Oceny widzewiaków po meczu z Zagłębiem
11 grudnia 2025, 08:31 | Autor: Oskar
W ostatnim meczu rozgrywanym w tym roku Widzew Łódź po serii dwóch zwycięstw z rzędu uległ w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem, z którym udało się już dwukrotnie wygrać w tym sezonie. Jak oceniliśmy łodzian za to spotkanie?
Maciej Kikolski:
Na jego bramkę oddano sześć strzałów i bronił cztery z nich, a w tym strzał Jakuby z dziewięćdziesiątej minuty, kiedy nasza defensywa nieco przysnęła. Nie mamy do niego pretensji o stracone gole – w naszym odczuciu inni zawodnicy zawinęli w poszczególnych sytuacjach, a oba strzały same w sobie były ciężkie do obrony. Znów nie najlepiej wypadł w celności podań. Na trzynaście dalekich podań – dziewięć trafiło do adresata (69% celności).
Ocena: 5
Marcel Krajewski:
Wrócił do pierwszej jedenastki po kontuzji. Ciężko powiedzieć czy to on jest w pełni winny straty drugiej bramki. Od samego początku wydaje nam się, że doszło do błędu w ustawieniu, gdyż w pobliżu jego i Andreou jest trzech graczy gospodarzy. Nie możemy sobie na coś takiego pozwolić w tej minucie meczu. Teoretycznie on odpowiada za ten sektor, ale przed polem widzimy biernego Alvareza czy biernego Hanouska. Na pewno należy go pochwalić za akcję ofensywną, po której ładnie podał piłkę do Sebastiana Bergiera. Dla napastnika to była formalność. „Kraju” najczęściej tracił piłkę, bo osiemnastokrotnie, a tylko jedenaście razy ją odzyskiwał. W defensywie wygrał dwa z trzech starć, natomiast w ofensywie połowę z sześciu. Do tego dołożył trzy przechwyty. Miał również najwięcej kluczowych podań – trzy i trzeci co do wielkości największy przebiegnięty dystans spośród wszystkich widzewiaków.
Ocena: 5,5
Stelios Andreou:
Stoczył sześć pojedynków w powietrzu i przegrał wszystkie z nich. Dziewięć razy tracił piłkę i siedmiokrotnie ją odzyskiwał. W defensywie stoczył dwa starcia i wygrał jeden. Liczbowo to nie był jego najlepszy mecz, ale też nie odpowiadał za stracone gole. Warto natomiast nadmienić, że zanotował asystę drugiego stopnia przy golu Bergiera.
Ocena: 5
Mateusz Żyro:
Mamy z nim problem, bo liczbowo – co za chwilę przytoczymy – zagrał topowy dla obrońcy mecz. Niestety musimy go obarczyć stratę pierwszej bramki. To on powinien być odpowiedzialny za Rochę w polu karnym. Portugalczyk miał bardzo dużo miejsca i skutecznie to wykorzystał. Pomijamy, że znów nie najlepiej ustawiła się cała formacja defensywna, gdyż trzech graczy Zagłębia atakowało sektor, gdzie było zaledwie dwóch graczy czerwono-biało-czerwonych. Może to błahe, ale kiedy zespół Leszka Ojrzyńskiego bombarduje dośrodkowaniami i gra trochę na aferę, to rywala trzeba kryć krótko i kropka. Żyro zaledwie siedmiokrotnie tracił piłkę spośród łodzian i piętnaście razy ją odzyskiwał (najlepszy wynik w zespole). Wygrał trzy z czterech starć w defensywie, natomiast w powietrzu był górą w pięciu z ośmiu pojedynków. Mateusz zaliczył najwięcej przechwytów – siedem i najwięcej wybić, bo dziewięć. Szkoda, że rysą na tym występie jest bramka Rochy.
Ocena: 5
Samuel Kozlovsky:
Drugą co do wielkości ilość strat – dwanaście przy jedenastu odzyskanych piłkach. Wygrał trzy z pięciu starć w defensywie i nie wygrał żadnego z siedmiu pojedynków w ofensywie. Fatalna statystyka. Dorzucił do tego sześć przechwytów i pięć wybić – w obu statystykach był drugim najlepszym zawodnikiem Widzewa. W trzydziestej minucie po składnej akcji z lewej strony dobrym podaniem obsłużył Zeqiriego, za co należy go pochwalić. Ten występ jednak bez fajerwerków, choć wydaje się, że ogólnie „Koza” pod koniec rundy odbił się nieco od dna, gdyż przez zdecydowaną część rundy wyglądał bardzo słabo. Warto również dodać jego genialne podanie do Bergiera w siedemdziesiątej minucie gry. Pomylił się w tamtej sytuacji defensor gospodarzy. Bergier słusznie zszedł wtedy na prawą nogę i jego strzał bronił Burić.
Ocena: 5
Angel Baena:
50% skuteczności w dryblingu (na sześć prób), sześć strat i tyle samo odzyskanych piłek. Stoczył jedenaście starć w ofensywie i wygrał tylko cztery z nich. O bezpańską piłkę walczył siedem razy i górą był tylko dwukrotnie. Nie przekonuje nas w końcówce rundy. Oczywiście – w Pucharze Polski obsłużył dobrym podaniem Zeqiriego, ale na tym niestety koniec. Próbuje robić dużo wiatru, ale wiele z tego nie wynika, podejmując też w ostatnim czasie sporo złych decyzji. W Lubinie w zasadzie przeszedł obok meczu.
Ocena: 4
Juljan Shehu:
Miał świetny start rundy, następnie lekki spadek formy i pod koniec rundy znów zaczął wyglądać jak jeden z najlepszych pomocników w Ekstraklasie. Miał trzy próby uderzenia, z czego jedną celną. Raz jego strzał na słupek parował Burić, a wcześniej piłka po jego uderzeniu nieznacznie przeleciała nad poprzeczką. Szkoda, bo przed tygodniem obijał również słupek bramki strzeżonej przez Cojocaru. Wydaje się, że ten gol mu się należał. Był ciągle pod grą, o czym świadczy największa ilość podań. Miał również stuprocentową skuteczność w dryblingu (na trzy próby). Futbolówkę tracił dziesięciokrotnie i odzyskiwał siedem razy. Stoczył dwadzieścia cztery pojedynki w całym spotkaniu. Albańczyk najczęściej podawał w trzecią tercję, gdyż robił to dziewięciokrotnie (siedem razy celnie).
Ocena: 5,5
Szymon Czyż:
Dziewięć strat i pięć odzyskanych piłek to słaby wynik jak na pomocnika, który ma być tym bardziej defensywnie usposobiony w dwójce. Stoczył po dwa starcia zarówno w defensywie, jak i ofensywie i w obu przypadkach górą był raz. Dorzucił zaledwie jeden przechwyt i trzy wybicia. Docenić można wysoką celność podań (91% przy czterdziestu czterech próbach podań). Czyż miał co do wielkości ilość podań w trzecią tercję, a jednocześnie najlepsza ich skuteczność. Na siedem takich podań sześć znalazło adresata.
Ocena: 5
Bartłomiej Pawłowski:
Dziesięć razy tracił piłkę i czterokrotnie ją odzyskiwał. W ofensywie wygrał zaledwie dwa z sześciu starć. Nie robił różnicy w ofensywie, choć zważywszy na kontuzję, którą miał w zeszłym roku, fakt, że wrócił dopiero w tym i że dopiero od pierwszej minuty zaczął na niego stawiać trener Jovićević, pozwala nam sądzić, że musi jeszcze się trochę rozegrać. Niemniej, sądzimy, że więcej mimo wszystko oferuje Mariusz Fornalczyk.
Ocena: 4
Sebastian Bergier (zawodnik meczu):
Co byśmy zrobili bez Sebastiana. Mało kto się spodziewał, że tak odpali w czerwono-biało-czerwonych barwach, choć były ku temu przesłanki. Trzy strzały, dwa celne i jeden gol, który może nie był spektakularny, ale dobrze znalazł się między dwoma defensorami Zagłębia i dołożył nogę, jak rasowy snajper. Równie dobrze zachował się w siedemdziesiątej minucie, kiedy świetnie podawał do niego Kozlovsky. Nasz napastnik zszedł na prawą nogę i oddał dobry strzał, ale jeszcze lepiej zachował się wtedy golkiper lubinian. Przegrał wszystkie pięć starć w ofensywie, natomiast w powietrzu górą był w dwóch z trzech pojedynków. Raz udało mu się również zablokować strzał rywala, będąc we własnym polu karnym. Wymienił trzynaście podań i tylko dwa były niecelne.
Ocena: 6
Andi Zeqiri:
Wchodzi na coraz lepsze obroty, ale nie udało mu się strzelić bramki w trzecim meczu z rzędu. Oddał dwa strzały, z czego jeden niecelny, ale my skupimy się głównie na tym niecelnym uderzeniu. Nie oznacza to, że nie zachował się dobrze w trzydziestej czwartej minucie – tam jednak jeszcze lepiej zachował się stojący w bramce Burić. Zdecydował się na strzał lewą nogą z pierwszej piłki. Wyglądało to groźnie, ale wydaje nam się, że Szwajcar miał wystarczająco czasu i miejsca, żeby przyjąć futbolówkę i oddać bardziej precyzyjne uderzenie. Wygrał trzy z dziesięciu starć w ofensywie i dwa z dziewięciu w powietrzu. Trzeba dodać, że 26-latek pokonał w tym spotkaniu największy dystans, bo blisko dwanaście kilometrów.
Ocena: 5
REZERWOWI
Dion Gallapeni:
W dwadzieścia minut zdążył podać piłkę niecelnie pięć razy na dziewięć prób. Do tego aż sześciokrotnie tracił piłkę i dwukrotnie ją odzyskiwał. Nie zawinił przy straconych golach, ale obrazu meczu na plus również nie zmienił.
Ocena: 4
Fran Alvarez:
Zła zmiana. W dziewięćdziesiątej minucie piłka w polu karnym spada mu na nogę, a ten nieskutecznie ją wybija. Parę sekund później dobrą okazję miał Jakuba. Uważamy również, że zachował się zbyt biernie przy drugim golu dla gospodarzy. Stał przed polem, nikogo nie krył i tylko obserwował sytuację. Zaliczył dwie straty i tyle samo razy odzyskiwał futbolówkę. Na pięć podań tylko dwa były celne.
Ocena: 3
Mariusz Fornalczyk:
Nie ma szczęścia. Znów obił poprzeczkę, uprzednio posyłając mocne uderzenie zza pola karnego. Miał stuprocentową skuteczność w dryblingu (na dwie próby) i wygrał sześć z siedmiu pojedynków w całym meczu. Tu warto dodać, że wygrał wszystkie cztery starcia ofensywne. Dał dobrą zmianę. Jedynie szkoda, że piłka po jego strzale nie powędrowała parę centymetrów niżej.
Ocena: 5
Marek Hanousek:
Według nas on również był zbyt bierny przy drugiej bramce dla gospodarzy, ale tu mamy mniej pretensji, bo miał znacznie dalej do Diaza, niż wyżej wspomniany Alvarez. Czech trzykrotnie tracił piłkę (za każdym razem na własnej połowie) i na osiem pojedynków wygrał… jeden. Słaba zmiana doświadczonego piłkarza łódzkiego Widzewa.
Ocena: 3
Antoni Klukowski:
Cieszy, że pojawia się na boisku coraz częściej. Niestety dalej gra zbyt krótko, aby móc ocenić jego występ.
Ocena: brak
Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 5)
Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 5. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut na boisku.





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Alvarez jest winny utraty drugiej bramki!!! Nie zachował się zbyt biernie tylko KATASTROFALNIE.
Gość, który dopiero wszedł na boisko i w ostatnich sekundach meczu, musi wrócić się i „pokryć” napastnika. Myślę, że jego zachowanie było gorsze niż czerwona kartka, za którą dajecie 0. 0 – to jest ocena dla Alvareza.
Hanouskowi obciął bym ocenę za prostacki faul, po którym ZL stworzyło zagrożenie z wolnego.
Alvarez, Zyro, Hanousek, tym panom juz dziekujemy, oczywiscie wielu rezerwoqych tez niepotrzebnych Teklic. BA,Volonakis,a wiec duzo zmian,Aby zmienic Widzew
A może by wprowadzić jeszcze ocenę dla trenejro? Co prawda on nie drybluje, strzałów nie oddaje ale strategię na mecz pewnie przygotowuje a o tym cisza! Według mnie nie trzeba być Napoleonem, żeby przewidzieć za co zmiennik wchodzący na boisko będzie odpowiedzialny i w której tercji ma pomóc drużynie. Ostatnie zmiany po raz kolejny osłabiły zespół, czy na tym Chorwatowi zależało????
Masakra
Zyro 5 Bergier 6 … i niech to bedzie najlepsze podsumowanie waszego pojecia o pilce.
Ale Zyro za udane zagranie do drugiego stopera otrzymuje pol punktu a Bergier sobie poklepac nie moze z nikim . Wiec ulubieniec WTM zawsze z handicapem na starcie .
Po co ta sonda skoro sugerujac sie waszymi ocenami z calej rundy to Mateusz jest najjasniejsza gwiazda na Pilsudskiego ?!
Zyro to obecnie najslabszy pilkarz grajacy. Sa slabsi ale nie graja jak Volonakis czy Ba
Dokładnie oceniają zawodnika tylko po liczbach ! Już pisałem kiedyś co z tego ze Żyro bedzie miał dobre liczby a przez niego padają dwie bramki bo zle przykryje ? A dostaje ocenę taka sama jak zawodnik bez żadnej winny ! Masakra widać ze panowie którzy tu oceniają nigdy nie grali zawodowo w piłkę i nie mają pojęcia ze liczby to jest tylko dodatek a na boisku liczy sie cos więcej niż dobre liczby . Mozesz mieć dobre liczby w każdym spotkaniu a każdy mecz bedziesz przegrywać bo ten sam obronca bedzie popełniał proste błędy i co Ci po tych liczbach… Czytaj więcej »
Po liczbach to ocenia Flashscore i tam oceny vs. WTM to dwa różne światy. Wg mnie oceniają przez pryzmat sentymentu do niektórych piłkarzy (Żyro, Czyż, Hanousek)
Jeszcze 27 podań do Visusa lub Kikolskiego i liczbowo będzie już stoperem TOP 5.
Nie chcę autora tekstu krytykować, ale czytając zbyt często musiałem się zastanawiać, co miał na myśli. Chyba zabrakło jakiejś korekty.
I co z tego , że pierwsza połowa dobra , jak pod koniec drugiej kardynalne błędy w obronie całej drużyny ,nie tylko formacji defensywnej.Mieliśmy grać do końca,ale w praktyce już kolejny mecz przegrywamy w końcówce.Brak koncentracji,czy niewłaściwe przygotowanie fizyczne,trzeba coś z tym zrobić.
a ja o Andreou , przegrał wszystkie pojedynki w powietrzu , jak na obrońcę ma nad czym pracować a widać że umie i chce inna sprawa że pewnie w parze z Visusem lepiej by wyglądał ale póki co Zyro nie do ruszenia ,Czubak coś próbował ale znowu wszystko wróciło na stare tory
Czyż i Żyro stanowczo za niskie oceny, powinni dostać co najmniej po ’84’