Będą straty w ludziach po pucharze?
25 września 2025, 20:15 | Autor: Ryan
Ciężki bój musiała stoczyć w środę w Niecieczy drużyna Widzewa, by wywalczyć awans do 1/16 finału Pucharu Polski. Problemem będzie nie tylko zmęczenie zawodników, ale także możliwe perturbacje zdrowotne.
Remis po podstawowym czasie gry miał dwa wymiary. Pierwszy był oczywiście pozytywny, bo rzutem na taśmę – dzięki bramce Juljana Shehu – udało się wyrównać i zachować szansę na końcowy triumf. Z drugiej strony konieczność spędzenia na boisku dodatkowych trzydziestu minut nie był zbyt korzystny w perspektywie niedzielnego ligowego spotkania z Rakowem Częstochowa. To nie tylko klasowy rywal (nawet mimo chwilowego spadku formy), ale też zespół grający bardzo intensywnie, więc przeciwstawienie się mu wymaga poświęcenia sporego zasobu sił. A z tym, po dwóch wymagających wyjazdach, zaliczonych w ciągu czterech dni, może być kłopot. „Zastanawialiśmy się, jak tym zarządzić, ale finalnie doszliśmy do wniosku, że nie możemy patrzeć za bardzo do przodu, tylko z dnia na dzień i wygrywać każdy mecz. Zrobimy wszystko, by przygotować fizycznie zespół do niedzielnego spotkania. Nie będzie to łatwe, ale musimy się dobrze zregenerować i wierzę, że będziemy gotowi” – komentował tę kwestię na pomeczowej konferencji Patryk Czubak.
Zmartwieniem jest także stan zdrowia niektórych widzewiaków. Kibice obawiali się przede wszystkim o Mariusza Fornalczyka, a tymczasem okazuje się, że kontuzji nabawił się najprawdopodobniej Samuel Akere. „Urazu u Mariusza raczej nie ma, za to może wystąpić u Samuela. Pociągnął go mięsień dwugłowy uda i musimy to zweryfikować. Przykro mi, że do tego doszło, bo wydawało nam się, że dobrze zarządzamy jego zdrowiem. Sprawdzimy czy to problem mechaniczny, czy może miał miejsce po kontakcie z rywalem” – wyjaśniał trener RTS. Pod znakiem zapytania może stać także dostępność Ricardo Visusa, który w pierwszej połowie otrzymał mocny cios łokciem w twarz, a później miał problemy z kolanem, ostatecznie schodząc z murawy przed czasem. Sporo w nogach w ostatnich dniach mieli też Mateusz Żyro, Fran Alvarez czy Angel Baena.
Na szczęście „Medaliki” także rozgrywały wczoraj niełatwy zaległy mecz, dzieląc się punktami z Lechem Poznań. Podopieczni trenera Marka Papszuna również musieli włożyć w zawody sporo wysiłku, ponieważ przegrywali do przerwy 0:2. Pogoń za wynikiem kosztowała ich nie tylko wiele sił, ale też stratę czołowego obrońcy – spotkanie z urazem skończył Zoran Arsenić. To nie tylko podstawowy zawodnik częstochowian, ale także ich kapitan. Pamiętajmy jednak, że ekipa spod Jasnej Góry jest przyzwyczajona do gry co trzy dni, ponieważ ligowe starcia łączy w tym sezonie z występami w europejskich pucharach.
Zespół Czubaka wrócił do Łodzi dopiero nad ranem i czwartek dostał w całości wolny. Krótkie przygotowania do potyczki z Rakowem będą miały miejsce w piątek oraz sobotę. Mecz z aktualnym wicemistrzem Polski odbędzie się w niedzielę, o godz. 12:15.





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
No to Czubak będzie miał usprawiedliwienie.
Niby czemu ? Dopiero co odpoczywali i lądowali akumulatory w przerwie na wesele. 3 mecze przy 25 osobowej kadrze i juz problem ? Zadne wytłumaczenie. Czubak jest słaby. A jak sie trenuje w kratkę to takie zespoły jak raków nas zabiegają. Kownacki opowiadal jak w dusseldorfie … 2 liga niemiecka gdzie sie nie gra co 3 dni po przegranym meczu na drugi dzień biegali o 7 rano po 20 km . I tam jakos nikt nie płacze ze zajechani . to tylko polska wymówka gdzie braki kondycyjne nazywa sie przeciążeniami. Jak ktoś w zyciu pracował ciężko fizycznie to wie o… Czytaj więcej »
daj ty czubakowi trochę pograć, typ zagrał dopiero 3 mecze na krzyż w najwyższej lidze
W tym 2 porażki
„Mądremu wystarczą 3 wersy a głupiemu to i poemat nie wystarczy” jak mawiał Sofronow.
