Bergier z najlepszym sezonem w karierze? (analiza)

11 listopada 2025, 19:57 | Autor:

Wszystko wskazuje na to, że obecny sezon będzie najlepszym w dotychczasowej karierze Sebastiana Bergiera. Napastnik Widzewa Łódź ma też szansę powtórzyć wyczyn sprzed roku i ponownie zostać najlepszym ligowym strzelcem wśród Polaków.

Losy Bergiera przy Piłsudskiego układają się łudząco podobnie do historii Imada Rondicia. Gdy Bośniak trafiał do klubu, był jedynie rezerwowym w średniaku czeskiej ligi – Slovanie Liberec. Mało kto wierzył, że jego sprowadzenie kiedykolwiek zostanie uznane za opłacalne, bowiem widziano w nim tylko zaplecze dla pierwszego składu. Owszem, Rondić w pierwszym roku wchodził na boisko głównie jako zmiennik, stanowiąc alternatywę dla Jordiego Sancheza, ale robił to bardzo skutecznie. Strzelił w Ekstraklasie pięć bramek i dołożył do nich trzy asysty. Dwukrotnie trafił do siatki także w Pucharze Polski. Przeliczając udział przy golach łodzian przez liczbę minut, był najefektywniejszym z widzewiaków!

Gdy Sanchez został sprzedany do ligi japońskiej, nadal nie wierzono w Rondicia. Co prawda fani doceniali jego wkład w wyniki, jednak po odejściu podstawowej „dziewiątki” liczyli na angaż dużo mocniejszego następcy. Podobne podejście panowało wśród działaczy, stąd ściągnięcie Saida Hamulicia z Tuluzy, który miał dać zespołowi jeszcze więcej jakości w polu karnym rywali. Chimeryczny napastnik potrzebował jednak czasu, by odbudować się fizycznie, dlatego w pierwszych meczach sezonu 2024/2025 Daniel Myśliwiec stawiał na „Rondiego„. Ten wszystkich zaskoczył, ponieważ nie tylko imponował skutecznością (dziewięć bramek i dwie asysty), ale też doskonale pasował do modelu taktycznego Myśliwca. Finalny efekt był taki, że Hamulić totalnie rozczarował, a ten, który miał być tylko jego dublerem, wyrósł na gwiazdę i został zimą sprzedany do Niemiec za rekordowe półtora miliona euro.

Z Bergierem było bardzo podobnie. To pierwszy zawodnik, pozyskany przez RTS w erze Roberta Dobrzyckiego, ale gdy klub ogłaszał jego przejście z GKS Katowice, nikt nie spadał z krzeseł. Temu transferowi od początku towarzyszyła bowiem narracja, że to dopiero wstęp do znacznego wzmocnienia linii ataku i finalnie 25-latek będzie tylko drugim lub nawet trzecim wyborem Zeljko Sopicia. Analogia do Imada Rondicia polegała na tym, że zakup kolejnego snajpera zaczął się przeciąg, więc gdy ruszyły rozgrywki, chorwacki szkoleniowiec nie miał wyjścia – musiał postawić na wychowanka Śląska Wrocław.

W pierwszym meczu, przeciwko Zagłębiu Lubin, debiutujący napastnik zagrał przeciętnie, ale i tak szybko pokazał, na co go stać. W wyjazdowym starciu z Jagiellonią Białystok strzelił dwa gole, a później otworzył wynik w spotkaniu ze swoim poprzednim klubem. Potem nastąpił słabszy okres. Najpierw Bergier złapał drobny uraz i nie zagrał z Wisłą Płock (brak napastnika był w nim bardzo widoczny), a po powrocie do zdrowia bez trafień zakończył występy przeciwko Cracovii i Pogoni Szczecin. Na domiar złego, w tym drugim obejrzał pechową czerwoną kartkę i został zawieszony na da mecze. To wybiło widzewiaka z rytmu i w trzech kolejnych pojedynkach wyglądał dość blado i nie zdobywał bramek. Na szczęście marazm ten nie trwał długo. W ligowej potyczce z Termaliką Nieciecza wyrównał wynik, a później dołożył gola z Radomiakiem Radom. W klasyku z Legią Warszawa pokazał, że świetnie potrafi wykonywać rzuty karne, a w ostatniej konfrontacji przed przerwą reprezentacyjną wykazał się efektowną finalizacją w Gdańsku. Co ciekawe, starcie z Lechią było jedynym, w którym trafienie „Bergiego” nie dało drużynie choćby punktu. Mogło być inaczej, gdyby zawodnik wykorzystał okazję do podwyższenia prowadzenia, lecz w tamtej akcji zawiodła go celność i piłka przeleciała obok słupka. 

