Relacja z boiska: Pogoń Szczecin – Widzew Łódź 12.04.2013
13 kwietnia 2013, 19:22 | Autor: karolinkaW porównaniu do zwycięskiego meczu z Polonią trener Radosław Mroczkowski dokonał jednej zmiany w podstawowym składzie – w miejsce Krystiana Nowaka desygnował do gry jego poniedziałkowego zmiennika, Radosława Bartoszewicza.
Przed meczem kibice Widzewa pozdrowili grającego obecnie w Pogoni Adriana Budkę. A na boisku od początku lekką przewagę uzyskują gospodarze. W 4 min. bardzo ofensywnie usposobiony tego dnia obrońca Maciej Dąbrowski przez nikogo nie atakowany oddaje strzał z ok. 20 metrów, po którym Maciej Mielcarz przenosi piłkę nad poprzeczką. W 6 min. Hachem Abbes popełnia błąd w kryciu, którego efektem jest groźne dośrodkowanie z prawej strony, ale na szczęście będący w polu karnym napastnik Pogoni nie sięga piłki. W 9 min. pierwszą godną uwagi akcję przeprowadzają goście. Dynamiczny rajd Bartłomieja Pawłowskiego faulem przerywa Hernani, który za to wykroczenie otrzymuje żółtą kartkę. Marcin Kaczmarek z rzutu wolnego idealnie podaje na głowę Thomasa Phibela, ale ten z 6 metrów strzela tuż obok lewego słupka bramki Pogoni. Parę minut później Kaczmarek traci piłkę i Edi Andradina znajduje się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, ale w ostatniej chwili zostaje umiejętnie zablokowany. Widząc nieporadność swoich piłkarzy trener Mroczkowski wysyła trzech rezerwowych na rozgrzewkę już w 19 min. meczu. W 22 min. Mariusz Stępiński idealnie obsługuje długim podaniem Pawłowskiego, ale ten traci piłkę. 4 minuty później Bartoszewicz otrzymuje żółtą kartkę za faul na Edim, ale cała akcja zaczęła się od głupiej straty Phibela. Jest to już drugi żółty kartonik dla widzewskich obrońców w dzisiejszym spotkaniu, gdyż pierwszą otrzymał Denis Kramar za rzekomy faul na Takuyi Murayamie. Była to pierwsza, ale niestety nie jedyna i nie najbardziej brzemienna w skutki błędna decyzja chwalonego ostatnio przez niektóre media sędziego Tomasza Musiała.
W 30 min. z pierwszej piłki z woleja strzela Maksymilian Rogalski, ale tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi dobrze zapowiadającą się kontrę gości marnuje Pawłowski tracąc piłkę. W 34 min. po kontrze na łódzką bramkę groźnie uderza Adam Frączczak, ale na szczęście jego strzał zostaje zablokowany. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Ediego Dąbrowski główkuje metr od prawego słupka. 2 minuty później Kramar centruje do Stępińskiego, ale ten główką nie trafia w bramkę. Jest to o tyle irytujące, że takich sytuacji młody napastnik Widzewa w rundzie wiosennej miał już kilka – przydałby mu się indywidualny trening. W 39 min. z rzutu wolnego niebezpiecznie strzela Edi, ale Mielcarz przerzuca piłkę nad poprzeczką. W 41 min. ten sam zawodnik dostaje dobre podanie na wolne pole od Łukasza Brozia, ale traci piłkę. Minutę przed przerwą Widzew przeprowadza najładniejszą akcję w I połowie. Uczestniczą w niej Bartoszewicz, Stępiński i Pawłowski. Ten ostatni jest faulowany, ale Broź z 25 metrów strzela w sam środek bramki i piłka nie sprawia Radosławowi Janukiewiczowi najmniejszych problemów. W 45 min. Pogoń przeprowadza szybką kontrę, zakończoną strzałem Roberta Kolendowicza. Mielcarz łapie piłkę, ale serca sympatykom łódzkiego klubu z pewnością mogły zadrżeć. Słaba i stojąca pod znakiem lekkiej przewagi Pogoni połowa kończy się bezbramkowo. Nie najlepsza gra widzewiaków to jedno – zdarzyć się może, ale łódzcy piłkarze sprawiali wrażenie, że rezultat remisowy ich satysfakcjonuje. Biorąc pod uwagę, że szczecinianie są najsłabszą drużyną wiosny i w sześciu meczach zdobyli zaledwie 2 punkty, jest to dość zaskakujące – z kim wygrywać jak nie właśnie z Pogonią?