Ja będę bronił Czubaka. To porządny asystent, dajcie mu tylko do pomocy ogarniętego trenera i będzie super.
o co tu chodzi SZOK!!!
Niby fajnie że awans, a z drugiej strony to po drugiej bramce dla konkurencji liczyłem, że Czubaka już dzisiaj nie będzie. Znowu w ndz będzie miał wytłumaczenie dlaczego punkty poszły się….
Tłumaczyć to on się może ale nikt tego nie kupi bo nie po to budujemy drużynę za miliony do gry w pucharach żeby nie być gotowym do gry co 3 dni. A to extra 30 min zdarzyło się na własne życzenie. Nikt nie bronił cisnąć czy jak to ładniej brzmi „grać na wyższej intensywności ” w regulaminowym czasie gry.
To nie wina Czubaka, że idiota Bergier z połowy boiska zagrał głową pod naszą bramkę co spowodowało stratę gola
Tylko ciekawe kto go tak ustawia
Czubak go tak ustawia i Czubak każe mu zagrywać piłkę, po której pada gol dla Termaliki? ehh
Już asekuracja przed łomotem Rakowem.
Asystent to żadna strata
Masakra. Taką Termalice powinniśmy puknąć z najmniejszym wysiłkiem. Może z innym trenerem by tak było.
Może tak, a może nie…
A tymczasem Shehu nie chce przedłużyć umowy….
Sprzedać go ,bo jest w gazie .Bartek więcej pogra . 2mln. I niech idzie . Z ..Ł… RTS!!
Tak ten Bartuś to nadaję się na 1 ligę jak połowa tych grajków
Trzeba mu dać każde pieniądze, bo bez niego to byśmy teraz zamykali tabelę
a przedluzylbys gdyby trenowal cie praktykant ?
Shehu to w tej chwili najlepszy piłkarz ma prawo trochę chcieć więcej
A ile to jest to „trochę”?
Pracując w magazynie ciężko fizycznie nie mam opieki masażysty lekarzy i innych osób odpowiadających za stan każdego z piłkarzy nie zarabiam po 150tysmies.O co tu chodzi
Oto chodzi że teraz grają jakies cioty zarabiają dobra kasę a on zostanie muśnięty i leży 10 min dostał w nogę trzyma się za twarzy masakra
A dostałeś kiedyś w pracy kopa w łydkę albo piszczel ewentualnie w dupę? A może ktoś ci pociągnął kiedyś w robocie z łokcia po facjacie???
Nie związane z tematem artykułu. Czy zauważyliście, że od zmiany trenera sędziowie się od nas odpierdolili. Nie ma dziwnych VARów, nieuznanych bramek,z dupy kartek
Zmęczeni. To śmiech co ten trener mówi. Gryzio do drużyny ,jak nie ma kto grać. He he .Kolega a nie trener ,Czubak amatorka po raz kolejny pokazana .To jego ostatni mecz w 1 .Zawsze Łódzki RTS!!!
Zmęczeni, bo nie umieją wygrać z Niecieczą w 90 min. Zajebiate wytłumaczenie. Jeśli Czubak z niego skorzysta to IQ poziom pantofelka
Ja dołożyłbym Klukowskiego i Madeja.
Zorba, czy Widzew to zawodowy klub, czy przedszkole z niuńkami?
Przepraszam bardzo jakie kuźwa przeciążenie, zmęczenie. Grali raptem pół godziny dłużej a to są chłopaki co mają po 22-25 lat i trenują profesjonalnie plus odżywki, fizjoterapia.
Gramy w kolejny przeciwnikiem który ma kłopoty jak znowu nie wygramy to czubaka i jego ekipę trzeba pogonić. Bo na razie to gorzej to wygląda niż za Łysego.
Czubak, źle to Ty zarządzałeś meczem w Niecieczy ! Brak możliwości zmian w dogrywce to zasługa wyłącznie twoja !
„Zespół grający intensywnie” wy tam sobie jaja robicie takie fantasy pisząc?? Jak gra rakow??? szczególnie ostatnio