Trudno nie zauważyć, że obecnie jest to jeden z najstabilniej prezentujących się piłkarzy w zespole Widzewa. W dużym stopniu pomaga mu fakt, że w kiepskiej formie znajdują się jego dwaj konkurenci: Pape Meissa Ba oraz Andi Zeqiri. Ani Senegalczyk, ani Szwajcar nie mają jeszcze żadnych liczb i na razie nie zanosi się na to, by którykolwiek z nich potrafił wygryźć Bergiera z podstawowej jedenastki. Przynajmniej nie w dobiegającej końca rundzie jesiennej, bo wiosną, gdy Zeqiri przepracuje w pełni okres przygotowawczy, być może w końcu zacznie prezentować się na miarę swoich możliwości i przede wszystkim pensji, jaką pobiera z klubowej kasy. Takie same nadzieje, choć z czasem coraz mniejsze, wiązano z Hamuliciem, a jednak nigdy do tego nie doszło.

Sumując dotychczasowe gole Sebastiana Bergiera, ma on ich dotąd na koncie siedem. Po piętnastu kolejkach jest to najlepszy wynik spośród wszystkich rodzimych graczy, choć ex aequo z Karolem Czubakiem z Motoru Lublin. W ich niedawnym bezpośrednim pojedynku lepszy był ten drugi, bo Motor wygrał 3:0, a Czubak zaliczył dublet, ale na przestrzeni całego sezonu nieco lepszy jest „Bergi„. Po pierwsze zaliczył mniej minut od młodszego o zaledwie trzydzieści sześć dni kolegi, to zrobił to mając współczynnik goli oczekiwanych na poziomie 3,43, podczas gdy gracz z Lublinu miał xG 4,94. Istnieje więc bardzo duża szansa, że na koniec kampanii Bergier ponownie będzie najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na liście strzelców Ekstraklasy, jak miał to miejsce w poprzednich rozgrywkach. Prawdopodobieństwo jest tym większe, że wówczas po dwunastu występach zdobył dla GKS tylko cztery bramki, a więc niemal o połowę mniej. W przeszłości lepiej wiodło mu się tylko w sezonie 2021/2022, gdy grał głównie w rezerwach Śląska. Po takiej samej liczbie meczów miał wtedy dziewięć trafień, wszystkie na poziomie II ligi.

Gole Sebastiana Bergiera po dwunastu meczach ligowych:

2025/2026 – 7 goli (Ekstraklasa)
2024/2025 – 4 gole (Ekstraklasa)
2023/2024 – 3 gole (I liga)
2022/2023 – 4 gole (0 Ekstraklasa + 4 II liga)
2021/2022 – 9 goli (0 Ekstraklasa + 9 II liga)
2020/2021 – 7 goli (II liga)
2019/2020 – 2 gole (III liga)
2018/2019 – 0 goli (I liga)
2017/2018 – zbyt mała liczba meczów
2016/2017 – 2 gole (III liga)

Wiele wskazuje na to, że obecny sezon będzie najbardziej udany w karierze Bergiera. Patrząc tylko przez pryzmat goli, dotychczas za najlepszą uchodzi kampania 2020/2021, gdy zdobył dwadzieścia bramek. Pamiętajmy jednak, że był to tylko trzeci poziom rozgrywkowy, a gdy napastnik dostawał szansę w elicie, niczego w niej nie wnosił. W Ekstraklasie rozkręcił się tak naprawdę dopiero w Katowicach, bowiem poprzednie próby zaistnienia w niej kończyły się fiaskiem. W barwach Śląska zaliczył trzydzieści jeden spotkań i w żadnym nie posłał piłki do siatki. Premierowy raz miał miejsce dopiero po ponad sześciu i pół roku od debiutu!

