Koszykówka: Porażka w derbach

7 października 2025, 10:03 | Autor:

Duży niedosyt po ostatnim weekendzie mogą czuć koszykarki Widzewa Łódź. Podopieczne Małgorzaty Misiuk mierzyły się w spotkaniu derbowym z ŁKS Łódź i do przerwy prowadziły 33:20. Po zmianie stron gra widzewianek wyglądała znacznie gorzej i ostatecznie MUKS przegrał z ełkaesiankami 51:57.

Pierwsze minuty tego spotkania należały do Widzewa. Wynik dość szybko otworzyła Zuzanna Urban, a później do kosza – również z dystansu – zaczęła trafiać Julia Drop. Po stronie gospodyń tego pojedynku odpowiadały Magdalena Szkop i Anna Krawiec. Show szybko skradła jednak Drop, która nie przestawała trafiać i to głównie dzięki niej w pewnym momencie MUKS wygrywał 16:8. W końcówce kwarty rywalki zdobyły kilka punktów, głównie po rzutach osobistych, ale po pierwszej części spotkania to czerwono-biało-czerwone prowadziły 19:17.

Drugą kwartę od celnego rzutu za dwa punkty rozpoczęła Natalia Panufnik. W kolejnych fragmentach w szeregi obu zespołów wdało się sporo niedokładności, czego skutkiem był fakt, że nie oglądaliśmy kolejnych trafień. Po kilku minutach widzewianki w końcu się przełamały i w drugiej części zaczęły ponownie trafiać do kosza. Szczególnie w oczy rzuciła się postawa Wiktorii Zasady, która w kilkadziesiąt sekund dwukrotnie trafiła za trzy. Widzew zdominował drugą kwartę, a ŁKS zmagał się z ogromną nieskutecznością, ponieważ przez 10 minut zdobył tylko 3 punkty. Do przerwy MUKS prowadził 33:20.

Po zmianie stron jako pierwsza do kosza trafiła Natalia Chałupka i to dość efektownie, bo mówimy o trafieniu za trzy punkty. Niestety, w kolejnych fragmentach swoją skuteczność znacznie poprawiły przeciwniczki. Mowa głównie o Szkop i Krawiec, bo obie zaczęły powoli odrabiać stratę do widzewianek. Te również punktowały, ale celne rzuty Julii Kobielli i w Panufnik nie starczyły do utrzymania przewagi, która bardzo wyraźnie stopniała. Na dwie sekundy przed końcem kwarty do kosza rzuciła jeszcze Krawiec i przed ostatnią kwartą Widzew wygrywał tylko 44:40.

Widać było, że o wszystkim zadecyduje końcówka, ale niestety to ŁKS był w tym momencie w przysłowiowym gazie. Bardzo szybko za dwa trafiła Szkop, po chwili kolejne dwa oczka dołożyła Dzięciołowska i na tablicy wyników widniał remis 44:44. Widzewianki straciły kontrolę nad spotkaniem i w kolejnych akcjach to ŁKS objął prowadzenie i choć nie było ono wysokie, MUKS nie był w stanie zapunktować kilka razy z rzędu. W końcu zrobił to zespół gospodyń i niestety w ostatniej minucie podopieczne trener Misiuk nie mogły już zbyt wiele zrobić.

Ostatecznie Widzew przegrał derby 51:57. W następnym spotkaniu koszykarki zagrają pierwszy raz przed własną publicznością. W sobotę do Hali Parkowej przyjedzie AZS Uniwersytet Warszawski.

ŁKS Łódź – Widzew Łódź 57:51 (17:19, 3:14, 20:11, 17:7)

ŁKS:
Szkop 20, Krawiec 18, Plucińska 4, Dzięciołowska 4, Puchacz 4, Grzenkowicz 4, Banasiak 3, Obrębska 0, Kaczor 0, Stasiełowicz 0, Serednicka 0

Trener: Piotr Zych

Widzew:
Drop 17, Kobiella 7, Chałupka 7, Panufnik 6, Zasada 6, Bołbot 3, Urban 3, Kuper 2, Stawicka 0, Mazurek 0

Trener: Małgorzata Misiuk

Foto: widzewkosz.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Menel
1 dzień temu

Wstydźcie się…Tylko tyle.

1
0
Would love your thoughts, please comment.x