D. Tanżyna: „Weszliśmy w ten sezon z przytupem”

Jednym z bohaterów sobotniego meczu pomiędzy Widzewem Łódź a Górnikiem Polkowice był Daniel Tanżyna. Środkowy obrońca co prawda nie ustrzegł się błędów, ale zanotował dwie bardzo ważne interwencje, a do tego samemu trafił do siatki. Po końcowym gwizdku piłkarz wziął udział w konferencji prasowej.

Kapitan czterokrotnego mistrza Polski przyznał, że rywale zawiesili gospodarzom poprzeczkę naprawdę wysoko. „Wygraliśmy 4:2, ale to był kawał ciężkiego meczu, bo Górnik postawił nam bardzo trudne warunki. Mieliśmy plan na to spotkanie, wywiązaliśmy się z niego dobrze, chociaż w naszej grze było trochę nerwowości, mogliśmy bardziej poszanować piłkę. To wszystko idzie jednak w dobrą stronę, zaś piękne gole cieszą nas oraz kibiców” – usłyszeliśmy.

Trudno stwierdzić, która z bramek zdobytych w sobotę przez widzewiaków była najładniejsza. Autorem jednej z nich był właśnie Tanżyna. 31-latek przebiegł kilkanaście metrów i uderzył, umieszczając piłkę w okienku. Dla piłkarza uroda goli nie ma jednak znaczenia. „Wszystkie były ładnej urody, wszystkie były bardzo ważne. Najważniejsze, że wpadły do sieci” – wyjawił.

Obrońca była zadowolony z faktu, że drużyna nie podłamała się po tym, jak Górnik wyszedł na prowadzenie. „Momentami mieliśmy sporo problemów, ale cieszy mnie to, że podnieśliśmy się z 0:1, bo to pokazuje charakter zespołu oraz to, że w jedności jest siła. Fajnie weszliśmy w drugą połowę, potem znów było trochę nerwowości po rzucie karnym. To była bliska odległość, trudno mi ocenić tę sytuację, ale takich zagrań jest więcej. Teraz sędzia odgwizdał. Później to my strzeliliśmy czwartego gola i zwycięstwo zostało w domu” – stwierdził zawodnik.

Po sześciu kolejkach podopieczni Janusza Niedźwiedzia mają na swoim koncie piętnaście punktów i w tabeli zajmują drugie miejsce. Nie zamierzają się jednak tym faktem podpalać, tylko walczyć o zwycięstwo w każdym następnym meczu. „Weszliśmy w ten sezon z przytupem, jedynie w Gdyni nam nie poszło. Chcemy iść krok po kroku i budować serię zwycięstw. Patrzymy w górę tabeli, aby na koniec wszyscy byli zadowoleni” – dodał Tanżyna.