Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Widzew Łódź 3:6 (1:4)

Piłkarze Widzewa Łódź pokonali w piątkowym meczu sparingowym rewelacyjnego beniaminka I ligi. Drużyna Patryka Czubaka wygrała z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 6:3, w dodatku na jej terenie. Ozdobą piątkowego meczu sparingowego były trafienia Sebastiana Bergiera oraz Bartłomieja Pawłowskiego, bezpośrednio z rzutu rożnego! Rywale trafiali tylko z jedenastek.

Trener Patryk Czubak dokonał mieszanego wyboru, desygnując do gry od pierwszej minuty zarówno zawodników często występujących na boiskach Ekstraklasy, jak i tych, którzy na co dzień otrzymują mniej szans. W wyjściowej jedenastce pojawili się więc m.in. Ricardo Visus, Lindon Selahi czy Sebastian Bergier, ale też Maciej Kikolski, Kamil Cybulski czy Pape Meissa Ba. Z powodu powołań do reprezentacji narodowych nie zagrali Stelios Andreou, Dion Gallapeni, Samuel Kozlovsky, Marcel Krajewski, Juljan Shehu oraz Andi Zeqiri. Nieobecni byli także Rafał Gikiewicz, Vejko Ilić, Antoni Błocki, Polydefkis Volanakis, Marek Hanousek, Leon Madej, Fran Alvarez, Mariusz Fornalczyk, Antoni Klukowski oraz Kamil Andrzejkiewicz.

Toczono w deszczu zawody rozpoczęły się dla łodzian znakomicie, ponieważ już w 3. minucie objęli prowadzenie. Doszło do tego jednak w dość kuriozalnych okolicznościach, ponieważ piłkę do siatki posłał Bartłomiej Pawłowski, robiąc to… bezpośrednio z rzutu rożnego! Kolejna akcja mogła przynieść drugiego gola, nieźle pokazał się Ba, lecz jego uderzenie w dłuższy róg zatrzymało się na słupku! Po siedmiu minutach był jednak już 2:0 dla RTS. Na strzał z dystansu zdecydował się Bergier, a mocno uderzona futbolówka w stylu „spadającego liścia” wylądowała w okienku bramki Mikołaja Glacela! W między czasie gola zdobyli rywale, ale zrobili to z pozycji spalonej. W innej akcji ofiarną interwencją wykazał się Mateusz Żyro, groźnie było też po stracie grającego nietypowo na prawej obronie Cybulskiego.

Tuż po upływie pierwszego kwadransa Widzew prowadził różnicą już trzech bramek. Wbiegającego okolice 16. metra Ba wypatrzył Angel Baena, pierwsza próba została zablokowana, tak jak dobitka Bergiera. Na szczęście Senegalczyk raz jeszcze dopadł do piłki i tym razem już okazji nie zmarnował! Po szybkich trzech trafieniach ze strony przedstawiciela Ekstraklasy tempo meczu nieco spadło i emocji było mniej, nie licząc urazu, przez który murawę musiał opuścić Stanisław Gieroba. W 39. minucie błąd we własnym polu karnym popełnił jednak Bergier, faulując zawodnika Pogoni i sędzia wskazał na 11. metr. Skutecznym egzekutorem okazał się Damian Jaroń i zrobiło się 1:3!

Nie był to jednak koniec strzelania przed przerwą. W doliczonym czasie płasko z prawego skrzydła dograł Pawłowski, a akcję starał się zamknąć Bergier, lecz znów został zablokowany. Do piłki dopadł na szczęście jeszcze Baena i bez trudu podwyższył prowadzenie. Sebastian Bergier miał po chwili jeszcze jedną szansę, ale tym razem zdołał obronić jego strzał Glacel, po czym pierwsza połowa starcia dobiegła końca.

Na drugą odsłonę trener Czubak wymienił wszystkich czterech piłkarzy z pola, dając okazję do nieoficjalnego debiutu Franciszkowi Gadomskiemu, grającemu na co dzień w rezerwach. W 58. minucie w roli głównej wystąpili jednak dwaj zawodnicy, będący na boisku od pierwszego gwizdka. Stratę zaliczył Tonio Teklić, ale ambitnie walczył o odzyskanie piłki i dopiął swego, podał do przesuniętego ze skrzydła na środek ofensywy Pape Meissy Ba, a ten po raz drugi pokonał golkipera I-ligowca, choć tym razem rezerwowego Doriana Leniarskiego!

Ciekawie zrobiło się w 72. minucie, gdy drugi raz w krótkim odstępie czasu żółtą kartkę obejrzał Samuel Akere, przez co wyleciał z boiska! Przez kilka chwil widzewiacy grali więc w dziesiątkę, a następnie grodziszczanie wyrazili zgodę na uzupełnienie składu poprzez powrót do gry Cybulskiego. Zanim do tego doszło, Pogoń zdołała zdobyć drugą bramkę, ponownie z rzutu karnego! Tym razem Kikolski skapitulował po uderzeniu Rafała Adamskiego, które nastąpiło po przewinieniu Baeny. Cała seria korzystnych dla miejscowych zdarzeń pozwoliła im nabrać wiatru w żagle i ruszyć do ataku. Blisko trzeciego trafienia byli po jednej z akcji, a w kolejnej Mateusz Żyro zagrał ręką we własnej „szesnastce” i po raz trzeci przeciwko łodzianom podyktowano jedenastkę! W okienko uderzył ponownie Adamski i nagle z wysokiego prowadzenia zrobiło się „tylko” 5:3!

W końcowych minutach znów do przodu ruszyli gracze RTS. Z prawej strony dośrodkował Pawłowski, zły chwyt piłki wykonał Leniarski, z czego skorzystał Cybulski, pakując ją z łatwością do pustej bramki! „Cybul” raz jeszcze pokazał się w 89. minucie, ale tym razem chybił. Niedługo później towarzyska konfrontacja dobiegła końca.

Kolejne spotkanie czerwono-biało-czerwoni rozegrają już w Ekstraklasie. W piątek, 17 października podejmą w „Sercu Łodzi” zespół Radomiaka Radom.

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Widzew Łódź 3:6 (1:4)
40′ Jaroń (k), 74′ (k), 78′ (k) Adamski – 16′, 58′ Ba, 3′ Pawłowski, 7′ Bergier, 45+1′ Baena, 86′ Cybulski

Pogoń:
Glacel (57′ Leniarski )- Kargulewicz (56′ Łoś), Gulczyński (46′ Gajgier), Farbiszewski (46′ Krupa), Wypart (56′ Olewiński) – Noiszewski (56′ Korczakowski) – Barnowski, Jaroń (46′ Adamski), Lis, Jędrasik (56′ Konstantyn) – Gieroba (30′ Staniszewski)

Trener: Piotr Stokowiec

Widzew:
Kikolski – Cybulski (46′ Nawrocki), Żyro, Visus (46′ Gadomski), Therkildsen (46′ Czyż) – Pawłowski, Selahi, Teklić – Baena, Bergier (46′ Akere), Ba

Rezerwowy: Krzywański

Trener: Patryk Czubak

Żółte kartki: Therkildsen, Akere

Czerwona kartka: Akere (72′ za dwie żółte – w 76′ wrócił do gry Cybulski)