Podsumowanie jesieni 2025 – bramkarze
26 grudnia 2025, 08:35 | Autor: OskarKończymy ten ciężki sportowo rok, w którym niestety Widzew Łódź był bezdyskusyjnie najgorszą drużyną w Ekstraklasie. Łodzianie od dłuższego czasu zawodzą, a jedynym promykiem nadziei na przyszły rok jest utrzymanie się w Pucharze Polski. Musimy się jednak nad ostatnim półroczem pochylić w ramach naszych tradycyjnych podsumowań po pozycjach. Jak zawsze na pierwszy ogień idą bramkarze.
Pozycja golkipera w rundzie wiosennej była niestabilna jak nigdy. Dla porównania wiosną wszystkie szesnaście spotkań od pierwszej do ostatniej minuty rozegrał Rafał Gikiewicz. Jesienią odbyło się dwadzieścia jeden meczów, w których zagrało trzech różnych bramkarzy. Dodatkowo w kadrze czerwono-biało-czerwonych na ten sezon Ekstraklasy zarejestrowanych było pięciu bramkarzy.
1. RAFAŁ GIKIEWICZ

Rundę jesienną zaczął właśnie on, gdyż miał wygrać rywalizację podczas obozu przygotowawczego z Maciejem Kikolskim. „Giki” po dwóch kolejkach z jedenastką się pożegnał, a argument trenera, który zdecydował o zmianie w bramce, nie przekonywał Gikiewicza. Doświadczony bramkarz miał usłyszeć od Sopicia: „because i can” – „bo mogę”. Nie mogący pogodzić się z rolą rezerwowego 38-latek przeniósł się na zasadzie transferu medycznego do Zagłębia Lubin, w którym zagrał w jednym spotkaniu – tym, które za sprawą jego błędu dało Widzewowi awans do 1/8 finału Pucharu Polski. W drugiej kolejce, po której chorwacki szkoleniowiec go skreślił, Rafał do spółki z Mateuszem Żyrą nie popisali się przy trzecim trafieniu dla gospodarzy, a cała linia defensywy zawiodła przy bramce wyrównującej.
Jesień Gikiewicza w liczbach:
Mecze: 2
Minuty: 195
Stracone bramki: 3
xCG*: 1,51
Skuteczność obron: 57%
Czyste konta: 1
Dalekie podania (dokładność): 16 (75%)
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 4,5
30. VELJKO ILIĆ

Duży zawód. Przychodził jako młody, uzdolniony golkiper. Kibice mieli mieszane uczucia, bo informacja o jego transferze pojawiła się znikąd i mało kto podejrzewał Widzew o zakup kolejnego bramkarza. Tak się jednak stało i trzeba przyznać, że był to kompletnie nieprzemyślany ruch. Sposób gry trenera Sopicia czy trenera Jovicevicia wymaga od bramkarza dobrej gry nogami, czego Serb nie mógł zaoferować. Miał z tym spory problem. Debiut skończył z czystym kontem, natomiast już drugiej spotkanie w czerwono-biało-czerwonych barwach przeciwko Górnikowi kompletnie zawalił. Można go pochwalić za pucharowy mecz z Termalicą – jakby nie było, w serii jedenastek wybronił strzał Kubicy, a przy nieomylności naszych zawodników z pola, udało się awansować. W drugim pucharowym starciu – przeciwko Zagłębiu też swoje dołożył. Rywale oddali sześć strzałów na jego bramkę, a 22-latek i tak skończył mecz z czystym kontem.
Jesień Ilicia w liczbach:
Mecze: 7
Minuty: 692
Stracone bramki: 12
xCG*: 11,65
Skuteczność obron: 63%
Czyste konta: 1
Dalekie podania (dokładność): 53 (57%)
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 4,21
33. JAN KRZYWAŃSKI

Jest jedynką w trzecioligowych rezerwach łódzkiego Widzewa. Na ławce pierwszego zespołu pojawiał się sześciokrotnie (raz w Pucharze Polski), ale nie rozegrał ani minuty i trudno się dziwić przy tak wysokiej rywalizacji.
Jesień Krzywańskieg0 w liczbach:
Mecze: 0
Minuty: 0
Stracone bramki: 0
xCG*: 0
Skuteczność obron: –
Czyste konta: 0
Dalekie podania (dokładność): 0 (-)
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: –
41. ANTONI BŁOCKI

17-latek ani razu nie załapał się do kadry pierwszego zespołu, a i w rezerwach ma problemy, bo przegrywa rywalizację z Janem Krzywańskim. W III lidze zagrał w czterech spotkaniach, w których stracił siedemnaście goli. Do tego dołożył dwa mecze w okręgowym Pucharze Polski.
Jesień Błockiego w liczbach:
Mecze: 0
Minuty: 0
Stracone bramki: 0
xCG*: 0
Skuteczność obron: –
Czyste konta: 0
Dalekie podania (dokładność): 0 (-)
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: –
98. MACIEJ KIKOLSKI

Ma za sobą lepszą rundę niż Veljko Ilić, ale nadal oczekiwano od niego więcej. Nieco lepiej wyglądała jego końcówka, gdzie zagrał solidnie najpierw przeciwko Piastowi, a później przeciwko Pogoni w Pucharze Polski. W perspektywie przybycia Bartłomieja Drągowskiego (lub innego bramkarza) to Maciek będzie tym, który uda się na wypożyczenie, gdyż Ilić w tym sezonie zagrał już dla dwóch różnych klubów. Szkoda, bo z gry postawilibyśmy jednak na odejście obcokrajowca. Biorąc pod uwagę większą ilość rozegranych spotkań w lidze, Kikolski ma lepsze liczby, jest młodszy i jest Polakiem, co w tej międzynarodowej szatni wydaje się ważnym aspektem.
Jesień Kikolskiego w liczbach:
Mecze: 9
Minuty: 902
Stracone bramki: 13
xCG*: 11,38
Skuteczność obron: 66%
Czyste konta: 2
Dalekie podania (dokładność): 71 (61%)
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Piłkarz meczu: 0
Ocena WTM: 5,22
xCG – oczekiwane gole stracone
W statystykach uwzględniono TYLKO mecze ligowe






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Piast Gliwice
Widzew Łódź
GKS Katowice
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza 
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Mamy 2 równorzędnych bramkarzy. Różnych w stylu lecz prezentujących podobny poziom. Ten poziom trochę za niski. Było brać Łubika, lub cały czas inwestować w Mleczko. Obydwaj dziś lepsi od tych naszych. Ilić bardziej perspektywiczny lecz pewnie sam będzie chciał dość szybko odejść. Kikolski to jest i będzie średniak ligowy.
Więc raczej trzeba pozyskać kogoś z wyższej półki.