Ocena drużyny Widzewa za sezon 2012/2013

15 czerwca 2013, 15:58 | Autor:

Sezon 2012/2013 zakończony. Trwa przerwa letnia oraz tzw. sezon ogórkowy. Sprzyja to tworzeniu przeróżnych zestawień, czy podsumowań minionych rozgrywek. Portal Widzew To My postanowił dokonać oceny dokonań podopiecznych Radosława Mroczkowskiego z podziałem na poszczególnych zawodników. Podsumowanie każdego piłkarza zawiera m.in.:  liczbę meczów jakie rozegrał w minionym sezonie, ilość czasu spędzonego na boisku, ocenę kibiców wynikającą z zamieszczonej na naszym portalu ankiecie oraz ocenę wystawioną przez redakcję WTM.
Zapraszamy do lektury i komentowania podsumowania na Forum Kibiców Widzewa.

 

BRAMKARZE:

(13) Maciej Mielcarz  (20 meczów, 5 razy czyste konto, 1800min na boisku) – Pewniak w bramce łódzkiej drużyny. Odkąd do sztabu trenerskiego dołączył Andrzej Woźniak Mielcarz zrobił ogromne postępy. W każdej rundzie jest bardzo silnym punktem zespołu. Nie inaczej było w minionych rozgrywkach. Kiedy na skutek kontuzji go zabrakło defensywa zaczęła popełniać więcej błędów, a Widzew tracić więcej bramek. Mocny na przedpolu, sprawny i szybki na linii, dobrze i daleko wyrzuca piłkę. Do poprawy jednak gra nogami i wykopy piłki.

Ocena kibiców:  149 głosów (7%)
Ocena WTM: 8

(24) Milos Dragojevic (7 meczów, 1 raz czyste konto, 581min) – to on w pierwszej chwili zastąpił kontuzjowanego Mielcarza. Bronił przez całą przerwę zimową będąc szykowanym do stanięcia wiosną między słupkami widzewskiej bramki. W meczu ze Śląskiem zawalił jednak bramkę, a w pojedynku z Ruchem Chorzów jego występ był katastrofalny. Dragojevic bronił niepewnie, a w kluczowym momencie meczu wybiegł daleko z bramki faulując rywala. Na skutek czerwonej kartki serbski golkiper osłabił zespół i wyleciał z bramki na dłużej. Może i posiada umiejętności, ale jego problemem jest psychika.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 3

(23) Maciej Krakowiak (4 mecze, 2 razy czyste konto, 317 minut) – Jesień spędził na wypożyczeniu w Chojniczance Chojnice. Uraz Macieja Mielcarza spowodował wskoczenie Krakowiaka do meczowej 18-stki, a fatalna postawa Dragojevica otworzyła przed młodym bramkarzem drogę do pierwszego składu. Krakowiak spisywał się dobrzem (zwłaszcza jak na młody wiek i brak doświadczenia w Ekstraklasie) kilkukrotnie popisując się świetnym refleksem. Słabo jednak wypadał na przedpolu i to element, który musi koniecznie poprawić. Słabo spisał się w meczu wyjazdowym z Górnkiem Zabrze, ale jeden nieudany występ nie powinien skreślać przyszłości Krakowiaka. Kilka dni temu podpisał nowy, 3-letni kontrakt z Widzewem.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 6

Mateusz Wlazłowski – na ławce w meczu z Jagiellonią (0 występów)

 

OBROŃCY:

(28) Łukasz Broź (28 meczów, 8 bramek, 4 asysty, 2520min) – kapitan łódzkiej drużyny, najlepszy strzelec ligi spośród obrońców i najskuteczniejszy w zespole. Broź kolejny już raz udowodnił, że o klasę przerasta większość kolegów z drużyny będąc jednym z najlepszych ligowych piłkarzy na swojej pozycji. Kwestią czasu jej ponowne powołanie do Reprezentacji Polski oraz…odejście piłkarza z Widzewa, który od dawna nosi się z zamiarem zmiany barw klubowych. Trudno wyobrazi ć sobie nie tylko defensywę Widzewa, ale również szybkie akcje zaczepne na skrzydle, bez przebojowego bocznego obrońcy.

