M. Kazimierowicz: „Gwarantuję, że nie odpuszczę”
13 grudnia 2016, 13:52 | Autor: RyanWidzew w ciszy przeprowadził pierwszy transfer w przerwie zimowej, a będąc precyzyjnym, dokonał pierwszego wzmocnienia. Pozyskanie Maciej Kazimierowicza zostało bowiem zrealizowane bezgotówkowo. Piłkarz wcześniej rozwiązał umowę z dotychczasowym klubem.
Pomocnik trafił do Łodzi dzięki staraniom Przemysława Klementowskiego, co sam podkreśla w rozmowie z oficjalną witryną. „Widzew od jakiegoś czasu wykazywał mną zainteresowanie. Problemem był jednak mój ważny cały czas kontrakt z Błękitnymi Stargard. Nie ukrywam, że bardzo ważną rolę w tej sprawie odegrał prezes Klementowski, który tak poprowadził rozmowy, że znalazłem się ostatecznie w Widzewie, z czego bardzo się cieszę” – powiedział Kazimierowicz.
Były już piłkarz Błękitnych Stargard nie traktuje przejścia z II do III ligi jako korku wstecz. „Widzew imponuje mi charakterem. Klub ten padał w przeszłości na kolana, ale za każdym razem się podnosił. Identyfikuję się z walką o „swoje”, uważam, że jestem zawodnikiem charakternym. Dlatego cele, jakie stoją przed Widzewem i plan ich osiągnięcia, dodatkowo mnie motywują. W takich okolicznościach będę w stanie dać z siebie wszystko. Z presją, jaka będzie w Widzewie, nie miałem jeszcze wprawdzie do czynienia, ale myślę, że traktować trzeba ją jako coś pozytywnego, dającego „kopa” do pracy” – mówi nowy gracz Widzewa.
Kazimierowicz przyznał jednak, że nieco wahał się przed zmianą barw. Do przeprowadzki przekonała go jednak rozmowa z innymi widzewiakami. „W Bytovii spotkałem się również z Danielem Mąką i Maciejem Szewczykiem. Rozmawiałem z każdym z nich. Opisali mi sytuację panującą obecnie w Widzewie. Tak naprawdę na temat przenosin do Łodzi sporo rozmawiałem z wieloma osobami. Tak jak już wspominałem, miałem pewne obawy, a na pewno wiele pytań, ale wszyscy przekonywali mnie do tego kroku, wspominając też o kibicach, którzy mają siłę ponieść zespół na boisku” – wyjaśniał na łamach widzew.com.
Na koniec rozmowy wychowanek Bałtyku Koszalin scharakteryzował… samego siebie. „Najlepiej czuję się na pozycjach 8 i 10. Lubię szukać miejsca między formacjami i kreować grę. Potrafię zaskoczyć rywala uderzeniem dystansu, dlatego również w taki sposób szukać będę swojej szansy. Dużo biegam na boisku. Nie będę odpuszczał – to gwarantuję” – zapowiedział pewny siebie Kazimierowicz.
Pełna rozmowa z Maciejem Kazimierowiczem TUTAJ
Foto: widzew.com






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska