Futsal: Porażka na rozpoczęcie sezonu

1 września 2025, 15:40 | Autor:

Pierwszy mecz sezonu 2025/26 mają za sobą futsaliści Widzewa. W dalekim Przemyślu widzewiacy ulegli faworyzowanemu Eurobusowi 3:1, choć do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy.

Mecz zaczął się od ataków gospodarzy, którzy kilkukrotnie uderzali na bramkę Widzewa, ale dobrze bronił Dariusz Słowiński. W odpowiedzi z rzutu wolnego próbował Filip Marton, ale golkiper Eurobusu nie dał się zaskoczyć. Podopieczni Marcina Stanisławskiego nie byli w stanie przebić się przez formację defensywną gospodarzy, za to mnóstwo pracy miał wspomniany Słowiński.

W 7. minucie piłkę przechwycił Ruben Sanchez Cumplido i wyszedł sam na sam z Romanem Kołtokiem, ale przegrał ten pojedynek. Widzewiakom parokrotnie udało się wyłuskać piłkę po wysokim pressingu i wyjść z kontrą, ale brakowało dokładności w ostatnim podaniu. W 15. minucie Jefferson Ortiz kapitalnie wypuścił Dimę Rybickiego, który wyszedł sam na sam, ale interweniował Kotłok. Mieliśmy tu sporą kontrowersję, gdyż wydawało się, że golkiper dotknął futsalówkę ręką poza polem karnym. Do przerwy mieliśmy wynik 0:0, stroną przeważającą byli gospodarze, którzy przeprowadzili dwa razy więcej ataków.

Druga odsłona rozpoczęła się od ataku przemyślan – uderza Henrique Diniz De Souza, ale tuż obronił Słowiński. Po chwili golkiper czerwono-biało-czerwonych wygrał pojedynek sam na sam. Swoją szansę miał Gracjan Milczarek, ale Kołtok spisywał się bez zarzutu. Gospodarze byli co raz groźniejsi, ale im również albo brakowało celności albo świetnie łapał Słowiński. W poprzeczkę trafił również Ruben Santos. W 26. minucie Eurobus dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Po rzucie rożnym w zamieszaniu piłka trafiła pod nogi Artema Fareniuka, który z bliska otworzył wynik meczu.

Po stracie bramki widzewiacy próbowali się szybko odgryźć, ale to przemyślanie byli groźniejsi pod bramką gości. Wciąż atakowali, próbując podwyższyć wynik meczu, ale brakowało dokładności. Gospodarzom do siatki udało się trafić w 31. minucie. Po aucie na bramkę uderzał Nazar Shved, ale obronił Słowiński. Zabrakło jednak asekuracji i zawodnik z Ukrainy dobił swój strzał i było 2:0 dla gospodarzy. Na odpowiedź widzewiaków czekaliśmy raptem kilkadziesiąt sekund! Po szybko wykonanym rzucie rożnym mocnym strzałem bramkę kontaktową zdobył Sebastian Baco.

Widzewiacy poczuli krew, ale to przemyślanie byli bliscy zdobycia trzeciej bramki. Ponownie pojedynek sam na sam wygrał Słowiński, a dobitkę z linii bramkowej w ekwilibrystyczny sposób wybił Medoń. Po chwili szansę miał Ortiz, ale obronił Kotłok i gospodarze wyszli z kontrą. Leo Santana dograł do Rubena Santos, też ułożył sobie futsalówkę na lewej nodze i pokonał widzewskiego bramkarza. Było 3:1 dla Eurobusu.

Widzewiakom nie pozostało nic innego, jak wycofać bramkarza, a w tej roli zobaczyliśmy Martonia. Swoje szanse mieli m.in. Ortiz czy Baco, ale nie potrafili pokonać golkipera Eurobusu. Gospodarze również nie zdobyli bramki do końca meczu i tym samy Widzew uległ w Przemyślu 1:3.

W następnej kolejce podopiecznych Marcina Stanisławskiego czeka pojedynek domowy z Legią Warszawa. To spotkanie zaplanowano na niedzielę, 7 września, a pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 18:00.

Eurobus Przemyśl – Widzew Łódź 3:1 (0:0)
26′ Fareniuk, 31′ Shved, 34′ Santos – 31′ Baco

Eurobus:
Kotłok – Pikkarainen, Lebid, Fareniuk, Shved

Rezerwowi: Iwanek – Santana, Correia, De Souza, Dmochewicz, Santos, Abakszyn, Cadini

Trener: Vanildo Neto

Widzew:
Słowiński – Ortiz, Medoń, Rybicki, Cumplido

Rezerwowi: Dąbrowski – Baco, Avalos, Lemos, Marton, Jaśkiewicz, Milczarek

Trener: Marcin Stanisławski

Żółte kartki: Santana – Rybicki

Sędzia: Grzegorz Wiercioch

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x