Ocena kibiców: 361 głosów (18%)
Ocena WTM: 9

(5) Thomas Phibel (29 meczów, 1 asysta, 2610min) – jedno z odkryć ubiegłego sezonu. Obok Brozia nominowany do nagrody na najlepszego obrońcę T-Mobile Ekstraklasy. Kluczowa postać drużyny Widzewa w zakończonym sezonie. Silny, twardy, uwielbiający grę na granicy faulu. Dobre warunki fizyczne pozwalają mu czyścić przedpole, a silne nogi i niezła technika wyprowadzać piłkę po ziemi i ruszać samemu z niejedną akcją. Jedyne co u niego kulało, to wykorzystanie warunków w polu karnym przeciwnika. Po stałych fragmentach nie stwarzał on jednak większego zagrożenia dla bramkarza rywali. Również zapowiada chęć zmiany klubu na silniejszy.

Ocena kibiców: 691 głosów (34%)
Ocena WTM: 9

(30) Hachem Abbes (25 meczów, 2123min) – do Widzewa przychodził jako defensywny pomocnik, jednak z czasem został przekwalifikowany na stopera. Tworzył parę środkowych obrońców z Thomasem Phibelem. Piłkarze uzupełniali się nieźle. Phibel górował w powietrzu, a Abbes preferował raczej walkę po ziemi. Dobrze wyszkolony technicznie, ale popełniający jednak błędy w ustawieniu, czy odbiorze. Często też nie zdążył wrócić za kontrą rywala. Jego najgorszym momentem w sezonie była druga połowa w meczu z Lechem w Poznaniu. Zawalił wtedy co najmniej połowę bramek. Przyzwoity, waleczny jak na Tunezyjczyka, ale wyżej pewnego poziomu nie przeskoczy. W przypadku odejścia Phibela to on będzie najprawdopodobniej  kierował łódzką defensywą.

Ocena kibiców: 32 głosy (2%)
Ocena WTM: 6

(2) Jakub Bartkowski (19 meczów, 1 asysta, 1674min) – jeszcze do niedawna uchodził za wielki talent. Jego rozwój jakoś jednak wyhamował i Bartkowski nie był traktowany przez trenera Mroczkowskiego jako zawodnik pierwszego wyboru. Kiedy grał nie wnosił wiele dla zespołu. Dawał się łatwo ogrywać, nie imponował szybkością. Nie można mu natomiast odmówić waleczności. Nie miał szans na wygryzienie Brozia z prawej flanki, więc walczył o miejsce na lewej obronie. Rozegrał najwięcej meczów na  tej pozycji, ale można odnieść wrażenie, że gdyby sztab szkoleniowy miał do dyspozycji kogoś lepszego, to Kuba nie rozegrałby aż 19 spotkań.

Ocena kibiców: 6 głosów (0%)
Ocena WTM: 5

(4) Dino Gavric (9 meczów, 765min) – Przychodził jako nadzieja na poprawę gry na środku obrony. Wiosną debiutował w meczu ze Śląskiem we Wrocławiu i już po pierwszej połowie opuścił boisko. Później jeszcze 8-krotnie wychodził w pierwszym składzie. Nie wygrał jednak rywalizacji z Abbesem i był tylko zmiennikiem. Klub postanowił nie przedłużać z nim półrocznego kontraktu i obecnie Gavric jest wolnym zawodnikiem.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 4

(27) Sebastian Duda (4 mecze, 282min) – Wystąpił jedynie w 4 meczach jako uzupełnienie wykartkowanej drużyny. Niczym nie zachwycił. Wiosną został wypożyczony do pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz, w której także nie przebił się notując zaledwie 3 występy. Przed Sebastianem jeszcze wiele nauki. Pytanie, czy Ekstraklasa jest odpowiednim poziomem na jego obecne możliwości.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 4

