Jubileuszowe mecze widzewiaków

W ostatnim czasie sypnęło małymi jubileuszami wśród piłkarzy Widzewa. Okrągłą liczbę spotkań na trenerskiej ławce łodzian osiągnął w miniony weekend także Daniel Myśliwiec. Kolejne tego typu wydarzenia wkrótce.

Dla trenera czerwono-biało-czerwonych sobotni pojedynek z Rakowem Częstochowa był pięćdziesiątym oficjalnym meczem. Pracę przy Piłsudskiego rozpoczynał we wrześniu ubiegłego roku, a debiut zaliczył podczas wygranej 2:0 konfrontacji z Cracovią. W pierwszym, niepełnym sezonie poprowadził drużynę w dwudziestu siedmiu ligowych potyczkach, zajmując w końcowej tabeli 9. miejsce. Do tego doszły cztery występy w Pucharze Polski, w którym zatrzymano się na pechowo przegranym ćwierćfinale.

Trwający sezon przyniósł Myśliwcowi siedemnaście starć w Ekstraklasie, a także dwa pucharowe. Jubileuszowe spotkanie nie było dla niego jednak przyjemne, ponieważ zakończyło się domową porażką z „Medalikami„. W dodatku, po golu straconym w ostatniej akcji…

Daniel Myśliwiec w Widzewie Łódź:

Mecze – 50
Zwycięstwa – 21
Remisy – 11
Porażki – 18
Bramki strzelone – 76
Bramki stracone – 66
Procent zwycięstw w lidze – 38,64%
Średnia punktowa w lidze – 1,39/mecz
Liczba użytych piłkarzy – 38
Dni w klubie – 456

W minioną sobotę pięćdziesiątka strzeliła też Franowi Alvarezowi. Pomocnik pojawił się w Łodzi nieco wcześniej od Myśliwca. Podpisał kontrakt z klubem w lipcu 2023 roku, a więc decyzję o jego przydatności dla zespołu podejmował jeszcze Janusz Niedźwiedź. Hiszpański rozgrywający trafił do siatki już w swoim debiucie – efektownie uderzył w okienko w meczu inaugurującym poprzedni sezon z Puszczą Niepołomice.

Od początku swojego pobytu, Alvarez należy do liderów drużyny. W pięćdziesięciu meczach strzelił dziesięć goli i zaliczył sześć asyst. Tak, jak w przypadku trenera, jego umowa wygasa z końcem aktualnych rozgrywek, ale tutaj Widzew ma możliwość jednostronnego przedłużenia współpracy o kolejny rok i trudno przypuszczać, by tego nie zrobił. Szkoda, że Hiszpan nie uczcił okrągłego występu kolejną bramką, marnując 100% sytuację w starciu z Rakowem.

Taką samą liczbę gier, jak wymieniona wcześniej dwójka, niedawno osiągnęli w czerwono-biało-czerwonych barwach także dwaj inni zawodnicy. W Krakowie, przy okazji starcia z „Żubrami„, pięćdziesiąty mecz zanotował Juljan Shehu, a Imad Rondić (ma już 53 występy) dokonał tego w klasyku z Legią Warszawa. W tym samym spotkaniu po raz 80. koszulkę RTS założył Mateusz Żyro. Wspomnieć można też o Marku Hanousku, dla którego starcie z Rakowem było 125 w widzewskim zespole, a także Jakubie Łukowskim, który w pojedynku z Zagłębiem Lubin zagrał po raz setny w Ekstraklasie.

Siedem meczów do osiągnięcia pułapu 250 ekstraklasowych gier brakuje Bartłomiejowi Pawłowskiemu. Osiem ogólnych występów potrzebuje Antoni Klimek, by również osiągnąć pięćdziesiątkę w Widzewie, a Fabio Nunesowi trzech by mieć tyle na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Jeszcze dwadzieścia dwa oficjalne starcia i łodzianie będą mieć ich 150, odkąd właścicielem klubu jest Tomasz Stamirowski.