Urodziny Ryszarda Kowenickiego i Diona Gallapeniego

22 grudnia 2025, 08:29 | Autor:

Dziś szczególny dzień dla Ryszarda Kowenickiego oraz Diona Gallapeniego. Były i obecny piłkarz Widzewa obchodzą dziś swoje 77. i 21. urodziny. Z tej okazji życzymy im wiele zdrowia, sukcesów oraz szczęśliwych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia!

Kowenicki pochodzi z Łodzi i jako młody chłopiec skierował swe pierwsze piłkarskie kroki na ŁKS. Jak wspominał w jednym z wywiadów, przyciągnął go tam fakt, iż Łódzki Klub Sportowy był świeżo upieczonym mistrzem kraju. Po kilku latach trafił do zespołu Startu, a stamtąd, w 1976 roku do Widzewa, namówiony na przenosiny przez ówczesnego trenera ŚP. Leszka Jezierskiego. Był jednym z pierwszych zawodników, którzy niechciani po drugiej stronie miasta mieli przyczynić się do budowy wielkiego klubu na wschodzie.

W swoim premierowym sezonie obrońca zajął 6. miejsce w Ekstraklasie, latem wygrywając Puchar Intertoto. Rok później widzewiacy znacznie poprawili swoją pozycję w lidze, zdobywając pierwsze wicemistrzostwo Polski, a kilka miesięcy później z Pucharu UEFA wyeliminowali słynny Manchester City. W sezonach 1978/1979 i 1979/1980 Kowenicki ponownie zdobył z łodzianami srebrny medal. Złotego nie doczekał, ponieważ odszedł z klubu w 1980 roku, mając na koncie 111 występów w czerwono-biało-czerwonych barwach.

Powodem było ukończenie przez niego 30. roku życia, co w komunistycznej Polsce otwierało szansę na zagraniczny wyjazd. Defensor wybrał Anglię, z której później trafił do Danii. To właśnie w tym kraju Ryszard Kowenicki osiadł na stałe. Mieszka bowiem na duńskiej ziemi od momentu zakończenia kariery aż do dziś.

Młodszy aż o pięćdziesiąt sześć lat Gallapeni ma póki co zdecydowanie krótszy widzewski staż. Trafił na Piłsudskiego minionego lata z ligi kosowskiej, konkretnie z klubu FC Prishtina, którego jest wychowankiem. Urodzony 22 grudnia 2004 roku obrońca rozegrał w barwach swojego pierwszego zespołu sześćdziesiąt jeden spotkań, pięć razy wpisując się na listę strzelców i zaliczając dziesięć asyst. Przed przyjazdem do Polski zdążył też zadebiutować w reprezentacji Kosowa, notując w niej trzy występy. Na dobre w narodowej drużynie zadomowił się jednak dopiero jesienią, będąc jednym z największych odkryć fazy grupowej eliminacji Mistrzostw Świata.

W Widzewie defensor zaliczył premierowy mecz w 3. kolejce Ekstraklasy przeciwko GKS Katowice. Później skorzystał na kontuzji Samuela Kozlovskyego i przez kilka tygodni nie oddawał miejsca w wyjściowym składzie. Niestety, problemy zdrowotne dopadły także jego i sam musiał pauzować. Ostatecznie zakończył pierwszą rundę w Łodzi z dwunastoma występami i golem strzelonym w starciu z Pogonią Szczecin.

Wszystkiego najlepszego!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Witold Skrzypczyński
3 godzin temu

Wszystkiego najlepszego .Pan Ryszard super piłkarz, wzór dla Gallapeniego

1
0
Would love your thoughts, please comment.x