Nietypowy przypadek Klukowskiego. Odrzucił grę dla Polski

W minioną środę nazwisko Antoniego Klukowskiego znalazło się na liście piłkarzy powołanych do reprezentacji Polski U-19. Tymczasem w poniedziałek otrzymał zaproszenie na zgrupowanie kadry… Kanady U-18! Wybrał tę drugą opcję.

Klukowski pochodzi ze sportowej rodziny, a jego życiorys jest iście międzynarodowy. Jego mama jest Polką, z kolei tata Michael posiada kanadyjskie obywatelstwo i polskie korzenie. Miał ciekawą piłkarską karierę, występując m.in. belgijskim Club Brugge czy tureckim Ankaragucu. Zaliczył też trzydzieści sześć spotkań w kanadyjskiej drużynie narodowej. Sam Antoni urodził się natomiast we francuskim Lille, a także mieszkał w Hiszpanii. Posiada polski i kanadyjski paszport, więc w myśl obecnych przepisów może reprezentować barwy obu tych państw na poziomie młodzieżowym.

W przeszłości tak już się zdarzało. Pomocnik ma na koncie trzy występy z orłem na piersi, w zespole do lat 18. Wcześniej czterokrotnie grał jednak dla Kanady, biorąc nawet udział w Mistrzostwach Świata do lat 17. Nie było jednak dotąd sytuacji, by zawodnik otrzymał powołania od dwóch selekcjonerów jednocześnie, co ma obecnie miejsce. Klukowski miałby w dniach 3-9 września zagrać dla biało-czerwonych kolejno przeciwko Wyspom Owczym, Słowenii oraz Azerbejdżanowi, podczas gdy 5 i 7 września Kanadyjczycy zmierzą się z Finlandią i Szwajcarią.

Z powodu nałożenia się terminów, widzewiak musi jednej z federacji odmówić. Jak ustalił WTM, 18-latek zdecydował się ponownie pójść w ślady ojca i przyjąć zaproszenie z Ameryki Północnej.