Pod koniec sierpnia ruszy budowa boiska. Urzędnicy znów nie dotrzymają słowa
7 sierpnia 2025, 11:59 | Autor: RyanZ wielomiesięcznym opóźnieniem, pod koniec sierpnia ma się rozpocząć faktyczna budowa boiska treningowego przy stadionie Widzewa. Wbrew obietnicom lokalnych polityków, łódzka drużyna nie będzie mogła korzystać z niego w tym roku.
Temat powstania obiektu, na którym przedstawiciel Ekstraklasy będzie mógł szlifować formę, ciągnie się już długo. Pierwotnie wydawało się, że Miasto Łódź zamierza w tym temacie stanąć na wysokości zadania. Urzędnicy od początku byli pozytywnie nastawiani do realizacji tego projektu, którego podwaliną był pozytywnie zaopiniowany wniosek o dotację rządową w kwocie 6 milionów złotych. Drugi przykład przychylności miał miejsce w momencie, gdy otwarto koperty w postępowaniu przetargowym i okazało się, że żadna z ofert nie mieści się w zakładanym budżecie. Mogła być to idealna wymówka, by z inwestycji zrezygnować, tymczasem dołożono brakuje środki, by boisko mogło powstać.
Później już tak kolorowo nie było. Ponieważ lokalizacja placu treningowego częściowo pokrywała się z terenami przewidzianymi pod Centralny Port Komunikacyjny, należało przeprowadzić cały proces formalny. Pomiędzy różnymi urzędami zaczęła się tzw. papierkologia, wydłużająca całą procedurę o wiele miesięcy. Przełom ogłoszono dopiero na początku kwietnia tego roku, czyli niespełna trzy miesiące przed zakładanym oddaniem boiska do użytku. Wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek z dumą głosił na łamach Gazety Wyborczej, że odstępstwo od CPK zostało uzyskane i można już bez żadnych przeszkód wydać pozwolenie na budowę. „Boisko powstanie w tym roku, dowieziemy ten projekt” – obiecywał Wieczorek. Wtórował mu inny wiceprezydent – Adam Pustelnik – który w mediach społecznościowych zapewniał zaniepokojonych kibiców, że wszystko jest pod kontrolę i zimą widzewiacy będą mieli w końcu miejsce, na którym będą mogli trenować.
Minęły cztery miesiące i żadnej łopaty przy Piłsudskiego nadal nie wbito! Dziś dowiedzieliśmy się, że wykonawca inwestycji rozpocznie prace dopiero 25 sierpnia, a więc trzy dni po domowym meczu z Pogonią Szczecin. Termin ten wybrano nieprzypadkowo, ponieważ kolejne spotkanie w „Sercu Łodzi” odbędzie się dopiero w połowie września, ze względu na przerwę reprezentacyjną w Ekstraklasie. Budowlańcy będą mieli czas na przygotowanie placu budowy w taki sposób, by przy kolejnych starciach nie przeszkadzał on fanom. Jak powiedział „Wyborczej” przedstawiciel firmy Dropservice, która wygrała przetarg, sama budowa powinna potrwać mniej niż pół roku, ale trzeba pamiętać o tym, że trawa zostanie położona w okresie zimowym, więc będzie miała zdecydowanie trudniejsze warunki do ukorzenienia się. Jak czytamy, opóźni to zakończenie prac i boisko ma być gotowe do użytku najwcześniej w lutym przyszłego roku.
Kolejny raz łódzcy urzędnicy nie dotrzymają więc słowa. Widzew rozpocznie rundę wiosenną na przełomie stycznia i lutego, więc przygotowania do drugiej części sezonu będzie musiał znów przeprowadzić w fatalnych warunkach, bez dostępu do naturalnej murawy – takiego obiektu nie ma do swojej dyspozycji w całym mieście ani jednego! Poza wylotem na zagraniczny obóz, piłkarze Zeljko Sopicia ponownie będą musieli tułać się po województwie…






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Cracovia
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Widzew Łódź
GKS Katowice
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Lechia Gdańsk 
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Tak niezdarnego i niesłownego Zarządu miasta trudno byłoby znaleźć w całym kraju. Łódź zawsze musi „najlepsza”.
Ja bym powiedział, że w tym konkretnym przypadku są nadwyraz skuteczni i zaradni, czyli pokazują, że można maksymalnie przeciągnąć realizację obiecanej dla Widzewa inwestycji nie ponosząc przy tym namniejszej odpowiedzialności. To takie stosowanie zasad racjonalnego gospodarowania i dotrzymywania słowa – jak my je rozumiemy!
