Byli widzewiacy już grają w nowych klubach

Drużynę Widzewa opuściło tej zimy sześciu piłkarzy. Trzech z nich w miniony weekend zadebiutowało w oficjalnych spotkaniach swoich nowych zespołów. To Robert Demjan, Bartłomiej Niedziela i Marcin Pigiel.

Ten pierwszy trafił do występującego na drugim poziomie rozgrywkowym czeskiego Fotbalu Trzyniec. W miniony weekend klub z miasta nieopodal polskiej granicy zainaugurował rundę wiosenną. Nie był to jednak udany występ, bo zakończył się porażką z FK Usti nad Labem 1:2. Demjan pojawił się na boisku w 74. minucie, ale nie potrafił wpisać się na listę strzelców.

W dużo lepszym nastroju weekend zakończył Bartłomiej Niedziela. Choć jego Stomil Olsztyn przeżywa olbrzymie problemy finansowe i jeszcze kilka tygodni temu był na granicy upadku, w pierwszym spotkaniu wiosny niespodziewanie pokonał GKS Tychy 2:0. 33-latek pojawił się w wyjściowej jedenastce na prawej pomocy i zaprezentował kilka dobrych zagrań. W 71. minucie został zmieniony przez Rafała Maćkowskiego.

Pełny mecz zagrał z kolei Marcin Pigiel. Lewy obrońca Górnika Łęczna pomógł swoim nowym kolegom w odniesieniu zwycięstwa nad Resovią 1:0. Były widzewiak zaprezentował się nieźle zarówno w defensywie, jak i w ataku. Straszył rzeszowian dobrymi dośrodkowaniami, miał też swoje szanse przy rzutach rożnych, do czego przyzwyczaił już grając w rezerwach łódzkiego klubu.

Poza osiemnastką Bytovii Bytów znalazł się Sebastian Kamiński. Piłkarz wystąpił za to w spotkaniu występujących IV-ligowych rezerw z Jaguarem Gdańsk i spędził na boisku 90 minut. Rundy wiosennej nie zaczęła jeszcze siódma liga niemiecka, w której gra nowy-stary klub Damiana Paszlińskiego, LSV Neustadt/Spree. Nika Kwantaliani wciąż pozostaje zaś bez zatrudnienia.