A. Zeqiri: „Widzew dał mi szansę i mam nadzieję, że się odwdzięczę”

18 września 2025, 10:14 | Autor:

Niedługo po ogłoszeniu transferu debiut w czerwono-biało-czerwonych barwach zaliczył Andi Zeqiri. Nowa potencjalna gwiazda Widzewa Łódź zaliczyła czterdzieści pięć minut w niedzielnym spotkaniu z Arką Gdynia. Co powiedziała w pomeczowym wywiadzie?

Zeqiri rozpoczął zawody na ławce rezerwowych, ponieważ miał za sobą tylko parę treningów z nowymi kolegami. W dodatku ostatni raz w ligowym pojedynku wystąpił w kwietniu, a później leczył uraz stawu skokowego. W trakcie letnich przygotowań znalazł się na bocznym torze decyzją władz belgijskiego KRC Genk, które zamierzały rozstać się z napastnikiem. W ostatnim dniu okna transferowego związał się on z RTS, a przed rozpoczęciem drugiej połowy zastąpił innego debiutanta – Pape Meissę Ba.

Przygoda Szwajcara z Widzewem jest na razie krótka, ale to wystarczyło, żeby klub i otoczka wokół niego zrobiły na napastniku dobre wrażenie. „Mam bardzo pozytywne odczucia i cieszę się, że tu jestem. Dookoła jest masa dobrych ludzi, a Widzew dał mi ogromną szansę i mam nadzieję, że odwdzięczę się na boisku” stwierdził 26-latek w rozmowie z reportem TVP Sport po zwycięskim meczu z Arką.

Na pierwsze trafienie snajper będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Bramka w debiucie byłaby idealnym początkiem nowej przygody, a nowego napastnika dzieliło od tego tylko parę centymetrów. „Rzeczywiście, niewiele mi zabrakło do strzelenia bramki. Niemniej staram się robić wszystko, żeby pomóc drużynie. W tej akcji próbowałem zachować się najlepiej, jak potrafię. Na koniec cieszę się z trzech punktów i z tego, że mogłem pomóc w ich zdobyciu” – zakończył Zeqiri.

Piłkarz rzeczywiście dołożył swoją cegiełkę do niedzielnego triumfu. Oficjalnie zapisano mu asystę przy golu Samuela Akere w doliczonym czasie gry.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x