M. Fornalczyk: „Baena wykonał bardzo dobrą robotę”
15 września 2025, 18:04 | Autor: OskarMariusz Fornalczyk dalej czeka na liczby w barwach łódzkiego Widzewa, choć za nim naprawdę niezłe spotkanie. Co skrzydłowy powiedział po ostatnim gwizdku sędziego?
Wygrana nad Arką była bardzo ważna, bo zespół nie notował najlepszych wyników. To pozwoli wszystkim nieco odetchnąć. Jakie uczucia towarzyszył skrzydłowemu po zakończeniu spotkania? „Myślę, że dzisiaj zasłużyliśmy na te trzy punkty. Od początku siedliśmy na Arce – to było widać, a my czuliśmy się w tym bardzo dobrze. Potrzebna była nam druga bramka. Padła trochę późno, ale ostatecznie udało się dowieźć zwycięstwo do końca” – stwierdził 22-latek w rozmowie z TVP Sport.
Osiem kolejek musieliśmy czekać na pierwsze konkrety od widzewskich skrzydłowych. Oby to stało się już normą. „Trener oczekuje od skrzydłowych, żebyśmy brali piłkę na siebie i robili przewagę. Dzisiaj Angel Baena wykonał bardzo dobrą robotę, więc gratuluje mu” – powiedział polski skrzydłowy.
We wrześniu do Widzewa ściągnięto jeszcze trzech nowych piłkarzy, w tym dwóch napastników. Jak przebiega ich aklimatyzacja w klubie? „Mam bardzo dobre wrażenia w związku z przybyciem nowych piłkarzy. Bardzo dobrze weszli w szatnie i nie wygląda to tak, jakbyśmy znali się od trzech dni, tylko znacznie dłużej, a to na plus. Mam nadzieję, że niebawem zaczną strzelać, bo już dzisiaj było widać u obu naszych napastników dryg do strzelania bramek” – ocenił widzewiak.
Duże zamieszanie wywołała afera weselna, choć w klubie podkreślają, że czas wolny był potrzebny do oczyszczenia głów. „Tak jak powiedział trener – ta przerwa była dla nas, żebyśmy mogli zresetować głowy. Cały czas byliśmy w treningu i wykonywaliśmy wszystko zgodnie z rozpiskami trenerów” zakończył Mariusz Fornalczyk.
Spokojnie, Fornal też odpali. Kwestia czasu. Z meczu na mecz wygląda coraz lepiej i może to nie milowe kroki, ale w końcu się przełamie.
Szkoda, że asystent trenera tak długo trzymał Akere na ławce. Baena swoje zrobił i Akere mógł spokojnie wejść te pół godziny wcześniej, zwłaszcza że ta lewa strona Arki była słaba.
Czy jest mi w stanie ktos powiedziec, czemu taka ….jak marciniak nadal rzadzi polska pilka i sedziami. Fryzjer to przy nim pikus…jak zobaczylem kto bedzie sedziowal mecz legii, od razu swiatelko, ze no tak marciniak przypilnuje wyniku. Nawet nie podszedl do varu lysy ….Sedziowie boja sie zareagowac, by nie wyleciec z ekstraklasy. Przeciez to on rzadzi kto ma sedziowac na Widzewie i nas przekrecac. Po co mamy grac mecz jak sedzia bedzie ten oszust , skoro wiadomo będzie ze cos przekreci. Juz przy kazdej bramce sa zarty jak wczoraj, ze spokojnie nie cieszmy sie bedzie var. Nie ma nowego prezesa… Czytaj więcej »