(20) Michał Płotka (9 meczów, 1 asysta, 631min) – do klubu przyszedł w przerwie zimowej jako alternatywa dla bocznych obrońców. Występował nieregularnie, raz na prawej, a raz na lewej stronie defensywy. Zanotował asystę w meczu przeciwko Piastowi Gliwice. W spotkaniach, w których brał udział nie wyróżnił się niczym poza zwykłą solidność. O klasę słabszy od Łukasza Brozia, mogący konkurować z Kramarem i Bartkowskim.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 6

(3) Denis Kramar (3 mecze, 1 asysta, 219min) – w Widzew pojawił się zimą przychodząc ze słoweńskiej Mury, z którą nie przeszedł eliminacji do Ligi Europy. Zapowiadany był jako potencjalna gwiazda ligi. Miał z miejsca wskoczyć do pierwszej jedenastki na pozycję lewego obrońcy. Nic z tych planów nie wyszło. Kramar wystąpił w zaledwie 3 meczach. W debiucie, w Zabrzu, wściekły na niego Radosław Mroczkowski zdjął go z boiska już w 40min meczu. Potem zagrał jeszcze w potyczce Polonią Warszawa, a w starciu z Pogonią zaliczył asystę przy golu Mariusza Stępińskiego. Momentami bezradny w starciach 1 na 1, nie przydatny przy defensywnych stałych fragmentach, w których nie umiał upilnować rywali. Pożyteczny jedynie w akcjach oskrzydlających, gdyż dysponuje niezłym dośrodkowaniem w stylu Dudu. Po sezonie rozstano się ze słoweńskim obrońcom.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 4

(23) Adam Banasiak (5 meczów, 1 asysta, 184min) – w zespole widoczny tylko jesienią. Zagrał wtedy w widzewskich barwach 5 razy, za każdym razem wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. W Białymstoku zaliczył asystę przy golu Stępińskiego dającym remis. Talent Banasiaka nie rozkwitł, był on jednym z najsłabszych piłkarzy w zespole. Jako jedyny zobaczył aż dwie czerwone kartki. Najpierw w koszmarnym występie przeciw Pogoni Szczecin, gdzie zawalił dwie bramki i na końcu, po dwóch żółtkach, wyleciał z murawy, potem jeszcze w Gdańsku przeciwko Lechii. Bez żalu zimą oddano go do Olimpii Grudziądz.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 2

(95) Patryk Stępiński (1 mecz, 12min) – młody, perspektywiczny obrońca, który nie zdołał jeszcze przebić się na stałe do pierwszej drużyny. Wystąpił w składzie tylko raz, w końcówce meczu z Zagłębiem Lubin. Grający na pozycji prawego defensora 18-latek ogrywał się w drużynie Młodej Ekstraklasy. Jest także reprezentantem kraju w zespole U-18 (zanim uzyskał pełnoletniość grał w kadrze U-17). Materiał na przyszłego ligowca. Następny sezon pokaże, czy Patryk zrobi postępy i przebije się na dłużej do pierwszej drużyny.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

POMOCNICY:

(8) Princewill Okachi (26 meczów, 1 bramka, 1 asysta, 2231min) – jesienią jeden z najlepszych piłkarzy w drużynie Widzewa, wiosną mocno obniżył loty. Okachi wrócił do Polski po przerwie zimowej z ok. 2-tygodniowym opóźnieniem i musiało się to odbić na jego formie w rundzie rewanżowej. Mimo to przez cały sezon miał pewne pierwsze miejsce w składzie. Przekwalifikowany z napastnika na defensywnego pomocnika Nigeryjczyk cechuje się przede wszystkim doskonałą grą w odbiorze. Jest mistrzem ligi w notowaniu przechwytów. Szkoda, że rzadko idzie to w parze z wyprowadzeniem szybkiej akcji zaczepnej. Ale pewnie gdyby Okachi połączył odbiór z dobrymi otwarciami dla ofensywnych kolegów, to grałby silnej, zachodniej lidze, a nie w Łodzi.

