrzebujemy czasu, żeby zaczęło to funkcjonować zgodnie z oczekiwaniami. Ponieśliśmy jednak już zbyt dużo porażek, a ta niedzielna jest równie bolesna, jak poprzednie. Zwłaszcza, że przegraliśmy przed własną publicznością”.

O nadziei na poprawę wyników

„Mamy świetnych zawodników, dlatego musimy w nich wierzyć. Mam nadzieję, że już niedługo to wszystko zaskoczy i zaczniemy prezentować się lepiej i przede wszystkim zbierać więcej punktów. W sobotę czeka nas wyjazdowe spotkanie z Termaliką Nieciecza, w którym interesować będą nas wyłącznie trzy punkty”.

O przyczynach rozczarowań

„Sezon jest długi, za nami nawet nie jedna trzecia rozgrywek. Niektórzy piłkarze przyszli do nas dopiero pod koniec okna transferowego, jak Andi Zeqiri, Pape Meissa Ba czy Veljko Ilić, więc znają się z zespołem dopiero od paru tygodni. Musimy na to wszystko patrzeć wciąż jak na świeży projekt, ale zdaję sobie sprawę, że Widzew jest ogromnym klubem z wielką rzeszą kibiców, więc nie możemy znajdować się na miejscu w tabeli, na którym obecnie jesteśmy. My też jesteśmy rozczarowani tym, że nie układa się to tak, jak zakładaliśmy”.

O sporej liczbie obcokrajowców w zespole

„Na początku okna transferowego pozyskaliśmy kilku polskich zawodników. Nie patrzymy jednak na narodowość, najważniejsza jest jakość piłkarska i w mojej ocenie posiadamy zespół o wystarczającej jakości. Chcielibyśmy mieć w składzie więcej Polaków, ale musimy zwracać uwagę na uwarunkowania na całym międzynarodowym rynku”.

O tłoku na pozycji numer dziewięć

„Chcieliśmy dać trenerowi jak najwięcej możliwości. Obecność tylu napastników nie jest problemem, ponieważ sezon ligowy jest długi, pojawiają się kontuzje, kartki czy spadki formy. Uważam, że jest rzeczą pozytywną posiadanie kilku zawodników na tej pozycji, bo to zwiększa rywalizację i daje więcej opcji. Nie będziemy się jednak zatrzymywać i w kolejnych oknach transferowych będziemy jeszcze wzmacniać kadrę, by jak najszybciej dołączyć do ścisłej czołówki i wrócić do rozgrywek europejskich”.

O przedłużających się rozmowach z Juljanem Shehu

„Złożyło się na to kilka okoliczności. Przede wszystkim Shehu nie chciał się spieszyć, by zobaczyć, jakie alternatywne kierunki przyniesie mu minione lato. To zrozumiałe, skoro pozostał mu tylko rok do końca obecnego kontraktu. Jesteśmy w stałym kontakcie z jego agentem i wierzę, że w najbliższych dniach jego przyszłość się wyjaśni. Wiemy, jak ważny jest dla drużyny, dlatego chcemy przedłużyć umowę. Wierzę, że on również tego chce, ponieważ Widzew się rozwija, a Juljan wraz z nim”.