Fani Widzewa cały czas dominują w temacie karnetów!
10 sierpnia 2024, 18:00 | Autor: RyanNowy sezon Ekstraklasy rozkręcił się już na dobre. Wraz z jego inauguracją kilka klubów zakończyło sprzedaż karnetów na wszystkie mecze, w innych dystrybucja cały czas trwa. To jednak wystarczająco dobry moment, by przyjrzeć się danym w całej lidze. Widzew znów dominuje!
Karnetowym tematem zajęła się niedawno stacja Canal+ Sport. W magazynie „Ekstraklasa po godzinach” przedstawiono zarówno dane dotyczące liczby zakupionych abonamentów przez fanów wszystkich osiemnastu zespołów, jak też procentowe zapełnienie stadionów stałymi wejściówkami. W obu kategoriach pierwsze miejsce zajęli sympatycy czerwono-biało-czerwonych, co chyba nikogo nie dziwi. Nie od dziś RTS słynie właśnie ze znakomitej frekwencji i atmosfery panującej na trybunach.
Oficjalnie, na sezon 2024/2025 widzewiacy nabyli 15 617 karnetów. Nie jest to rekord, który i tak należy do nich samych, ale tylko dlatego, że liczba dostępnych miejsc była mniejsza niż poprzednio. Wynika to z kilku przyczyn, a główne to konieczność zapewnienia odpowiedniej puli dla świadczeń sponsorskich oraz utworzenia tzw. stref buforowych na stadionie. Drugie miejsce w zestawieniu zajęła Legia Warszawa, ale należy tu rzetelnie podkreślić, że przy Łazienkowskiej wykupiono wszystkie dostępne karnety. Szefowie klubu postanowili ograniczyć sprzedaż do zaledwie 10 tysięcy sztuk i tyle właśnie legioniści nabyli. Podium zamknął aktualny mistrz kraju. Kibice Jagiellonii Białystok kupili 8 400 abonamentów na całe rozgrywki ligowe.
Sporą niespodzianką jest dopiero czwarte miejsce fanów Lecha Poznań i piąte Pogoni Szczecin, czyli drużyn będących co roku w czołówce końcowej tabeli. W przypadku „Kolejorza” można to wytłumaczyć wielkością obiektu i przeświadczeniem widzów, że w razie potrzeby bez większych problemów zakupią jednorazowy bilet na mecz. Jeśli chodzi o „Portowców”, pojemność trybun nie jest dużo większa niż w Łodzi, więc należałoby oczekiwać większego zainteresowania. Tymczasem sprzedaż była trzykrotnie niższa niż na Widzewie. Zaskoczenia nie ma natomiast, jeśli chodzi o dół rankingu. Najmniejszą popularnością cieszyły się stałe wejściówki na spotkania Puszczy Niepołomice, Piasta Gliwice oraz Stali Mielec.
Warto dodać, że nie wszystkie kluby decydowały się sprzedawać karnety na cały sezon. W Katowicach, Lubinie, Niepołomicach oraz Radomiu ograniczono się jedynie do rundy jesiennej. Z tego też powodu bardzo trudno jest porównać cenniki na poszczególnych stadionach, ale z pełną odpowiedzialnością możemy stwierdzić, że nieprawdziwa jest teoria sugerująca, że dominacja Widzewa wynika z niskich cen. Jest wręcz odwrotnie – aby mieć pewne miejsce w „Sercu Łodzi” na wszystkie siedemnaście ligowych starć, trzeba zapłacić niemal najwięcej w Polsce. Mimo to, finalny rezultat stanowi niemal 20% wszystkich karnetów w Ekstraklasie!
Sprzedaż karnetów w Ekstraklasie 2024/2025:
1. Widzew Łódź – 15 617 (komplet)
2. Legia Warszawa – 10 000 (komplet)
3. Jagiellonia Białystok – 8 400
4. Lech Poznań – 6 000
5. Pogoń Szczecin – 4 941
6. GKS Katowice – 4 854* (komplet)
7. Raków Częstochowa – 3 500
8. Motor Lublin – 3 492
9. Śląsk Wrocław – 3 400
10. Cracovia – 3 257
11. Górnik Zabrze – 3 039
12. Korona Kielce – 2 968
13. Zagłębie Lubin – 2 916*
14. Radomiak Radom – 1 946*
15. Lechia Gdańsk – 1 800
16. Stal Mielec – 1 361
17. Piast Gliwice – 1 340
18. Puszcza Niepołomice – 354*
* sprzedaż tylko na rundę jesienną
Razem – 79 185
Udział Widzewa – 19,72%
Przełożenie liczb sprzedanych karnetów na procentowe wypełnienie stadionów także jest najwyższe w „Mieście Włókniarzy”. Łódzcy kibice stałymi wejściówkami zapełnili trybuny w 87%, a więc co mecz w puli znajdować powinno się 13% miejsc (dla kibiców rywala, gości klubów, sponsorów etc.). Oczywiście należy przy tym pamiętać, że w RTS od lat funkcjonuje system zwalniania swoich miejsc przez posiadaczy abonamentów, więc w praktyce klub zarabia więcej i wypełnienie przekraczało tak naprawdę 110% pojemności! W dużym stopniu stadion karnetami zapełnili też fani GKS, a podium zamyka Raków.
Na dole stawki ponownie znalazła się Puszcza, która jesienią nadal korzysta z gościnności Cracovii. Oprócz „Żubrów”, bardzo małe procentowe zapełnienie zanotowano też w Gdańsku i Wrocławiu, gdzie pojemność trybun jest olbrzymia, co samo w sobie nie jest czynnikiem motywującym do zakupu karnetu. Z drugiej strony, mówimy o beniaminku oraz aktualnym wicemistrzu, więc sprzedaż powinna napędzać sytuacja sportowa Lechii i Śląska. Nie napędza.
Procentowe zapełnienie stadionów karnetami w Ekstraklasie 2024/2025:
1. Widzew Łódź – 87% zapełnienia
2. GKS Katowice – 71% zapełnienia
3. Raków Częstochowa – 64% zapełnienia
4. Jagiellonia Białystok – 38% zapełnienia
5. Legia Warszawa – 32% zapełnienia
6. Pogoń Szczecin – 23% zapełnienia
7. Motor Lublin – 23% zapełnienia
8. Radomiak Radom – 22% zapełnienia
9. Cracovia – 22% zapełnienia
10. Stal Mielec – 19% zapełnienia
11. Korona Kielce – 19% zapełnienia
12. Zagłębie Lubin – 18% zapełnienia
13. Lech Poznań – 14% zapełnienia
14. Piast Gliwice – 13% zapełnienia
15. Górnik Zabrze – 12% zapełnienia
16. Śląsk Wrocław – 8% zapełnienia
17. Lechia Gdańsk – 4% zapełnienia
18. Puszcza Niepołomice – 2% zapełnienia
Średnia – 27,28%
dane liczbowe za Canal+ Sport






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Korona Kielce
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Lechia Tomaszów Maz.
Widzew II Łódź
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
#ZaMałyStadion
Wichniarek gdzie są transfery ? XD
Widać, że tutaj czytający są „yntetigentni”, bo to była szydera z tych wszystkich bałwanów, którzy wieszczyli, że Widzew z Wichniarkiem jako DS, będzie drużyną do bicia…. Brawa dla minusujących, jesteście „wielcy” XD…..
Kibice Widzewa dominują wszędzie.