Ocena kibiców: 68 głosów (3%)
Ocena WTM: 7

(14) Radosław Bartoszewicz (21 meczów, 1 asysta, 1655min) – sezon zaczął od występów w pierwszym składzie. Im dłużej jednak gra, tym jego forma malała zamiast rosnąc. Był typowym graczem od czarnej roboty z zadaniami czysto destrukcyjnymi. Daleko mu było jednak do umiejętności Okachiego. Wiosną, z meczu na mecz, grał coraz mniej i coraz słabiej. Finisz ligi oglądał albo z ławki rezerwowych albo w TV. Pod sam koniec Mroczkowski przesunął go do zespołu Młodej Ekstraklasy. Po sezonie rozwiązano z nim kontrakt. Nieoficjalnie wpływ na słaby występy Bartoszewicza miały sprawy poza boiskowe – tzw. niesportowy tryb  życia.

Ocena kibiców: 0 głosów (0%)
Ocena WTM: 5

(18) Krystian Nowak (17 meczów, 1 bramka, 1 asysta, 674min) – kolejny z „Dzieciaków Mroczkowskiego” chłopak obdarzony sporym talentem. Wychowanek SMS Łódź z Widzewem związał się z początkiem roku i wiosną zaczął już dobijać się do pierwszej jedenastki. Urodzony w Ełku środkowy pomocnik zadebiutował w Ekstraklasie w meczu przeciwko Lechii w Gdańsku. Grywał ogony, a wchodząc z ławki w Bielsku-Białej strzelił wyrównującego gola. Nowak pokazał, że drzemią w nim spore umiejętności. Jeżeli będzie się nadal rozwijał w takim tempie, to w przyszłym sezonie może stanowić o sile drugiej linii Widzewa.

Ocena kibiców: 2 głosy (0%)
Ocena WTM: 7

(33) Bartłomiej Kasprzak (7 meczów, 405min) – 20-letni pomocnik rodem z Nowego Targu, Wypatrzony przez skautów Widzewa dołączy do drużyny jesienią ubiegłego roku. Zadebiutował dopiero na wiosnę, w meczu z Ruchem w Chorzowie na nietypowej dla siebie pozycji stopera. Później wystąpił jeszcze 6 razy, jednak nie były to mecze w pełnym wymiarze czasowym. Całe 90min zagrał natomiast przeciwko Legii Warszawa. Rzucony na głęboką wodę spisał się poprawnie nie popełniając większych błędów na tle Mistrza Polski. Przy wytężonej pracy czekać go może przyzwoita, ligowa kariera.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 5

(77) Sebastian Dudek (27 meczów, 1 bramka, 1919min) – przychodził do Widzewa jako aktualny Mistrz Polski ze Śląskiem. We Wrocławiu rozwiązano z nim umowę, w Łodzi miał być reżyserem gry. Od początku sezonu występował w pierwszym składzie i starał się kreować grę. Szybko jednak został rozpracowany przez przeciwników i wyłączony z gry nie dawał zespołowi już tyle ile mógł. W rundzie rewanżowej był cieniem zawodnika z jesieni i pod koniec sezonu było pewne, że wygasająca 30 czerwca umowa z Widzewem nie będzie przedłużona. 33-letni rozgrywający nie zaliczył przez cały sezon ani jednej asysty; raz trafił do siatki (w pierwszym meczu ze Śląskiem).

Ocena kibiców: 11 głosów (1%)
Ocena WTM: 5

(6) Jakub Kowalski (5 meczów, 254min) – na utalentowanego skrzydłowego widzewski sztab zarzucał sieci już od dawna, ale dopiero latem 2012 roku udało się pozyskać 25-latka. Trafił do Łodzi z Arki Gdynia, gdzie był królem asyst. Pechowo jednak w trakcie przygotowań do sezonu złapał kontuzję i stracił ponad dwa miesiące. W Widzewie zadebiutował dopiero w wyjazdowym meczu z Polonią Warszawa, gdzie w 37min zmienił Alexa Bruno. Kowalski wypadł jednak bardzo słabo. Później dostawał już tylko szanse w niepełnym wymiarze czasowym. Nie wykorzystał swojej szansy i zimą rozwiązano z nim kontrakt. Przeniósł się do Okocimskiego Brzesko. Kto wie jak potoczyłyby się jego losy, gdyby solidnie przepracował z kolegami okres przygotowawczy.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 5

