N. Kasperczak: „Zapamiętam Widzew ze względu na kibiców”

Nos nas zawiódł. Latem WTM typował Nikodema Kasperczaka na potencjalne odkrycie rundy, ale boiskowa rzeczywistość zweryfikowała te przewidywania. Młody napastnik był przez większość czasu tylko rezerwowym, a wczoraj odszedł z klubu.

Mimo słabego okresu, Kasperczak stara się znaleźć pozytywy w ostatnich pięciu miesiącach. „Szczerze mówią, to uważam, że wszędzie indziej byłyby to stracone miesiące, ale nie grając w takim klubie. Pomimo, że ktoś mnie tutaj nie widzi w dalszej w perspektywie, to ja i tak cieszę się, że mogłem tutaj być. Nabrałem naprawdę wielkiego szacunku do ludzi przychodzących na mecze i będę to bardzo dobrze wspominał” – mówił WTM.

Pochodzący z Poznania zawodnik podkreślał, że największe wrażenie zrobili na nim w Widzewie właśnie kibice. „Widzew na pewno będzie szczególny w mojej dotychczas krótkiej karierze także ze stricte sportowych aspektów. Ale głównie ze względu na wspaniałych i fanatycznych kibiców. Dobrze będę wspominał też trenera Obarka, który dał mi szansę i we mnie wierzył” – wyznał.

Kasperczak póki co nie będzie szukał nowego klubu, bowiem przygotowuje się do zaskakującej roli. „Zostałem zaproszony do programu pt. „Piłkarskiego diament”. Wkrótce wezmę udział w specjalnym castingu, dlatego na razie skupiam się właśnie na tym temacie” – zdradził. „Wciąż będę też trzymał kciuku za drużynę. Wierze, że uda jej się wiosną wygrać wiele spotkań i wywalczyć awans do III ligi. Życzę jej tego” – dodał.