Pierwszym trenerem, który dał mu szansę, był w 2017 roku Jan Urban, czyli obecnie selekcjoner reprezentacji Polski. Łącząc te fakty, dziś sporo osób zastanawia się, czy widzewiak nie doczeka się powołania do drużyny narodowej. „Już na treningach było widać, że ma ten spryt, jaki powinien posiadać napastnik, i umiejętność zdobywania bramek. Faktycznie trzeba było troszeczkę poczekać, żeby na tym najwyższym poziomie ligowym zaczął strzelać dużo goli. Cieszy fakt, że doszedł do takiego poziomu i dzisiaj można powiedzieć, że jest najlepszym polskim napastnikiem” – tak Urban mówił o nim w niedawnym wywiadzie dla Ekstraklasa TV.

Czy dyskusje na temat związków Bergiera z kadrą są zasadne? Na razie Urban w kierunku napastników występujących w kraju na poważnie nie spogląda. Na listopadowe mecze eliminacyjne powołał trzy nominalne „dziewiątki”, ale wszystkie z lig zagranicznych. Co ważne, kontuzja wykluczy jednak z udziału w tym zgrupowaniu Krzysztofa Piątka, a niepewny pozostaje stan zdrowia Karola Świderskiego. Możliwe więc, że biało-czerwoni zostaną tylko z Robertem Lewandowskim, na co selekcjoner może reagować dodatkowymi ruchami personalnymi. Kandydatów nie ma jednak zbyt wielu, więc kto wie, może powołanie otrzyma właśnie ktoś z rodzimego podwórka?

Mecze i gole Sebastiana Bergiera w dorosłym futbolu:

2025/2026 – 12 meczów i 7 goli (Ekstraklasa)
2024/2025 – 22 mecze i 9 goli (Ekstraklasa)
2023/2024 – 33 mecze i 13 goli (I liga)
2022/2023 – 7 meczów i 0 goli (Ekstraklasa) + 15 meczów i 6 goli (I liga) + 8 meczów i 5 goli (II liga)
2021/2022 – 2 mecze i 0 goli (Ekstraklasa) + 18 meczów i 12 goli (II liga)
2020/2021 – 2 mecze i 0 goli (Ekstraklasa) + 30 meczów i 20 goli (II liga)
2019/2020 – 11 meczów i 0 goli (Ekstraklasa) + 17 meczów i 8 goli (III liga)
2018/2019 – 18 meczów i 0 goli (I liga)
2017/2018 – 9 meczów i 0 goli (Ekstraklasa)
2016/2017 – 13 meczów i 2 gole (III liga)

Razem: 217 meczów i 82 gole (65/16 Ekstraklasa, 66/19 I liga, 56/37 II liga, 30/10 III liga)

Sebastian Bergier może nie tylko zaliczyć najlepszy rok we własnym indywidualnym wydaniu. Jest także na dobrej drodze, by stać się strzelcem numer jeden przy Piłsudskiego w XXI wieku, jeśli chodzi o grę w Ekstraklasie. Do prowadzącego w tym rankingu Eduardsa Visnakovsa brakuje mu obecnie pięciu bramek, co przy świetnej skuteczności mógłby osiągnąć jeszcze w tym roku. Bardziej realne wydaje się jednak kontynuowanie pościgu za Łotyszem na wiosnę. Sześć trafień pozwoli przebić dorobek z sezonu 2013/2014.

Najlepsi strzelcy Widzewa Łódź w Ekstraklasie w XXI wieku:

2025/2026 – Sebastian Bergier (7 goli)
2024/2025 – Imad Rondić (9 goli)
2023/2024 – Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez (8 goli)
2022/2023 – Bartłomiej Pawłowski (10 goli)
2013/2014 – Eduards Visnakovs (12 goli)
2012/2013 – Łukasz Broź (8 goli)
2011/2012 – Mehdi Ben Dhifallah i Przemysław Oziębałą (4 gole)
2010/2011 – Darvydas Sernas (10 goli)
2007/2008 – Stefano Napoleoni (7 goli)
2006/2007 – Sasza Bogunović, Bartłomiej Grzelak, Stefano Napoleoni i Krzysztof Sokalski (4 gole)
2003/2004 – Piotr Włodarczyk (6 goli)
2002/2003 – Piotr Włodarczyk (8 goli)
2001/2002 – Arkadiusz Bąk (4 gole)
2000/2001 – Bartosz Tarachulski (4 gole)

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Bergier to jest gość!
1 dzień temu

Bergier to jest super zawodnik a nie jakaś pizda co marze się z byle powodu. Tacy mają grać w Widzewie, ma psyche taką jak zawodnicy Atletico Madryt gdzie Diego Simeone ma kinola i czuje takich na odległość, a to wszystko poparte wysokimi umiejętnościami z których umie korzystać. Jedyna wpadka to ta czerwień z dupy, niepotrzebna. Brawo Sebastian!