(29) Alex Bruno (21 meczów, 2 bramki, 2 asysty, 1058min)– młody Brazylijczyk wypatrzony podczas obozu w Tunezji i w towarzystwie Emersona Carvalho ściągnięty do Łodzi za przysłowiową „czapkę gruszek”. Nieoczekiwanie jednak wypalił i przez całą jesień regularnie grywał w Widzewie. W meczach z Bełchatowem i Zagłębiem strzelał decydujące o zwycięstwach bramki. Wiosną 19-latek obniżył loty i rzadziej grał w podstawowym składzie ustępując miejsca Bartłomiejowi Pawłowskiemu. Sezon zakończył asystą w przegranym 1:2 spotkaniu z Podbeskidziem. Jeżeli poprawi się kondycyjnie i ustabilizuje formę, to w przyszłym sezonie nadal może stanowić o sile widzewskich skrzydeł.

Ocena kibiców: 13 głosów (1%)
Ocena WTM: 7

(9) Marcin Kaczmarek (29 meczów, 2 bramki, 5 asyst, 2404min) – żelazne płuca Widzewa, skrzydłowy nigdy nie przestający walczyć. Kaczmarek, to jeden z najtrudniejszych do oceny piłkarzy. Z jednej strony cechuje go niesamowita ambicja i wola walki, z drugiej zaś irytują nieudane zagrania, nie umiejętność dośrodkowania piłki z rzutu wolnego lub rożnego oraz brak pomysłu na grę. Przez cały sezon był ważnym elementem w układance Mroczkowskiego, zaliczył 5 asyst. Gdyby do charakteru i zaciętości doszła jeszcze wysoka forma sportowa, Kaczmarek byłby skarbem dla każdej ligowej drużyny.

Ocena kibiców: 43 głosy (2%)
Ocena WTM: 7

(31) Emerson Carvalho (1 mecz, 45min) – do drużyny przychodził wraz z Alexem Bruno. W przeciwieństwie do kolegi nie zdołał się jednak przebić do pierwszej drużyny biegając po boiskach Młodej Ekstraklasy. W lidze zadebiutował dopiero w ostatnim meczu przeciwko Podbeskidziu; w przerwie zmienił wówczas Marcina Kaczmarka. Carvalho jest wciąż wielką niewiadomą. Klub związał się z nim nie ponosząc większych wydatków, więc szkoleniowcy cierpliwie czekają, czy młody Brazylijczyk wypali.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

(22) Sebastian Radzio (5 meczów, 252min) – Radzio jest kolejnym zawodnikiem, którego obecność w Łodzi wynika z obserwacji w terenie. Przychodził do Widzewa z Suwałk jako utalentowany ofensywny pomocnik lub cofnięty napastnik. Po powrocie z wypożyczenia zadebiutował w Widzewie u Czesława Michniewicza w meczu z Cracovią. W minionym sezonie zaliczył cztery „ogony” oraz 88min w wygranym 1:0 meczu z Koroną Kielce. Jego rozwój zahamowała wykryta przez lekarzy zimą wada serca.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

(94) Veljko Batrovic  (6 meczów, 1 bramka, 226min) – o 19-letnim Czarnogórcy krążyły legendy, że za młodu był na celowniku wielkich klubw, m.in. Arsenalu. Wylądował jednak w Łodzi, gdzie jak dotąd nie potrafił potwierdzić swoich możliwości. Często kontuzjowany nie nagrał się za dużo. 6-krotnie zakładał koszulkę Widzewa, ani razu nie wychodząc w pierwszym składzie. Trafił do siatki w wygranym 3:2 meczu z warszawską Polonią.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

Bartłomiej Grube – włączony do kadry pierwszego zespołu przed meczem z Podbeskidziem. Nie znalazł się w meczowej 18-stce.