Jest boisko na Stokach w Łodzi przy ulicy Zbocze bardzo dobry stadion
Przecież te pajace potrafią się tylko lansować na stadionie. A jak przychodzi co do czego to tylko rzucają Widzewowi kłody pod nogi. A kiełbasirze mają wszystko na tacy od magistratu podane.
Cóż szkodzi obiecać.
Widzewowi szkodzi, urząd miasta Łodzi!!!!
A za dwa lata znowu na nich zagłosujecie, a Wieczorek dowiezie.
Ale to w nawiązaniu do tego opóźnienia boiska? To przeczytaj uważnie tekst Ryana. Opóźnienie to wtopa, ale boisko nie powstaje za 6 mln dotacji min. Miasto Łódź dołożyło 10 mln, dokładając dodatkowo jeszcze kasę,po otwarciu ofert. Tylko Ryan zapomniał tę kwotę 10 mln wyraźnie napisać.
To pamiętajcie o nich przy urnach wyborczych,po to właśnie jest demokracja
No jak będą siać trawę to dopiero późną wiosną skorzystają . W takim wypadku powinna być ułożona gotowa trawa z rolki jak to ma miejsce na Narodowym.
Magistrat ogarnia, że inwestowanie w klub Widzew to robienie jednej z lepszych wizytówek temu i tak podupadłemu, wyludniającemu się miastu? Czy może przeplatanka w mózgu niektórych urzędasów utrudnia logiczne myślenie?
Miasto wyłożyło 10 milionów na boisko.
Czyli 6 mln dotacja ministerstwa + 10 milionów magistrat, razem 16 mln.
Wspaniale. Magistrat czwartego pod względem ludności miasta w PL w końcu łaskawie zadbał, by ekstraklasowy klub będąc wizytówką Łodzi, w końcu miał chociaż jedno boisko do trenowania zimą.
O 16 za dużo. Miasta nie powinny inwestować w prywatne firmy tylko w publiczną infrastrukturę.
A Hanka Galerianka 70% głosów zgarnia…
Piłkarze powinni zimą wyjechać nie na kilkudniowy, ale 6-tygodniowy obóz przygotowawczy np. do Turcji, a różnicę w cenie powinien pokryć z własnej kieszeni pan Pustelnik.
Czemu słowa nie ma że operatorem boiska będzie Makis i w praktyce Widzew nie będzie mógł z niego korzystać codzienne tylko w wybrane dni? Czytaj może max dwa razy w tygodniu?
Dokładnie. To będzie kolejna farsa w wykonaniu urzędasów spod znaku przeplatanki. Oni maja z tego perwersyjną radochę podlaną świadomością pełnej bezkarności… w ogóle jakiejkolwiek odpowiedzialności. Dlatego ja czekam na ten moment gdy Robert Dobrzycki przygotuje wszystko i przyciśnie do muru tą bandę. Wydzierżawimy stadion, teren wokół i wara kiełbasiarskim sługusom od naszego klubu. To jedyne wyjście, żeby pozbyć się ich wpływu. Pełna niezależność pozwoli na szybszy rozwój.
Urząd miasta jest obsadzony pracownikami sprzyjającymi ŁKS i zawsze będą robić Widzewowi pod górkę. Tak to wygląda i się nie zmieni. Musiałby nastąpić przewrót. Albo Widzew musiałby przejść na samofinansowanie i uniezależnienie się od Urzędu. Tylko takie dwie opcje wchodzą w grę.
No szczególnie gdy Widzew dostał od razu cały nowy stadion a ŁKS tylko trybunę tutaj było to bardzo widocznie jak pomagają tylko ŁKS .
Dziwię się tym opóźnieniem. Kibice mogą nie wiedzieć, czy nie pamiętać, że Miasto wyłożyło 10 milionów na to boisko. W artykule o tym ani słowa. A więc potencjalnie to zaplusowanie u kibiców, a nie strzał w stopę…
Trawe w lutym beda siac… ja pier…
Widzewiacy niestety zasluguja na ten bajzel bo wiekszosc glosuje na Zdanowska
Zdanowska, czy ktokolwiek inny – to samo by było, niestety…
nikt inny nawet nie dostal szansy, tylko ta pijaczka stale
cierpliwie czekać gdyby nie miasto to stadionu by do dzisiaj nie było……