„Polowanie na słonie” odc. 5
24 września 2025, 14:03 | Autor: RyanHistoria dotychczasowych starć pomiędzy Termaliką a Widzewem jest bardzo skromna i dotyczy wyłącznie walki o ligowe punkty na zapleczu Ekstraklasy. W ciągu najbliższych dziesięciu dni wzbogaci się o dwa kolejne mecze.
Pierwszy raz „Słonie” stanęły łodzianom na drodze we wrześniu 2014 roku. Prowadzony wówczas przez Włodzimierza Tylaka zespół był świeżo po spadku do I ligi, a rywale mieli już w niej ugruntowaną pozycję. Premierowe zawody w Niecieczy zakończyły się zwycięstwem gospodarzy, dla których prowadzenie zdobył w 15. minucie z rzutu karnego Jakub Biskup. Przed przerwą efektownym uderzeniem wyrównał Marcin Kozłowski, ale na kwadrans przed końcem potyczki Biskup raz jeszcze ustawił piłkę na 11. metrze i znów pokonał stojącego między słupkami Dino Hamzicia.
Rewanż miał miejsce w kwietniu 2015 roku, a doszło do niego w słynnej, choć wspominanej przez kibiców RTS bez entuzjazmu Byczynie. Wynik otworzył w pierwszej połowie Szymon Zgarda, a krótko po zmianie stron podwyższył Mariusz Rybicki. Ostatecznie konfrontacja zakończyła się zwycięstwem piłkarzy Wojciecha Stawowego 2:1, bo przeciwnik zdobył gola honorowego, znów wykorzystując „jedenastkę”. Tym razem jej skutecznym egzekutorem był jednak Dawid Sołdecki.
Na kolejne spotkanie trzeba było czekać aż pięć i pół roku. Termalica ponownie była stałym bywalcem I-ligowych boisk, a widzewiacy beniaminkiem. Z rozgrywanego w czasie pandemii koronowirusa meczu w Gminie Żabno przyjezdni znów wrócili bez punktów, po raz pierwszy nie strzelając nawet bramki. Przy pustych trybunach cieszył się z niej natomiast już w 9. minucie doskonale znany łódzkim fanom Adam Radwański, a pod koniec starcia także Patrik Misak. Co ciekawe, golkiperem Widzewa był wówczas Miłosz Mleczko, dziś podstawowy zawodnik… niecieczan!
Czwarta i ostatnia potyczka miała miejsce w Łodzi w maju 2021 roku. Padł w niej remis, a do siatki trafiali Marek Hanousek w pierwszej oraz ponownie Radwański w drugiej połowie. Dzięki temu „Słonie” mają korzystniejszy bilans gier z czerwono-biało-czerwonymi, choć dziś mogą ten status stracić. Wieczorny mecz w Pucharze Polski będzie pierwszym oficjalnym poza rozgrywkami I ligi, a już za półtora tygodnia obie ekipy zaliczą kolejnym, gdy zmierzą się w Ekstraklasie.
Historia spotkań Widzewa Łódź z Termaliką Nieciecza:
1. 14.09.2014, Termalica Nieciecza – Widzew Łódź 2:1 (Biskup x2 – Kozłowski)
2. 11.04.2015, Widzew Łódź – Termalica Nieciecza 2:1 (Zgarda, Rybicki – Sołdecki)
3. 20.11.2020, Termalica Nieciecza – Widzew Łódź 2:0 (Radwański, Misak)
4. 16.05.2021, Widzew Łódź – Termalica Nieciecza 1:1 (Hanousek – Radwański)
Bilans: 1 zwycięstwo Widzewa, 1 remis, 2 zwycięstwa Termaliki. Bramki: 6:4 dla Termaliki






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz.
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
2105 roku – pomyłka jakby co.
Bilans niekorzystny. Oby tylko Żyro zagrał . Wtedy 0 z tyłu mamy na bank.
Wierzę, że dzisiejsze spotkanie wygramy mimo braku sztabu szkoleniowego. Obawiam sie o mecz niedzielny. Przyjedzie kolejna już ekipa która w Naszym Sercu Łodzi będzie chciała się odbudować. Ma na to szansę bo w podstawie znowu wyjdzie jeden napastnik, Czyż i Żyro. Panie Robercie czas najwyższy rozgonić tą amatorkę trenerską wraz z korpoprezesem na czele i z nadąsanymi „gwiazdami”. Proste – płacę to wymagam.
Karnymi?
Taki bilans z drużyną z prowincji nie godzi w ambicje klubu który wygrywał z takimi markami jak Juventus, Liverpool czy Manchester. To wręcz nie przystoi. Niech ktoś wyjaśni piłkarzom jaka jest różnica skali!