NAPASTNICY

(16) Michał Jonczyk (3 mecze, 64min) – obok Radzio największy pechowiec w drużynie. Zdążył wystąpić tylko w trzech meczach, a w spotkaniu z Piastem Gliwice po 9min opuszczał boisko na noszach. Powód – odnowiony uraz kolana, z którym zmagał się w przeszłości. Do treningów jak dotąd nie wrócił. Przechodzi rehabilitację i ma nadzieję, że latem znów będzie mógł kopać piłkę. Jego umowa, podobnie jak Radzio, wygasa z końcem roku.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

(19) Bartłomiej Pawłowski (15 meczów, 4 bramki, 1 asysta, 1289min) – Radosław Mroczkowski chciał go w Widzewie już wcześniej, ale jesień spędził na wypożyczeniu w I-ligowej Warcie Poznań. Zimą wrócił do Jagiellonii, ale trener Hajto nie widział dla niego miejsca w składzie i bez żalu wypożyczył do Widzewa. W Łodzi Pawłowski wypalił stając się jedną z gwiazd zespołu. Do siatki trafił już w pierwszym meczu we Wrocławiu. Potem strzelił jeszcze trzy bramki i zaliczył jedną asystę. Pawłowskiego cechuje na boisku duża pewność siebie, brak strachu przed pojedynkami 1 na 1, szybkość, drybling, ciąg na bramkę. Zarzuca się mu jednak, że biegnąc z piłką nie widzi partnerów. Jeżeli piłkarz pochodzący z Ozorkowa poprawi grę zespołową oraz dalej będzie się rozwijał, to czeka go niezła kariera. Póki co jest jedynie wypożyczony z Białegostoku, ale Widzew ma prawo pierwokupu, z którego zapowiedział skorzystać.

Ocena kibiców: 546 głosów (27%)
Ocena WTM: 9

(19) Adrian Pietrowski ( 3 mecze, 77min) – przyszedł latem wypożyczony z Nielby Wągrowiec, jednak nie zdołał przebić się na dłużej do pierwszej drużyny. Zagrał ogony w pierwszych czterech meczach sezonu, a następnie zniknął w Młodej Ekstraklasie. W marcu nie skorzystano z opcji transferu definitywnego i Pietrowski wrócił do Wągrowca.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: brak

(17) Mariusz Rybicki (26 meczów, 3 bramki, 2 asysty, 1063min) – swój niemały potencjał zaprezentował już w poprzednim sezonie. W tym miał potwierdzić swój talent i rozwinąć skrzydła na dobre. Stało się jednak odwrotnie i Rybicki zamiast zrobić duży krok naprzód cofnął się w swoim piłkarskim rozwoju. Wyceniany na pół miliona euro napastnik spędził co prawda na boisku ponad 1000 minut, ale nie pokazał nic ponad przeciętność. Najbardziej zapamiętana będzie jego akcja z jesiennego meczu w Gliwicach, kiedy to po indywidualnym rajdzie wywalczył dla Widzewa rzut karny. Później grywał słabiej, wiosną nie miał już miejsca w pierwszej jedenastce. Im szybciej Mariusz odrzuci szum wokół swojej osoby i weźmie się za solidną pracę, tym szybciej wybije się ponad ligową średnią.

Ocena kibiców: 29 głosów (1%)
Ocena WTM: 6

916) Aleksandr Lebedev (3 me ze, 1 asysta, 108min) – sprowadzono go latem jako alternatywę dla Ben Dhifallaha na środek ataku. Białorusin zadebiutował w meczu z Zagłębiem w Lubin i zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce Alexa Bruno. Później było już jednak koszmarnie. Zagrał jeszcze kiepskie 45min w meczu przeciwko Górnikowi zanim został zmieniony oraz kwadrans przeciw Lechii Gdańsk, gdzie zawiódł cały zespół. Lebedev okazał się sporym rozczarowaniem i zimą rozwiązano z nim kontrakt. Do dziś pozostaje bez klubu.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 2

(7) Mehdi Ben Dhifallah (16 meczów, 2 bramki, 898min) – początek w Widzewie miał bardzo dobry. Strzelił kilka bramek i liczono, że w sezonie 12/13 będzie regularnie zdobywał bramki. Tunezyjczyk miniony sezon może uznać jednak za fatalny. Strzelił tylko dwa gole seryjnie marnując doskonałe okazje. Kiedy już pojawiał się na boisku irytował wszystkich swoją grą… aktorską. Kilkukrotnie kamery przyłapały snajpera na symulowaniu fauli. Wiosną wygryzł go ze składu Mariusz Stępiński. Klub kilka dni temu rozwiązał z nim kontrakt.

