Jak dyrektor Akademii scharakteryzował Bechta i Malca?
28 stycznia 2020, 16:12 | Autor: Kamil
Dwudziestu pięciu piłkarzy pojechało na zgrupowanie Widzewa w Cetniewie. W tym gronie dość niespodziewanie znalazło się dwóch młodych zawodników: Filip Becht i Mateusz Malec. Na ich temat w poniedziałkowej audycji „Towarzystwo Sportowe” wypowiedział się Maciej Szymański.
Dyrektor Akademii Widzewa pokusił się o krótką charakterystykę obu graczy. Rozpoczął od Bechta. „To bardzo skuteczny zawodnik w grze defensywnej, zdeterminowany w odbiorze piłki i potrafiący wyprzedzić rywala, ale też włączający się w akcje ofensywne. To bardzo pracowity chłopak, a do tego pokorny i cichy. Z ludzi z taką osobowością musimy umieć wyciągnąć jak najwięcej” – mówił o lewym obrońcy.
Pobyt na zgrupowaniu pierwszej drużyny to dla 18-latka świetna okazja na podniesienie swoich umiejętności. „Każdy potrzebuje nowych rzeczy, które będą go bodźcować do podniesienia swojego poziomu. Filip ma taką okazję, bo może zmierzyć się bezpośrednio z grającym na lewej obronie Marcelem Pięczkiem” – dodał Szymański.
Drugim z młodych zawodników przebywających w Cetniewie jest Malec. „Mateusz grał w tej rundzie na poziomie rezerw i juniorów starszych. Występował przede wszystkim na lewym skrzydle, ale może być ustawiany również na pozycji numer dziesięć. Bardzo swobodnie czuje się z piłką, jest w stanie zmienić kierunek jej prowadzenia czy wybrać odpowiedniego partnera i do niego podać. Teraz musi zaadaptować się do tempa wymaganego na wyższym poziomie oraz do gry w kontakcie” – stwierdził dyrektor.
W Widzewie wiążą z pomocnikiem spore nadzieje, bo niedawno podpisali z nim dwuipółletni kontrakt. „W jego przypadku założyliśmy sobie dłuższy proces wdrażania na poziom piłki seniorskiej. Mateusz ma szesnaście lat, ale ja jestem zwolennikiem rozpatrywania zawodników nie z punktu widzenia wieku, a mentalnej, fizycznej i piłkarskiej gotowości do występów w seniorach” – dodał Szymański.
Obaj zawodnicy muszą teraz wykazać mnóstwo determinacji w dążeniu do celu. „Do wchodzenia na wyższy poziom niezbędna jest wytrwałość. Nie sztuką jest się tam znaleźć, sztuką jest się utrzymać. Trzeba robić wszystko, żeby zostać w drużynie i wywalczyć sobie miejsce w składzie. Zawodnicy powinni trafiać do pierwszego zespołu właśnie z takim nastawieniem” – wyjawił szef widzewskiego szkolenia.
Pobyt w pierwszym zespole to dla Bechta i Malca również świetna okazja do zdobycia bezcennego doświadczenia, nie tylko boiskowego. „To jest świetne przygotowanie do tego, co czeka ich w przyszłości. Na poziomie seniorskim te aspekty organizacyjne są nieporównywalnie bardziej rozbudowane niż w juniorach. Chłopcy muszą poznać zasady czy zwyczaje, które tam panują. Z każdym kolejnym dniem czy obozem będzie im łatwiej funkcjonować, a dzięki temu pokazywać jeszcze więcej umiejętności” – zakończył Maciej Szymański.
Pełny zapis audycji „Sportowe Śniadanie” znaleźć można TUTAJ.





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
W tym wieku to juz powinni byc, jesli nie podstawowymi zawodnikami, to juz na peewno regularnymi zmiennikami na tym poziomie rozgrywkowym, jesli chca zaistniec w futbolu.
Jakby grali w klubie gdzie nie ma presji awansu, co innego w Widzewie gdzie cel jest jasny.
Dokładnie, powinni się ogrywać w meczach o stawkę a oni nawet w sparingach nie dostają szansy.