Co dalej z Diliberto? Powtórki z Sypka nie będzie
13 lipca 2025, 10:41 | Autor: RyanChoć nieoficjalnie mówiło się, że Noah Diliberto będzie jednym z piłkarzy opuszczających Widzew tego lata, pomocnik zaliczył cały okres przygotowawczy i nieźle prezentował się w sparingach. Nie oznacza to jednak, że plany wobec niego się zmieniły.
Francuz trafił na Piłsudskiego w przerwie zimowej sezonu 2023/2024. Jego pierwsza runda była przeciętna, a jednym momentem, godnym zapamiętania, był piękny gol w meczu z Górnikiem Zabrze, w którym zawodnik debiutował przed łódzką publicznością. Kibice liczyli, że z czasem wychowanek Valenciennes FC zacznie odgrywać w zespole coraz większą rolę, ale było wręcz odwrotnie. Jesienią ubiegłego roku ani razu nie pojawił się na ekstraklasowych boiskach, zaliczając jedynie dwa niepełne występy w Pucharze Polski przeciwko III-ligowcom. Wiosną, gdy drużynę krótko prowadził Patryk Czubak, zagrał jeszcze z Jagiellonią Białystok i w ostatnim domowym spotkaniu, z Puszczą Niepołomice.
Po ostatniej kolejce zapadła decyzja, że dla Diliberto miejsca w przebudowanej kadrze zabraknie, więc 23-latek dostał sygnał, by rozglądać się za nowym pracodawcą. Mógł co prawda to zignorować, bo z RTS wiążę go jeszcze roczna umowa, ale jego menedżer rozpoczął rozmowy z kilkoma chętnymi klubami. W pewnym momencie wydawało się, że porozumienie zakładające rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron jest blisko, ale oferta, jaką miał gracz, upadła. W związku z tym widzewiak stawił się na pierwszym treningu po wakacjach, by uczestniczyć w przygotowaniach do nowej kampanii, a równolegle jego obóz miał szukać innych opcji.
Czas mijał, a zawodnik wciąż był w zespole. Mało tego, był przydatny w pierwszych meczach sparingowych, ponieważ w składzie brakowało środkowych obrońców, a Diliberto nadspodziewanie dobrze zaczął wypełniać tę lukę. Zaliczył około półgodzinne występy przeciwko Odrze Opole i Zniczowi Pruszków, ale można było się spodziewać, że na tym koniec. Nieoczekiwanie Zeljko Sopić postanowił zabrać go jednak na zgrupowanie w Opalenicy, w przeciwieństwie do innych skreślonych graczy: Mikołaja Biegańskiego, Jakuba Łukowskiego i Huberta Sobola. Dzięki temu wciąż mógł pełnić rolę tzw. zapchajdziury, a przy tym budować formę, co mogło pomóc w znalezieniu nowego klubu. Klasyczna sytuacja „win-win”.
Trzech widzewiaków na wylocie, czwarty pojechał na obóz. Po co?
Ironią losu był fakt, że Diliberto prezentował się w kolejnych grach kontrolnych bardzo pozytywnie. Grając już bliżej bramki przeciwników był aktywny i zdeterminowany, co przyniosło mu trafienie w sprawdzianie z Banikiem Ostrawa. Dołożył też swoją cegiełkę do rozbicia Jagiellonii Białystok i pokonania Piasta Gliwice, choć miał też udział w ostatnim przegranym sparingu z Miedzią Legnica. Mimo wszystko, fani uznali, że Francuz może otrzymać jeszcze jedną szansę, stanowiąc w nowym sezonie wartościowe uzupełnienie składu. Byłby to bardzo podobny przypadek do Jakuba Sypka, którego rok wcześniej także mało kto widział w drużynie, gdy pomocnik wracał ze średnio udanego wypożyczenia do I-ligowej wówczas Lechii Gdańsk. Choć nie umiał wywalczyć miejsca w jedenastce, w Widzewie zdecydowanie odżył. Dobrze prezentował się w letnich przygotowaniach, a w trakcie ligowych rozgrywek był najlepszym skrzydłowym. Pięć goli i dwie asysty pozwoliły mu łatwo znaleźć klub w Ekstraklasie (wrócił do Zagłębia Lubin), gdy nie porozumiał się z łodzianami w sprawie nowej umowy.
Powtórki z Sypka jednak nie będzie. Jak ustaliliśmy, koncepcja dotycząca Noaha Diliberto się nie zmieniła i wciąż znajduje się on na nieformalnej liście transferowej. Konkurencja w środku pola będzie w Widzewie ogromna, dlatego rozstanie jest jedynym rozsądnym wyjściem dla obu stron. Co ważne, na szczęście pomocnik znów jest blisko związania się z nowym zespołem, więc tym razem cała operacja powinna zakończyć się powodzeniem.
Zdecydowanie lepszy piłkarz niż słabiutki pod każdym względem Czyż.
t
Na szczęście takich jak Ty stać jedynie na kupno biletu na ….tramwaj….fachura…
To chyba nie oglądałeś meczy w rundzie wiosennej…
1910% racji kolgo
Czyż jest słabiutki? Nasz DS chwali Czyża, Sopić wystawia go częściej niż Diliberto i ja też uważam że jest lepszy od Francuza. Tylko ty masz zdanie odmienne. Strasznie pokręconymi ścieżkami biegają twoje myśli, skoro doprowadzają cię do takich ocen.
Ty tak serio czy tylko by bić pianę?
Dobra postawa w meczach sparingowych potwierdza, że ten zawodnik posiada umiejętności. Dlaczego z nich nie korzystał? czy to było wynikiem słabszego okresu u samego piłkarza czy po prostu trenerzy nie widzieli w nim potencjału na pierwszy skład?. Ale w takim przypadku po co został sprowadzony do Widzewa?. Co by o nim nie powiedzieć nie wykorzystał swojej szansy w Widzewie gdy mieliśmy słabszą kadrę dlatego trudno spodziewać się, że nagle zostanie objawieniem i przy obecnych wzmocnieniach wywalczy miejsce w pierwszym składzie.
Kiedy pożegnanie Sobola?
kiedy zoststnie zakontraktowany nowy napastnik.
a kiedy – kibic – pozegnamy ciebie z tego portalu ktorego jestes kibicem wroga???
A co chciałabyś zaśpiewać mu: chociaż będziesz daleko, sercem będę przy tobie, Agusiu?
Jesteś nudna do bólu!!!!!!
O co ci chodzi z tym Sobolem?
Pożegnanie tego zawodnika to będzie błąd.