B. Gromek: „Zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki”
18 maja 2017, 12:29 | Autor: RyanSzukając teoretycznych słabych punktów z zespole Widzewa przed derbowym pojedynkiem, najbardziej obawialiśmy się postawy lewego obrońcy. Tymczasem Bartłomiej Gromek zagrał niezłe zawody i pokazał, że potrafi wytrzymać ciśnienie. To po faulu na nim z boiska wyleciał Paweł Pyciak.
– Nie możesz mieć chyba po tym meczu do siebie większych zarzutów?
– Nie, ale co tu dużo mówić… Szkoda, że nie udało się zgarnąć trzech punktów, bo zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Zwłaszcza, że przez pewien czas graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Pozostaje nam zasuwać na treningach i koncentrować na kolejnym meczu. Musimy patrzeć na siebie i liczyć, że jakoś się to jeszcze poukłada i dopniemy swego.
– Długo wchodziliście w mecz. Za dużo było walki.
– Zgadzam się, to był typowy mecz walki. Mimo to stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Dlatego boli, że nie udało się żadnej wykorzystać. Trzeba już wyrzucić z głowy to spotkanie, bo za kilka dni czeka nas kolejne.
– Faul, po którym obrońca ŁKS wyleciał z boiska był ewidentny?
– Zostałem podcięty, zahaczył mnie. Poczuliśmy wtedy krew. Pomyśleliśmy sobie, że odpadł im jeden zawodnik i być może teraz uda nam się strzelić bramkę. Niestety, nie udało się.
– Czego zabrało twoim zdaniem do zwycięstwa. Poza strzeloną bramką, oczywiście.
– Ciężko powiedzieć. Może trochę szczęścia przy wykończeniu akcji? Na przykład przy strzale Adama Radwańskiego, po którym piłka odbiła się od słupka.
– Szukając pozytywów można wskazać dwa: zagraliście na zero z tyłu i nadal nie przegraliście u siebie.
– Z jednej strony cieszy nas to, że jako jedyni nie przegraliśmy meczu przed własną publicznością, ale z drugiej remis z ŁKS to jest za mało, żeby nas zadowolić.
– Macie poczucie, że właśnie coś się skończyło w tym sezonie?
– Nie ma takiej opcji! Walczymy do końca. Teraz skupiamy się na poniedziałkowym meczu z Huraganem i musimy zdobyć w nim trzy punkty. Mamy jeszcze w perspektywie spotkanie u siebie z Drwęcą, ale na razie nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Liga się jeszcze nie kończy.
Rozmawiał Ryan






Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska