Lider pokonany w Hali Parkowej!

21 grudnia 2025, 18:08 | Autor:

Niesamowitych emocji dostarczyła nam w sobotni wieczór zespół Widzewa Łódź. Podopieczne Małgorzaty Misiuk po pasjonującym spotkaniu pokonały we własnej hali liderującą drużynę MUKS-u Poznań 61:59.

Spotkanie bardzo szybko rozpoczęły Widzewianki, a konkretnie Marta Stawicka, która trafiła za dwa. Rywalki odpowiedziały – i to aż trzykrotnie, ale na szczęście dobrym rzutem z dystansu popisała się Natalia Panufnik. W kolejnych minutach obie ekipy trafiały do kosza i na półmetku kwarty oglądaliśmy wynik 7:10. Z biegiem czasu przewagę zyskiwały przyjezdne. Swoje akcje wykańczały Eliza Łakoma, Zuzanna Winkel i Aleksandra Konsek. Później znać o sobie dała również Marta Dymała. Strata Widzewa zrobiła się już znaczna, bowiem po pierwszej części meczu przyjezdne prowadziły 15:27.

Druga kwarta zaczęła się od nieskuteczności z obu stron. Rywalki przez pierwsze trzy minuty wykorzystały jedynie dwa rzuty wolne, a w drużynie Widzewa trafiła tylko Natalia Panufnik. Z czasem akcja zaczęła się rozkręcać i to na korzyść gospodyń! Celne rzuty notowały Stawicka, Chałupka i Zasada, dzięki czemu strata zmniejszyła się już do kilku punktów. Pod koniec kwarty kapitalny rzut za trzy wykonała jeszcze Zasada, dzięki czemu wynik 29:31 nie wyglądał już tak strasznie. W końcówce łódzki MUKS nie zamierzał odpuścić i po rzutach wolnych Amelii Kuper zszedł do szatni przy prowadzeniu 33:32.

Trzecia kwarta przyniosła bardzo szybką wymianę ciosów – dwa celne rzuty ze strony Widzewa i dwa po stronie rywalek. W kolejnych minutach świetną serię miały czerwono-biało-czerwone. Za dwa trafiały Panufnik, Stawicka i Kuper, co dało prowadzenie 43:36. Odpowiedzią na to był rzut Alicji Szloser, ale bardzo szybko i na to zareagowała Julia Kobiella, trafiając za trzy! W drugiej części kwarty przewaga się utrzymywała – na sam koniec dobrze z dystansu przymierzyła Zuzanna Urban. Przed ostatnią kwartą czerwono-biało-czerwone prowadziły 53:46.

Taki wynik dawał dużą nadzieję, że uda się pokonać drużynę lidera, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze na wyjeździe. Początkowo przewaga łodzianek utrzymywała się dzięki trafieniu Chałupki i Zasady, która wpakowała rzut za trzy. Na pięć minut przed końcem dobrze pod koszem spisała się jednak Martyna Stępińska i przewaga Widzewa stopniała niemal do zera. Od tego momentu zaczęła się wojna nerwów, która trwała już praktycznie do końca meczu. Liczyła się bowiem każda akcja i próba rzutowa. Na dwie minuty przed końcem spotkania na tablicy wyników widniał wynik 59:59. Na niecałe dwie minuty przed końcem punkt na wagę złota dała Kuper, później z wolnego trafiła też Stawicka. Nerwowa końcówka zakończyła na niecałe pół sekundy przed końcem meczu, gdy rywalki zmarnowały swoją sytuację.

Po thrillerze w końcówce Widzewianki wygrały przed własną publicznością z MUKS-em Poznań 61:59, notując jednocześnie trzecie zwycięstwo z rzędu. Nasza drużyna zakończyła ten rok na 4. miejscu w I lidze. Do wrócimy 4 stycznia. Wtedy zmierzymy się u siebie z AZS-em Uniwersytet Gdański.

Widzew Łódź – MUKS Poznań 61:59 (15:27, 18:5, 20:14, 8:13)

Widzew:
Stawicka 17, Zasada 10, Panufnik 9, Kuper 9, Chałupka 8, Kobiella 5, Urban 3, Bęczkowska 0

MUKS:
Winkel 13, Szloser 12, Stępińska 11, Łakoma 8, Dymała 8, Konsek 3, Witkowska 2, Makuła 2, Zygmanowska 0, Viktor 0

artykuł powstał we współpracy z portalem widzewkosz.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x