Futsal: Zwycięstwo w meczu przyjaźni

23 listopada 2025, 12:30 | Autor:

Bardzo ważne trzy punkty zdobyli w sobotę widzewscy futsaliści. Podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego pokonali w Chorzowie w meczu przyjaźni Ruch 4:2, kontrolując przebieg meczu od pierwszego gwizdka.

W barwach czerwono-biało-czerwonych mogliśmy ponownie zobaczyć Kristiana Medonia i Dimę Rybickiego, którzy wrócili po przerwie spowodowanej karami. Jak ważni są to zawodnicy w talii Marcina Stanisławskiego, pokazało spotkanie w Chorzowie. Od pierwszego gwizdka obie ekipy wymieniały się ciosami, ale dobrze radzili sobie bramkarze obu ekip. W 3. minucie z kontrą ruszyli łodzianie. Piłkę przechwycił Davi Moreno, dobrze dograł na prawą stronę do Dimy Rybickiego, a ten precyzyjnym strzał w długi róg otworzył wynik pojedynku. 

Obie ekipy wymieniały się ciosami, a walka toczyła się głównie w środku pola. Dobrze funkcjonowała defensywa łodzian, nie dopuszczając chorzowian do korzystnych sytuacji. W 11. minucie było już 2:0 dla Widzewa, a kapitalną akcję zespołową wykończył Filip Marton. Trzeba przyznać, że ręce same składały się do oklasków po tym, jak łodzianie rozklepali chorzowian. Gracze Ruchu nie zamierzali się poddawać – o piłkę powalczył Dominik Jankowski, obsłużył Aleksandra Hartsteina, a ten z bliska nie mógł się pomylić i na przerwę schodziliśmy przy rezultacie 2:1 dla Widzewa.

Futsaliści z Chorzowa nie składali jednak broni, lecz brakowało im konkretów w ofensywie. Trener Ruchu zdecydował się zdjąć bramkarza już w 31. minucie i już po chwili mogło to przynieść odwrotny skutek. Piłkę, którą stracił Szymon Cichy, przejął Moreno i już przymierzał się do strzału na pustą bramkę, lecz jego zamiary przerwał faulem wspomniany Cichy. Otrzymał za to zagranie żółtą kartkę. Minutę później kolejny błąd popełnili chorzowianie, lecz nie wykorzystał dogodnej sytuacji Moreno.

Widzewiacy w końcu jednak dopięli swego. W 34. minucie fatalnie w obronie pomylił się Hartstein, Marton przechwycił piłkę i wyłożył ją do Rubena Sancheza, a Hiszpan bez trudu z bliska pokonał Pawła Murę. Dwie minuty później łodzianie wykonywali rzut rożny – Medoń dograł do Martona, jego strzał z pierwszej piłki był bardzo niecelny, ale w torze lotu piłki znalazł się Medoń i skierował ją obok bramkarza Ruchu. Niebieskich stać było jeszcze na drugie trafienie, autorstwa Łukasza Biela, który zamknął świetne dogranie Michała Tkacza.

Zawodnicy Widzewa Łódź pokonali zatem Ruch Chorzów 4:2 i zdobyli bardzo ważne trzy punkty. Kolejne spotkanie widzewiacy rozegrają w sobotę, a ich rywalem będzie Dreman Opole Komprachcice. Mecz rozpocznie się w hali przy ul. Małachowskiego o godzinie 16:00.

Ruch Chorzów – Widzew Łódź 2:4 (1:2)
16′ Hartstein, 40′ Biel – 3′ Rybicki, 11′ Marton, 34′ Ruben Sanchez, 36′ Medoń

Ruch:
Mura – Hartstein, Wojtyna, Tkacz, Skała

Rezerwowi: Banasiak – Jankowski, Seget, Jagodziński, Cichy, Szemiot, Biel

Trener: Andrzej Szłapa

Widzew:
Dąbrowski – Ortiz, Rybicki, Baco, Moreno

Rezerwowi: Słowiński – Grabowski, Pióro, Medoń, Marton, Milczarek, Jaśkiewicz, Ruben Sanchez

Trener: Marcin Stanisławski

Żółte kartki: Cichy – Marton, Baco

Sędzia: Artur Mital

foto: Mateusz Tunk / www.facebook.com/foto.mateusztunk

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x