W przerwie trener Mroczkowski przeprowadza zmianę – jedynego bodaj piłkarza z pola, co do którego nie można mieć zastrzeżeń za grę w pierwszej połowie, czyli Bartoszewicza zastępuje Sebastianem Dudkiem. Trzeba przyznać, że była to dobra zmiana.
Jako pierwsi w drugiej połowie zaatakowali jednak gospodarze. W 50 min. Rogalski wygrywa pojedynek biegowy z Kramarem i groźnie dośrodkowuje, ale na szczęście w polu karnym nie było komu zamknąć tej akcji. Widzew odpowiada strzałem Kaczmarka z linii pola karnego po podaniu Stępińskiego, ale piłka leci wysoko nad bramką Janukiewicza. Chwilę potem trójkową akcję przeprowadzają Dudek, Kaczmarek i Stępiński, ale ten ostatni daje się złapać na pozycji spalonej. Kilkadziesiąt sekund później Veljko Batrović ładnie wyłuskuje piłkę, Phibel długim podaniem uruchamia Pawłowskiego, ale jego strzał zostaje zablokowany przez Frączczaka i bramkarz Pogoni łapie piłkę.
Widzew był w tym okresie gry lepszy, ale bramkę strzeliła Pogoń. W 55 min. Frączczak dostaje idealnie w tempo podanie od Murayamy, ucieka Kramarowi i ten nie widzi innej możliwości niż faul a że cała sytuacja miała miejsce już w polu karnym, sędzia dyktuje jedenastkę. Jej pewnym wykonawcą jest Edi i Pogoń prowadzi 1:0.
Widzewiacy rzucają się do odrabiania strat. W 58 min. w polu karnym Pogoni upada Pawłowski, ale sędzia nie reaguje. 3 minuty później Stępiński dobrze podaje przed pole karne do Kaczmarka, lecz ten znowu źle trafia w piłkę. W 62 min. Stępiński wychodzi sam na sam z Janukiewiczem i strzela w długi róg. Z tego pojedynku zwycięsko wychodzi jednak bramkarz Pogoni, który wybija piłkę nogą na rzut rożny. W 64 min. Edi wykonuje rzut wolny, Do piłki dochodzi Frączczak, ale na szczęście trafia tylko w boczną siatkę. W 68 min. Broź świetnie podaje na wolne pole do Stępińskiego. Ten najpierw ładnie zwodzi obrońcę, ale potem brakuje zdecydowania i daje sobie wybić piłkę.
W 70 min. ma miejsce najbardziej kontrowersyjna sytuacja w tym spotkaniu. Dudek ładnie zagrywa na pole karne do Kaczmarka. Pomocnik Widzewa co prawda gubi piłkę, ale to jeszcze nie koniec tej akcji. Dudek upada w obrębie pola karnego gospodarzy. Sędzia nie dopatruje się faulu obrońcy Pogoni, jednakże telewizyjne powtórki nie pozostawiają wątpliwości – łodzianom należał się rzut karny. Sytuacja przypominała nieco tą z faulem Kramara. Tylko decyzja arbitra była inna.
Widzew walczył o zdobycie wyrównującej bramki i w końcu dopiął swego. W 77 min. wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej w miejsce Kaczmarka Michał Jonczyk gra piłkę na skrzydło do Kramara. Słoweniec dokładnie dośrodkowuje, Stępiński ładnie uwalnia się spod opieki Przemysława Pietruszki, strzela z woleja z linii pola bramkowego i jest 1:1.