Ocena kibiców: 14 głosów (1%)
Ocena WTM: 3

(15) Mariusz Stępiński (25 meczów, 5 bramek, 4 asysty, 1270min) – niemal przez cały sezon grał bez logo „Harnasia” na koszulce. Powód: nie ukończył jeszcze 18 lat. Mimo młodego wieku regularnie występował w Widzewie, a wiosną wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce. Wyceniany na blisko milion euro napastnik zaliczył 5 trafień i 4 asysty. Z chwilą uzyskania pełnoletniości jego juniorski kontrakt wygasł, a piłkarz związał się 3-letnią umową z niemieckim FC Nurnberg.

Ocena kibiców: 73 głosy (4%)
Ocena WTM: 8

Radosław Mroczkowski (31 meczów: 8 zwycięstw, 9 remisów, 14 porażek; bramki: 30:42) – drugi sezon Mroczkowskiego w Widzewie miał być chwilą prawdy. Drużyna skompletowana głównie z utalentowanej, ale i nie ogranej młodzieży oraz tanich nabytków + obyci w Łodzi Mielcarz i Broź, miała toczyć przez cały sezon walkę o utrzymanie. Widzew początek miał rewelacyjny i był nawet samodzielnym liderem tabeli. Drużynę nazwano wówczas „Dzieciakami Mroczkowskiego”. Z meczu na mecz zespół zaczął jednak tracić impet i meczem dobre przeplatał z przeciętnymi lub słabymi. Trener zakończył jednak jesień z dorobkiem 20pkt i 8 miejscem w lidze.
Zimą Mroczkowski zabrał drużynę na hiszpański turniej Copa del Sol, gdzie odniósł świetne wyniki dochodząc aż do finału (Widzew uległ Szachtarowi Donieck 1:2). Formą rozbudził nadzieję wśród kibiców, którzy z optymizmem wyczekiwali rundy rewanżowej. Ta zaczęła się jednak kiepsko, bo od porażek we Wrocławiu i Chorzowie. Wiosna nie wracała i wypracowana forma na zielonych boiskach została w Hiszpanii. Zespół pierwszy mecz w nowym roku wygrał dopiero w 6 podejściu, z Polonią Warszawa.
Później eksperymentujący ze składem i taktyką Mroczkowski także nie punktował najlepiej. Finalnie komfort i spokój, jaki zapewniła sobie drużyna jesienią, poprzez kiepską grę wiosną odeszły i Widzewowi zajrzało w oczy widmo degradacji. Na szczęście przeciwnicy nie zdołali wyprzedzić łodzian, którzy zdołali się utrzymać.
Trener Mroczkowski udowodnił, że ma nosa do młodych zawodników. Potrafi ocenić ich umiejętności, ściągnąć do Łodzi i wprowadzić do zespołu. Strzałem w dziesiątkę było sprowadzenie Bartłomieja Pawłowskiego. Gorzej szkoleniowcowi idzie w kwestiach taktycznych. Końcówka sezonu wyglądała słabo i od patrzenia na grę Widzewa bolały oczy. Raziły głównie nieudolność przy stałych fragmentach gry oraz tworzenie małej liczby sytuacji strzeleckich.
Następny sezon szykuje się jeszcze trudniejszy dla ograniczonego zakazem transferów Widzewa. Decyzją zarządu Radosław Mroczkowski zostaje trenerem pierwszej drużyny i miejmy nadzieję wyciśnie z kadry maksimum i łódzki klub pozostanie wciąż w gronie zespołów Ekstraklasy.

Ocena kibiców: brak
Ocena WTM: 6

(kolejno: nr na koszulce, imię i nazwisko, liczba meczów, bramek i asysty, minuty spędzone na boisku)