Gra Widzewa
1 dzień temu

Bez szału, delikatnie mówiąc, grają jak inni zawodnicy w tej lidze raz się uda a raz się nie uda, niestety, tak to wygląda.Druga bramka w Gdańsku stracona jest z takich na które nie ma lekarstwa w piłce nożnej. Na skrzydle najprostsze rozwiązanie klepa (dlaczego w Widzewie tego nie grają środkowi pomocnicy z Akere, Baeną i Fornalem) a potem dośrodkowanie w wolną strefę pomiędzy bramkarza a obrońców, napadzior (Bobcek) na pełnym gazie dopada piłki i kieruje ją pod poprzeczkę, wszystko w tempo zagrane i punkt. Mecz został przegrany przez to że nic nie stwarzają i nie mogą strzelić bo nie ma… Czytaj więcej »

Galacticos
Odpowiedź do  Gra Widzewa
9 godzin temu

do klepy trza biegać

obiektyw
1 dzień temu

Urban powołał cztery „dziewiątki”, bo jeszcze jest Buksa…

Mario
1 dzień temu

Seba na razie najlepszy z transferów, a przyszedł za darmo.
Robi swoje, zdobywa bramki, walczy nie gwiazdorzy.
W Gdańsku kolejna ładna bramka mając na plecach 2 zawodników Lechii.
Szkoda, że koledzy nie mają takiego zaangażowania i ambicji.
Według mnie jeśli utrzyma obecną dyspozycję wcześniej lub później dostanie powołanie do reprezentacji Polski.

gerwazy
Odpowiedź do  Mario
20 godzin temu

Trochę mi sytuacja z nim przypomina tę sprzed wielu lat – z Jackiem Bayerem, też przyszedł do Widzewa jako wzmocnienie ataku i też był skuteczny – ale drużyna grała fatalnie (i poza tym były to czasy hulającej korupcji).
Różnica tylko taka, że wtedy Widzew od startu sezonu leżał na dnie tabeli – choć skład z Bayerem miał przynajmniej na środek ligi – i spadł… Śmierdząca sprawa tak naprawdę.

Giki za Henia
1 dzień temu

Doznałem „szoka” z powodu roszady na ławce trenerskiej obok Kaliskiego. Przykre jest to, że identycznie mam przy roszadach na ławce przy P138.

gerwazy
1 dzień temu

Szkoda, że jego wysiłek marnują patałachy z tyłu.

Polski Widzew
1 dzień temu

Jak widać, jednak da się sprowadzić polskiego piłkarza, który przyzwoicie gra i strzela i do tego ma liczby! Ale jeden polski liść złotej widzewskiej jesieni nie uczyni… To powinien być i to miał być (!) kierunek transferowych działań Widzewa: polscy piłkarze! A dopiero gdy nie będzie „polskiej opcji” na danej pozycji satysfakcjonującej Klub… piłkarze zagraniczni, do których nic nie mam, pod warunkiem że prezentują odpowiednio wysoki poziom i są lepsi od rodzimych grajków. Mamy w swojej kadrze takich kilku, ale to nie może być tak, że większość drużyny jest obcokrajowa. Budulec, spoiwo powinno być polskie! W przypadku kryzysów, a te… Czytaj więcej »

Jarosław
21 godzin temu

Moim skromnym zdaniem Bergi w reprezentacji dał by więcej drużynie niż Piątek.

piotro
21 godzin temu

Zaqiri może naszemu Sebastianowi czyścić buty… i powinien honorowo oddawać część wynagrodzenia. Bo założę się, że różnica w wynagradzaniu jest ogromna.

Kamil_RTS
21 godzin temu

Chyba jedyny który nie zawiodł kibiców.

Tomek
18 godzin temu

zapomnieliście o Marcinie Robaku 45 Bramek w Barwach WIDZEWA

13
0
Would love your thoughts, please comment.x