Gong zniknął w kluczowym momencie
13 maja 2025, 08:44 | Autor: RyanW zgodnej opinii kibiców Hilary Gong jest największym transferowym rozczarowaniem Widzewa w kończącym się sezonie. Okazuje się jednak, że skrzydłowy miał dostać jeszcze jedną szansę, ale… nie zdołał z niej skorzystać.
Wielkim orędownikiem pozyskania Nigeryjczyka był trener Daniel Myśliwiec, który stwierdził, że piłkarz idealnie pasuje do jego modelu gry. Szkoleniowiec chciał, by boczni pomocnicy byli szybcy, grali szeroko i dobrze wbiegali w przestrzeń za linią obrony przeciwnika. Analiza Gonga pokazała, że posiada on właśnie takie cechy, a próbkę swoich umiejętności dał chociażby w sparingu z łódzkim zespołem, gdy był najlepszy na boisku, zaliczając gola i asystę. Gdy kupowano go ze słowackiego Trenczyna, większość fanów była zachwycona tym ruchem, nie wiedząc jeszcze, jak szybko będą tego żałować.
Widzewiak zawiódł na całej linii, choć na brak okazji do gry nie mógł narzekać. Zwłaszcza w rundzie jesiennej, gdy wystąpił w czternastu spotkaniach. Ani razu nie zdołał jednak wpisać się na listę strzelców, a jedyną asystę, jaką można było mu przypisać, zabrano mu, uznając że podanie do Imada Rondicia w meczu z GKS Katowice zostało jeszcze delikatnie zmodyfikowane przez interweniującego defensora rywali. Na początku wiosny, gdy Myśliwiec zasiadał jeszcze na trenerskiej ławce, 26-latek pojawiał się na boisku, ale równie dobrze mogło to wynikać z dużych problemów kadrowych w tamtym okresie. Przełomu jednak nadal nie było.
Gdy zespół powierzono na trzy spotkania Patrykowi Czubakowi, zawodnik całkowicie wypadł z obiegu. W wyjazdowym starciu z Radomiakiem Radom oraz w domowych potyczkach z Jagiellonią Białystok i „Gieksą„, tymczasowy opiekun łodzian nawet nie powołał go do meczowej dwudziestki. Skrzydłowy wrócił do niej dopiero na spotkanie z Koroną Kielce, ale nie opuścił ławki rezerwowych, a następnie znowu zniknął z radarów. Dla wielu kibiców w przyszłym sezonie może w ogóle brakować dla niego miejsca, zwłaszcza że w składzie planowana jest istna rewolucja, której ofiarami będą właśnie gracze nie spełniający określonych standardów. Tymczasem okazuje się, że Zeljko Sopić chciał jeszcze dać krytykowanemu piłkarzowi jedną szansę.
Na briefingu prasowym przed pojedynkiem w Lubinie trener zdradził, że nie będzie mógł skorzystać z dwóch podstawowych zawodników, którzy z powodów osobistych nie znajdą się w składzie. Jednym z nich okazał się Fran Alvarez, a drugim właśnie Gong. Już po zawodach Chorwat przyznał, że nie pomylił się, gdy nigeryjskiego pomocnika określił tym mianem. Sopić wyjawił, że planował wystawić do przeciwko Zagłębiu od pierwszej minuty. „Zasłużył na to dzięki swojej dyspozycji w ostatnim czasie” – mówił na pomeczowej konferencji. Rzeczywiście, piłkarz z bardzo dobrej strony pokazał się w niedawnym meczu kontrolnym z Motorem Lublin i najwyraźniej wystarczająco dobrze pracował także na treningach.
Występ przeciwko „Miedziowym” mógłby być dla Hilarego Gonga przełomowym momentem, jednak ostatecznie do niego nie doszło. Jak przyznał szkoleniowiec, zawodnik wyjechał do ojczyzny w ważnych sprawach rodzinnych. I choć nikt nie miał o to do niego pretensji i nie utrudniał mu wylotu do Nigerii, faktem pozostaje, że zabrakło go w kluczowym momencie dla jego przyszłości. Być może doczeka się jeszcze jednej okazji do udowodnienia swojej jakości w pozostałych trzech meczach, ale na razie musi wrócić do Łodzi. Na wczorajszym treningu nadal go nie było.
W poniedziałek pojawiły się informacje, że Pokorny zostanie piłkarzem Widzewa. Według naszych informacji obecnie nie ma na to szans. Powodem są wymagania finansowe Słowaka. Piłkarz chciałby miesięcznie zarabiać 45 tysięcy euro netto. Dla Widzewa to zdecydowanie za dużo.
Możliwe, że 23-latek będzie kontynuował karierę poza Polską. Słyszymy, że ma dwie propozycje z ligi tureckiej.
I niech spada na drzewo
Niech spada ten cwaniaczek.Ze Śląskiem w człona ostatnio wali udając kontuzję i nie gra by nie przedłużono mu automatycznie umowy. GTFO!
Za takie pieniądze (45 tys euro/miesiąc) to konkretnie go poje**.
Takie wynagrodzenie (45-60 tys e/miesiąc) to można przeznaczyć na napastnika który strzeli 20 goli w sezonie.
Jak to był reklamowany? Nasz Sadio Mane?
Typowe dla tej części świata.
