E. Dobi: „Dostaliśmy klapsa i musimy zebrać się do kupy”

W nietypowy piłkarsko dzień, czyli czwartek, ekipa Widzewa będzie walczyć po raz drugi o punkty w rozgrywkach ligowych. Po porażce 1:4 z Radomiakiem Radom łodzianie będą chcieli poprawić sobie humory w Głogowie. Co przed meczem z Chrobrym mówił ich trener, Enkeleid Dobi?

O sparingu z Rakowem

„Każdy mecz sparingowy czy trening są pomocne. Codziennie człowiek zbiera nowe doświadczenia, wszyscy się uczymy. Jesteśmy zadowoleni, że przeciwko Rakowowi zagraliśmy dwie równe połowy, co często się nie zdarza. Kilku zawodników dołączyło do nas późno, ale powoli dochodzą oni do optymalnej formy. Wkrótce będą w stanie spełniać już oczekiwania moje i kibiców.”

O porażce z Radomiakiem

„Można powiedzieć, że dostaliśmy niezłego „klapsa”. Musimy teraz zebrać to wszystko do kupy, ale moim zdaniem drużyna dobrze zareagowała po tej porażce i widać to było w treningu. Każdy jest świadomy tego, że musimy prezentować się tak, jak to wyglądało w pierwszej połowie spotkania w Pruszkowie. W piłce zdarzają się większe porażki, czasem warto jest upaść, żeby wiedzieć, jak się podnieść. Ta przegrana musi nas wzmocnić, jak nas osłabi, to znaczy, że nie mamy czego szukać w Widzewie.”

O stracie Mikulicia

„Wszyscy jesteśmy smutni z tego powodu. Pierwszy mecz nie był w jego wykonaniu udany, ale Petar był tego świadomy i dobrze reagował w następnym tygodniu. Do momentu kontuzji w starciu z Rakowem wyglądał solidnie, było zauważalne, że wyciągnął wnioski. Uraz to rzecz, którego nie da się przewidzieć. Mikulić to młody chłopak, drzemie w nim ogromna energia i pasja, więc wierzę, że jest mocny mentalnie i zrobi wszystko, by wrócić na boisko. Jestem w kontakcie z doktorem Grabowskim i wiem, że wkrótce dojdzie do zabiegu.”

O drużynie Chrobrego

„Solidny zespół, wiosną pokazał się z bardzo dobrej strony. Dla niektórych było to zaskoczeniem, że Chrobry był blisko strefy barażowej. To drużyna dobrze zorganizowana, agresywna. Ma swoje atuty, ale ja skupiam się na tym, na co mam wpływ. Koncentruję się na Widzewie, na naszym pomyśle na grze. Co do przeciwnika, to jak zawsze – trzeba starać się wyeliminować jego mocne strony i wykorzystać słabości.”

O pomyśle na grę w Głogowie

„Chcemy dyktować swoje warunki, narzucić swój styl i wygrać mecz. Zaprezentować się tak, jak w pierwszej połowie meczu z Radomiakiem. Po przerwie popełniliśmy proste błędy i skończyło się porażką. Zawsze powtarzam, że nieważne jak zaczynasz, tylko jak kończysz.”

O zmianie w bramce

„Wszystko jest możliwe. Trener musi reagować na to, co robi zawodnik. Zostały nam jednak jeszcze dwa dni i zobaczymy, jak będzie. Kontuzji Mikulicia też nikt nie przewidział, więc poczekajmy z decyzjami. Robimy jednak wszystko, by obaj byli gotowi. Wojtek Pawłowski jest świadomy tego, że za nim niezbyt udany mecz, ale uważam, że on jest w stanie wyciągnąć wnioski i jechać do przodu. Oczywiście, sporo nas te błędy kosztowały, ale jesteśmy drużyną po to, by porażki spadały na wszystkich nas, a nie tylko na bramkarza.”

O zdrowiu Robaka

„Po meczu z Radomiakiem delikatnie dokuczało mu kolano. Nie chcieliśmy ryzykować, dlatego nie zagrał w sparingu z Rakowem Częstochowa. Od poniedziałku Marcin Robak już normalnie z nami trenuje.”

Podziękowania dla klubowych mediów za udostępnienie materiału.