MŚ U-20: Polska – Kolumbia 0:2 (0:1)

To nie był dobry początek mundialu dla reprezentacji Polski do lat 20. Podopieczni Jacka Magiery zagrali słabo i po bramkach Ivana Angulo oraz Luisa Sandovala przegrali z Kolumbią 0:2. Świetnie spisali się za to kibice Widzewa!

Selekcjoner biało-czerwonych zdecydował się rozpocząć dzisiejsze spotkanie w ustawieniu 4-2-3-1. Na „dziesiątce” znalazł się były gracz Ruchu Chorzów, Mateusz Bogusz, któremu za plecami partnerowali Tomasz Makowski i Bartosz Slisz. Zgodnie z przewidywaniami, w ataku wyszedł Dominik Steczyk.

W zespole Kolumbijczyków groźnie prezentuje się zwłaszcza ofensywa. Trener Arturo Reyes postawił na duet napastników: Cucho Hernandez z Hueski i Luis Sinisterrra z Feyenoordu Rotterdam.

Zanim piłkarze wybiegli na boisko, rozpoczęła się na nim krótka ceremonia otwarcia turnieju. Najpierw głos zabrali ambasadorzy imprezy, Andrzej Juskowiak i Juan Pablo Angel, a następnie mogliśmy obejrzeć krótki pokaz artystyczny, który jednak nie był tak efektowny, jak te znane z dorosłego mundialu czy igrzysk olimpijskich.

W pierwszych minutach na murawie nie działo się nic ciekawego. Obie drużyny wzajemnie się badały i przykładały sporą wagę do defensywy. Dużo ciekawiej było za to na trybunach, gdzie kibice Widzewa starali się rozkręcić regularny doping! Z biegiem czasu udało im się to, a „Serce Łodzi” biło niczym na ligowych meczach!

Niestety, mniej powodów do optymizmu było na boisku, bo w 23. minucie gola zdobyli Kolumbijczycy. Fatalny błąd w obronie popełnił Sebastian Walukiewicz, który podał piłkę wprost do Ivana Angulo. Ten zaś nie miał żadnych problemów, by w sytuacji sam na sam pokonać Radosława Majeckiego.

Po stracie bramki, Polska starała się atakować, ale kolejną groźną akcję przeprowadzili gracze z Ameryki Południowej. Po dobrym dośrodkowaniu Bryana Very głową uderzył Cucho Hernandez, na szczęście na posterunku był golkiper biało-czerwonych. Ostatnie minuty przed przerwą nie przyniosły już żadnych dogodnych sytuacji i to Kolumbia schodziła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Kilka minut po zmianie stron Kolumbijczycy mogli podwyższyć na 2:0. Fatalny błąd popełnił Bartosz Slisz, który stracił piłkę tuż przed własnym polem karnym. Na szczęście, tym razem Angulo przegrał pojedynek z Majeckim. Chwilę później boisko musiał opuścić kontuzjowany Walukiewicz, a jego miejsce zajął Jakub Bednarczyk.

Obraz gry odmienił się dopiero na około dwadzieścia minut przed końcem spotkania. To Polacy zaczęli utrzymywać się dłużej przy piłce i konstruować składne akcje. Głową uderzał Bednarczyk, ale zrobił to zbyt lekko i Kevin Mier nie miał żadnych problemów z obroną. Niestety, biało-czerwoni kilkukrotnie nadziewali się też na kontrataki rywali. Jeden z nich Johan Carbonero zakończył uderzeniem w słupek.

W samej końcówce podopieczni Magiery cały czas próbowali wyrównać, ale nie byli w stanie przebić się przez defensywę przeciwników. Ostateczny cios zadali za to Kolumbijczycy. Bardzo dobry kontratak wyprowadzili Carbonero i Luis Sandoval, strzał tego pierwszego obronił jeszcze Majecki, ale przy dobitce drugiego był już bezradny.

Finalnie, spotkanie zakończyło się zasłużoną wygraną Kolumbii 2:0. Okazję do rehabilitacji Polacy będą mieli w niedzielę, gdy w „Sercu Łodzi” zmierzą się z outsiderem grupy, Tahiti.

MŚ U-20: Polska – Kolumbia 0:2 (0:1)
23′ Angulo, 90+3′ Sandoval

Polska:
Majecki – Szota, Sobociński, Walukiewicz (55′ Bednarczyk), Stanilewicz – Slisz, Makowski – Kopacz, Bogusz (68′ Zylla), Puchacz (83′ Benedyczak) – Steczyk

Rezerwowi: Mleczko, Niemczycki – Nawrocki, Gryszkiewicz, Skóraś, Zalewski, Łyszczarz

Kolumbia:
Mier – Arroyo, Cuesta, Reyes (90+2′ Teran), Vera – Angulo (78′ Carbonero), Alvarado, Balanta, Perea – Hernandez (60′ Sandoval), Sinisterra

Rezerwowi: Fontalvo, Lemus – Palma, Carvajal, Caicedo, Amaya, Colorado

Żółte kartki: Vera, Alvarado

Sędzia: Mustapha Ghorbal (Algieria)

Widzów: 17 463