Od tego momentu zaczyna być coraz bardziej widoczne lepsze przygotowanie kondycyjne piłkarzy Widzewa, ale to Pogoń pierwsza ma szansę na zmianę rezultatu. W 81 min. koszmarny błąd popełnia Phibel, który nie zauważa nadbiegającego Norberta Neumanna i bezkarnie pozwala mu oddać po ziemi strzał z 15 metrów. Mielcarz wyciąga się jak struna i łapie piłkę. Od tego momentu groźnie jest już tylko pod bramką portowców. W 82 min. Dudek gra w tempo do Pawłowskiego, ale ten strzela słabo i niecelnie. 3 minuty później Dudek kopiuje swoje podanie. Tym razem adresatem miał być Stępiński, ale jednemu z obrońców udało się to podanie przeciąć. Minutę później trójkową akcję przeprowadzają Jonczyk z Pawłowskim i Dudkiem, ale dobra asekuracja w obronie ratuje szczecinian przed utratą drugiej bramki. W 88 min. Stępiński chce zagrać w tempo do Pawłowskiego, ale czyni to minimalnie zbyt mocno i obrońca jest szybszy. Chwilę później z rzutu wolnego centruje Dudek, ale zbyt głęboko i Janukiewicz wygrywa powietrzny pojedynek z Pawłowskim. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Broź dobrze zagrywa do Nowaka, ale jego strzał jest niecelny. Sędzia dolicza 3 minuty. W 92 min. po raz kolejny obrona portowców gubi się, tym razem po akcji Nowaka, Stępińskiego i Pawłowskiego, który jednakże w trudnej sytuacji z powietrza nieczysto trafia w piłkę.
Po meczu piłkarze Widzewa podchodzą do sektora gości i dziękują za doping. Kibice dziękują zawodnikom za walkę; szkoda tylko, że łodzian usatysfakcjonował remis. Pomimo tego, że w końcówce czerwono-biało-czerwoni osiągnęli znaczną przewagę, w doliczonym czasie Broź otrzymał kartkę za… opóźnianie gry.
Powiedzieli po meczu:
Radosław Mroczkowski:
Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba, niebezpiecznie było zwłaszcza po stałych fragmentach gry. Mogę pochwalić piłkarzy za determinację po utracie bramki. Ze względu na terminarz był to dla nas wyjątkowo ciężki tydzień i dlatego uważam, że plan minimum wykonaliśmy. Batrovicia zmieniłem, ponieważ przegrywaliśmy walkę fizyczną w środku pola, zwłaszcza w powietrzu i dlatego chciałem podwyższyć skład. Słabiej niż ostatnio – szczególnie w pierwszej połowie – zagrał też Pawłowski. Telewizyjne powtórki wykazały, że należał nam się karny za faul na Dudku? To znaczy, że nie mamy szczęścia do obsady sędziowskiej. Poprzednio ten pan sędziował nam w Warszawie z Polonią i wszystkie sporne sytuacje rozstrzygał po myśli gospodarzy.
Dariusz Wdowczyk:
Zabrakło nam koncentracji – popełniliśmy jeden błąd i zamiast trzech punktów jest tylko jeden. Czuję niedosyt, ponieważ stworzyliśmy sobie trochę może nie stuprocentowych, ale jednak okazji. Było sporo stałych fragmentów, z których jednak niewiele wynikało. Zauważyłem, że trener Mroczkowski przy nich ustawia wielu zawodników w polu karnym a „szesnastka” jest wolna. Po stracie bramki oddaliśmy inicjatywę Widzewowi, który usilnie starał się o drugiego gola i miał ku temu jakieś okazje. Plany trochę pokrzyżowały nam szybkie zmiany. Chciałem zrobić jedną zmianę a musiałem aż trzy. My punkty musimy zdobywać nie pięknem, ale charakterem. Na temat przygotowań zimowych nie chcę się wypowiadać, ponieważ w nich nie uczestniczyłem.
Jura
Pogoń Szczecin – Widzew 1:1
Bramki:
1:0 Andradina (55) – karny
1:1 Stępiński (76)
Składy:
Widzew: Mielcarz 6 – Kramar 6, Abbes 5, Phibel 5, Broź 5 – Bartoszewicz 5 (46 Dudek 7), Okachi 4, Pawłowski 5, Batrović 4 (58 Nowak 5), Kaczmarek 3 (75 Jonczyk 7) – M. Stępiński 5
Pogoń: Janukiewicz – Frączczak (75 Rudol), Hernani, Dąbrowski, Pietruszka – Murayama, Rogalski, Andradina, Ława (69 Golla), Kolendowicz – Djousse (75 Neumann)
Żółte kartki:
Djousse, Hernani – Bartoszewicz, Kramar, Abbes, Pawłowski, Broź





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska