Po przerwie na kadrę Widzew niemal nie przegrywa
20 listopada 2025, 18:13 | Autor: RyanOstatnia w tym roku przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Za trzy dni piłkarze Widzewa powalczą o ligowe punkty w meczu z Koroną Kielce i patrząc na to, jak prezentowali się po wcześniejszych przerwach, można być optymistą.
Od momentu powrotu do Ekstraklasy łodzianie zaliczyli już dziewięć spotkań, rozgrywanych po pauzie związanej z meczami drużyn narodowych. Spisywali się w nich naprawdę nieźle, ponieważ tylko raz zeszli z boiska pokonani. Miało to miejsce przed rokiem, gdy w dniu urodzin klubu przegrali w Krakowie z Puszczą Niepołomice 0:2. Był to także jeden z dwóch meczów, w których czerwono-biało-czerwonym nie udało się strzelić gola. Pierwszy taki przypadek miał miejsce dość dawno, gdy RTS bezbramkowo zremisował na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Ponieważ był wtedy beniaminkiem, a rywal walczył o mistrzostwo Polski, przyjęto tamten wynik z zadowoleniem.
Remis padł także w kolejnym meczu, gdy w kwietniu 2023 udało się uratować punkt w doliczonym czasie starcia z Cracovią. Rzut karny wywalczył wówczas Bożidar Czorbadżijski, a do siatki z 11. metrów trafił Martin Kreuzriegler. Z „Pasami” rywalizowano także kilka miesięcy później, gdy w roli trenera debiutował Daniel Myśliwiec. Wynik otworzył wtedy Bartłomiej Pawłowski, a ustalił go samobójczym golem Jakub Jugas.
Kolejne spotkanie po przerwie reprezentacyjnej było o tyle ciekawe, że podejmowano w nim… Koronę! Rozegrane w prima aprilis zawody potraktowano bardzo serio – Widzew zwyciężył 3:1 po naprawdę dobrym meczu. Tuż przed przerwą na 1:0 trafił Imad Rondić, a po zmianie stron prowadzenie podwyższył Fran Alvarez. Kontaktowy gol Jewgienija Szykawki wprowadził trochę niepokoju, ale gdy piłkę do siatki posłał Antoni Klimek, można było odetchnąć z ulgą. Co interesujące, był to jedyny domowy triumf nad „Scyzorykami” w najwyższej klasie rozgrywkowej od 2013 roku.
W poprzednim sezonie łodzianie zaliczyli cztery przerwy na zmagania narodowe. Po pierwszej z nich czekał ich wyjazd do Katowic, gdzie po bramce Rondicia udało się wyjść na prowadzenie, ale po świetnym fragmencie inicjatywę przejął GKS i dwukrotnie pokonał Rafała Gikiewicza. Goście walczyli o choćby jedno oczko przez całą drugą połowę i ostatecznie dopięli swego po trafieniu Jakuba Łukowskiego w doliczonym czasie. Nieco ponad miesiąc później zaliczono szalony pojedynek w Lublinie, w którym widzewiacy po kilkudziesięciu sekundach przegrywali z Motorem 0:1, a po niespełna kwadransie 0:2! Zespół rewelacyjnie zareagował na fatalne wejście w mecz. Po samobóju Samuela Mraza i dublecie Rondicia jeszcze przed przerwą odwrócili wynik, finalnie wygrywając 4:3. Po przerwie na listę strzelców wpisali się bowiem Alvarez, a w końcówce gospodarze zmniejszyli rozmiar porażki.
Po opisywanej już klęsce w starciu z Puszczą, nastała seria zwycięstw. Najpierw w pokonanym polu pozostawiono Piast Gliwice, dokonując tego na jego terenie w debiucie Zeljko Sopicia na trenerskiej ławce. To właśnie wtedy byliśmy świadkami rozkwitu duetu Fran Alvarez – Juljan Shehu, który wtedy przesądził o wygranej. Dwa kolejne zwycięstwa miały miejsce już w tym sezonie. We wrześniu udało się przerwać passę czterech meczów bez wygranej i pokonać Arkę Gdynia, a w październiku podbić w końcu Niecieczę. Potyczka z Termaliką zaczęła się źle, ale przed przerwą wyrównał Sebastian Bergier, a po zmianie stron oglądaliśmy popis Alvareza, który zaliczył hat-tricka!
Łączny bilans od momentu powrotu do Ekstraklasy to sześć zwycięstw, trzy remisy i tylko jedna porażka. Miejmy nadzieję, że piłkarzom Igora Jovićevicia uda się podtrzymać ten udany serial i rozprawią się w niedzielę z kielczanami. Kluczowa do tego może być dobra forma Frana, który w poreprezentacyjnych pojedynkach zdobył łącznie aż sześć bramek!
Mecze Widzewa po przerwach reprezentacyjnych w Ekstraklasie:
02.10.2022, Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:0
02.04.2023, Cracovia – Widzew Łódź 1:1 (Oshima – Kreuzriegler k)
17.09.2023, Widzew Łódź – Cracovia 2:0 (Pawłowski, Jugas s)
01.04.2024, Widzew Łódź – Korona Kielce 3:1 (Rondić, Alvarez, Klimek – Szykawka)
13.09.2024, GKS Katowice – Widzew Łódź 2:2 (Repka, Wasielewski – Rondić, Łukowski)
19.10.2024, Motor Lublin – Widzew Łódź 3:4 (Ceglarz, Rudol, Wełniak – Rondić x2, Mraz s, Alvarez)
25.11.2024, Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź 2:0 (Abramowicz, Kosidis)
28.03.2025, Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:2 (Alvarez, Shehu)
14.09.2025, Widzew Łódź – Arka Gdynia 2:0 (Baena, Akere)
04.10.2025, Termalica Nieciecza – Widzew Łódź 2:4 (Guerrero x2 – Alvarez x3, Bergier)
Bilans: 6 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażki. Bramki 20:9 dla Widzewa






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz.
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
To się okaże w niedzielę. Mają twardo graç i zgarnąć pełną pulę ze scyzorykami. Dosyć tego pozorowania gry jak choćby w Gdańsku. Kłótnie na boisku jak w Gdańsku też nie mają prawa się zdarzyć. Trener powinien ich odpowiednio zmotywować i przydzielić zadania w czasie spotkania.
A po otwarciu sklepu… zawsze wygrywa…