Futsaliści odpadają z Pucharu Polski

14 grudnia 2025, 10:43 | Autor:

Wczoraj widzewscy futsaliści rozegrali ostatnie spotkanie w 2025 roku. Podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego mierzyli się z KS Gniezno w ramach Pucharu Polski. Niestety, pożegnali się z tymi rozgrywkami.

Widzew traktował tegoroczną edycję rozgrywek jako platformę do rozwoju najmłodszych zawodników. W związku z tym, na parkiecie od pierwszej minuty występował Stanisław Jaśkiewicz, który był także kapitanem we wczorajszej rywalizacji, a także najnowszy nabytek łodzian, Dmytro Babilov. Na ławce rezerwowych zasiadło aż pięciu młodzieżowców i dodatkowo sam trener Marcin Stanisławski. Faworytem wczorajszego meczu byli łodzianie, ale puchar rządzi się swoimi prawami.

Pierwsze minuty starcia były wyrównane, lecz widzewiacy mieli korzystniejsze okazje do zdobycia bramki. Próbowali uderzać m.in. Jaśkiewicz, Babilov czy Davi Moreno, ale brakowało dokładności. W siódmej minucie meczu piłkę przechwycił Moreno, uderzył, lecz jego strzał obronił Dawid Dymek, a dobitka Dimy Rybickiego była bardzo niecelna. W odpowiedzi kilka sekund później sam na sam z Dariuszem Słowińskim wyszedł Olaf Wójtowicz, lecz widzewiaków uratował słupek. 

Co nie udało się gnieźnianom w siódmej minucie, udało się w dziesiątej. Błąd w wyprowadzaniu akcji popełnili łodzianie, dał się minął Stanisławski, a Wójtowicz wyłożył piłkę Filipowi Kruczyńskiemu, który z bliska nie miał problemów z pokonaniem Słowińskiego. Minutę później powinno być 2:0, ale po identycznej akcji nie trafił w piłkę Kamil Kijak. Widzewiacy próbowali doprowadzić do remisu, ale dobrze bronił Dymek. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i niestety mieliśmy tego przykład w 18. minucie. Niecelnie podawał Pióro, piłkę przechwycili gospodarze. Do niepilnowanego w polu karnym Marcina Gresera podawał Dawid Kubiak i ten pierwszy podwyższył prowadzenie. Do przerwy łodzianie przegrywali 2:0.

W drugiej połowie na bramce w Widzewie mogliśmy oglądać Huberta Dąbrowskiego, który w 24. minucie dobrze obronił uderzenie Radomskiego. Minutę później rzut wolny wykonywał Babilov, lecz jego strzał zatrzymał się na słupku gnieźnieńskiej bramki. Po upływie czterech minut sam na sam z Dymkiem wyszedł Moreno, ale to golkiper z Gniezna okazał się lepszy. Na dziewięć minut przed końcem meczu powinno być 3:0 dla gospodarzy, ale uderzenie Węgrzyna obiło słupek widzewskiej bramki. Widzewiacy wycofali bramkarza, ale nie mogli przebić się przez dobrze funkcjonującą defensywę gnieźnian. Miejscowi liczyli na przechwycenie piłki i strzał do pustej bramki – prawie udało im się to w 34. minucie, lecz znów trafili w słupek.

Do końcowej syreny wynik nie uległ już zmianie i Widzew Futsal przegrał w meczu Pucharu Polski z KS Gniezno 2:0 i odpadł z tych rozgrywek. Przed widzewiakami przerwa świąteczna, a kolejne spotkanie rozegrają 3 stycznia z Eurobusem Przemyśl.

KS Gniezno – Widzew Łódź 2:0 (2:0)
10′ Kruczyński, 18′ Greser

Gniezno:
Dymek – Kolomychiuk, Kruszlewski, Węgrzyn, Wójtowicz

Rezerwowi: Kasprzyk – Kubiak, Kijak, Greser, Radomski, Kruczyński, Heliasz

Trener: Adam Heliasz

Widzew:
Słowiński – Babilov, Rybicki, Jaśkiewicz, Moreno

Rezerwowi: Dąbrowski – Bobrowski, Grabowski, Pióro, Stanisławski, Wrzesień, Kędzierski

Trener: Marcin Stanisławski

Żółte kartki: Wójtowicz

Sędzia: Mariusz Sikorski

foto: www.sportowegniezno.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x