Sopić wrócił do ligi chorwackiej

Krótko potrwał odpoczynek od futbolu u Zeljko Sopicia. Odsunięty pod koniec sierpnia od prowadzenia zespołu Widzewa Łódź szkoleniowiec właśnie związał się z nowym pracodawcą. Wrócił do ligi chorwackiej, obejmując stery nad NK Osijek.

Sopić trafił na Piłsudskiego w marcu tego roku. Dokończył z czerwono-biało-czerwonymi sezon 2024/2025 i choć gra pod jego wodzą nie była zbyt porywająca, zrealizował postawiony przed nim cel, jakim było spokojne zapewnienie utrzymania w Ekstraklasie. Dużo trudniejszą misję Chorwat otrzymał w bieżącej kampanii. Jego zadaniem było możliwie jak najszybsze stworzenie nowej drużyny, która została w letnim oknie transferowym znacznie przebudowana. Proces ten szedł opornie, a do tego trener wzbudzał liczne kontrowersje w swoich publicznych wypowiedziach, więc klubowi decydenci uznali, że nadszedł kres jego pracy.

Po niespełna dwóch miesiącach Sopić znów zasiądzie na ławce trenerskiej. W środę o jego zatrudnieniu poinformowały władze Osijeku, aktualnie przedostatniej ekipy w tabeli. W jedenastu meczach jej piłkarze wywalczyli tylko dziewięć punktów, więc 51-latek będzie musiał wyciągnąć ich z dołka. Pierwszą okazję będzie miał w najbliższą niedzielę, w domowym meczu z piątym w stawce NK Varazdin.

Wydawałoby się, że angaż Zeljko Sopicia przez chorwacki klub oznacza skrócenie jego kontraktu z Widzewem, obowiązującego pierwotnie do 30 czerwca 2027 roku. Okazuje się jednak, że doszło do tego już wcześniej, zaraz po ogłoszeniu rozstania. Za porozumieniem stron swoje umowy rozwiązali wtedy także członkowie sztabu szkoleniowego, którzy również trafili do Łodzi w marcu.