Dla Widzewa byłoby najlepiej, gdyby zrejterował i w tej Afryce już został. Przynajmniej byśmy na kontrakcie zaoszczędzili, bo po tym co pokazał u nas, to chyba tylko Wichniarek mógłby go kupić…
Gong, Biegański, Krzywański, Ibiza (głównie za predyspozycje do kontuzji), Silva, Kastrati, Diliberto, Łukowski, Kerk, Fabio, Tupta, Sobol tych wszystkich Panów nie powinno już w kadrze na nowy sezon 2025/2026.
Z aktualnej kadry na podstawowy skład zasługują: Żyro, Kozlovsky, Alvarez, Shehu.
Reszta jak: Gikiewicz, Volanakis, Krajewski, Czyż, Hanousek, Pawłowski, Cybulski, Sypek muszą udowodnić i powalczyć o pierwszy skład z nowymi nabytkami.
Dla mnie priorytety to nowy: bramkarz, prawy obrońca, środkowy obrońca, defensywny pomocnik, 2 skrzydłowych, środkowy-ofensywny pomocnik, 2 napastnikow
Sypka bym zostawił
dlaczego??? jedna kiwke ma i tyle !
Dobrze napisał – niech udowodni, że warto podpisywać nową umowę. Dla mnie to zawodnik na górną połowę pierwszej ligi, ale ambicji mu nie odmówię, bo zazwyczaj walczy ile ma sił.
Do grupy mającej pokazać swoją wartość dopisałbym Kerka, ALE wyłącznie pod warunkiem znacznej obniżki pensji, bo żadna z niego gwiazda.
Jeżeli zaś znajdą lepszego na jego miejsce to żegnam bez żalu.
Z treści mojego komentarza wynika że ja też bym go zostawił ale bardziej jako rezerwowego który bije się o pierwszą „11”
Zgadzam się z prawie wszystkimi wymienionymi oprócz Żyro. Niestety nie stanowi podpory obrony i często zalicza słabe występy. W komentarzu do tego artykułu zrobiłem analizę i wymieniłem kogo powinno się pozbyć. Zapomniałem o Fabio. No i Alvarez jest u mnie podpadnięty. Coś za często mu się zdarza a to kontuzja, mniej niż Ibiza, oraz brak w kadrze meczowej ze względów osobistych. Nie powinno się go pozbuwać ale potrzeba mu jakiejś dodatkowej motywacji, bo już nie jest takim samym zawodnikiem jak choćby z rundy jesiennej. Poczytaj mój komentarz i napisz co myślisz. Dzięki.
Cytując klasyka :D
https://www.youtube.com/watch?v=Cn9xWRr22rQ
na ległej i rakowie wykaże swoją przydatność do zeepołu
Miał być czarnym koniem Widzewa, a okazał się marna chabetą. Odejdzie w niesławie jak jemu podobny Hamulić, Da Silva, Diliberto, Kerk, Kastrati i jeszcze kilku powinno się pogonić. Totalny niewypał Sobol. Napastnik od siedmiu boleści. Niestety Ibiza jest kontuzjogenny i też powinien odejść. Zastanawia mnie Alvarez. W Lubinie znowu z powodów osobistych nie było go. To się za często zdarza. Niestety niewypałem jest Tupta, a Widzew ponoć rozmawia z innym Słowakiem, cwaniakiem Pokornym. Po co on Widzewowi? Ze Śląskiem uskutecznia nieczyste gierki. Nie ma gwarancji że w Widzewie nie zrobi tego samego. Czyż też nie spełnia pokładanych w nim nadziei.… Czytaj więcej »
juz nie ma tematu Pokornego… masz post na meczykach !
„Kontuzjogenny”, dżizus, tyle razy było to już rzeźbione tutaj, że naprawdę można było to wykuć niechcący na blachę.
Z Pawłowskim też już trzeba się pożegnać. On już nie wróci do dawnej formy. No chyba że miałby zostać i pomóc rezerwom w 3 lidze
Pamietam jak dzis, kiedy tluszcza byla tutaj wniebowzieta i widziala w nim prawie nastepce perly z Mozambiku… Do dzisiaj mam zajady ze smiechu, jak sobie tych znawcow przypomne.:-)
A może musiał wyjechać wiadomo że rodzina najważniejsza.
Pewne info, startował w wyborach n króla wioski
Niech ten sezon już się skończy. Kolejny sezon stracony kolejny sezon w którym częściej byliśmy postrzegani dzięki poprzednim władzom jako klub MEM niż profesjonalny partner! Jeszcze jest do wymiany jeden z architektów obecnego stanu ale to już decyzja nowego właściciela. Sopić i krytyka która na niego ostatnio spływa czy słuszna? Uważam że nie a dla czego? Już odpowiadam: Wszedł do Klubu w trudnym momencie gdzie sezon był już stracony i groziło nam uwikłanie się w walkę o spadek. Zrobił te kilka niezbędnych punktów które w sumie dały nam utrzymanie. Wszedł do zespołu w chwili kiedy pojawiły się w Klubie wizje… Czytaj więcej »
Gong szybki jest i to Myśliwiec dostrzegł , niestety przeważnie szybsza od niego bywa piłka i jak ją sobie wypuści do przodu trudno mu ją dogonić
W takiej formie jaką prezentują to mogą wszyscy wyjechać i nie wracać.
Bzdury… Gdyby Gong zniknął w kluczowym momencie to byłoby to przed sfinalizowaniem transferu, a tak to już mleko się rozlało…
Mleko za ponad 300k euro.
pewnie poleciał na testy do Barcelony i nieoczekiwanie się przedłużają…