Rydz o poszukiwaniu napastnika: „To transferowa perła w koronie”

14 lipca 2025, 13:27 | Autor:

Do przeprowadzonych dotąd dziewięciu wzmocnień, wkrótce w Widzewie dojdą kolejne. Nie jest tajemnicą, że priorytet stanowi znalezienie topowego napastnika, ale to nie jedyne pozycje, na które szukani są nowi gracze. Nieco szczegółów w temacie transferów przekazał prezes łodzian.

Szef klubu gościł w poniedziałek w Kanale Sportowym, gdzie dużo uwagi poświęcono właśnie poszukiwaniom jeszcze jednego snajpera. „Ten temat pilotuje od samego początku dyrektor sportowy. Celem było pozyskanie dwóch równorzędnych, mocno rywalizujących ze sobą napastników. Od pierwszego dnia przygotowań jest z nami Sebastian Bergier, z czego się cieszę, bo to zawodnik bardzo wyróżniający się w zeszłym sezonie. Cały czas szukamy dla niego mocnej rywalizacji, natomiast nie ma co ukrywać, że dziewiątka jest transferową perłą w koronie dla każdego klubu i Mindaugas Nikolicius też przywiązuje dużą wagę do wyboru tego zawodnika. Prowadzi równocześnie wiele tematów i weryfikuje dostępność piłkarzy. Waży te kandydatury, biorąc pod uwagę wiele czynników: finansowych, sportowych, motorycznych czy adaptacyjnych” – powiedział Michał Rydz.

Prezes potwierdził też, że rozważano kandydaturę Benjamina Tetteha, o którym niedawno mówiono. Jest to jednak nieaktualny temat. Dlaczego? „Właśnie przez nasze podejście odstępowaliśmy od niektórych opcji, na przykład ze względu na motorykę i fizykę zrezygnowaliśmy z Benjamina Tetteha, który skończył w Mariborze. Podchodzimy do tego wyboru spokojnie, a do tego komfort daje nam osoba Bergiera, który dobrze przepracował okres przygotowawczy, jest zdeterminowany i prawdopodobnie będzie pierwszym wyborem trenera. Tak pokazują sparingi” – stwierdził w Kanale Sportowym.

Na antenie padło także pytanie o Angela Rodado, który finalnie przedłużył umowę z Wisłą Kraków. „Ogólnie jesteśmy bardzo aktywni na rynku transferowym i dyrektor sportowy weryfikuje dużo możliwości. Sondowaliśmy dostępność Angela Rodado i ewentualne zainteresowanie – tak, jak wielu innych napastników – ale było to kilka miesięcy temu. Ciężko ocenić, co oznacza zaawansowanie rozmów. Mogę powiedzieć, że wiele kandydatur weryfikowaliśmy i nadal to robimy, czasem z agentami, innym razem bezpośrednio z zawodnikami” – przyznał Rydz.

Nie zabrakło także wzmianki na temat Mariusza Stępińskiego, a także nowej medialnej opcji, jakąś jest Dawid Kownacki. „To jest oczywisty kandydat, bo Mariusz jest stąd, z regionu. Utożsamia się z klubem, bywa na meczach, gdy czas mu pozwala, więc naturalną koleją rzeczy jest to, że prowadziliśmy rozmowy. Ostatecznie pierwsza oferta została przez Omonię Nikozja zignorowana, mimo naszych prób. Zmienił się też trener, nie osiągnęliśmy porozumienia w żadnym aspekcie, dlatego zamknęliśmy ten temat. Nie mamy czasu na to, żeby nad jakimiś kandydaturami bardzo długo pracować. Chcemy okno zamknąć jak najszybciej, bo muszą tu być piłkarze, którzy chcą i mogą być w Widzewie teraz, a nie za kilka tygodni. A tu nie wiadomo było, ile musielibyśmy czekać” – powiedział prezes RTS. Na temat Kownackiego mówił bardzo niewiele, ale pytanie czy jego sprowadzenie jest realne, odparł: „Zobaczymy”. Przyznał również, że klub byłoby stać na taki ruch.

Mindaugas Nikolicius szuka nie tylko kolejnej „dziewiątki”. Do drużyny dołączyć może także jeszcze jeden stoper, a może i pomocnik. „Na pewno rozpatrujemy jeszcze bardzo mocno pozycję środkowego obrońcy, do tego zastanawiamy się nad ewentualnym zwiększeniem rywalizacji w linii pomocy. Także planujemy jeszcze dwa-trzy ruchy. Staramy się dobrać tych piłkarzy pod kątem jakościowym. Największy etap przebudowy już za nami, w którym musieliśmy uzupełnić nie tylko jakość, ale i zwiększyć rywalizację na różnych pozycjach. Teraz podchodzimy do tego punktowo. Sytuacja jest dynamiczna, prowadzi to dyrektor sportowy, który z dnia na dzień może dać znać, że jest gotowy dołączyć do nas nowy zawodnik” – usłyszeliśmy w youtubowym kanale.

Michał Rydz nie kryje, że w klubie dużo się dzieje, ale po początkowej euforii po zmianie właściciela, sytuacja zaczyna się uspokajać. „W pierwszej chwili było takie zderzenie z tzw. efektem Dobrzyckiego i żądania zwiększone o 30%. Teraz się to normalizuje, bo rynek już wie, jakie mamy możliwości. Do tego bierzemy pod uwagę znacznie szersze grono zawodników, co daje nam możliwość weryfikowania nie tylko piłkarzy bez kontraktów, a co za tym idzie, rośnie nasza pozycja negocjacyjna. Nie ma co kryć, czuję większy komfort, ale moja praca zmienia się tak, że za większymi możliwościami idą większe oczekiwania. Przed sezonem stanęliśmy przed wyborem: czy stawiamy na wieloetapową przebudowę drużyny czy przeprowadzamy bardzo dużo zmian w jednym oknie transferowym, co byłoby obarczone tym, że będzie tu spora grupa nowych graczy. Poszliśmy w tą drugą opcję, stąd dziewięć już dokonanych ruchów, a kolejne przed nami. Intensywność działań jest bardzo duża i takiego okresu pomiędzy sezonami nie pamiętam. Do tego dochodzą ambicje właściciela, przez co zmieniamy w klubie wiele innych rzeczy” – nie kryje prezes Widzewa.

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
lolek
6 godzin temu

Nie mogę go słuchać jaki teraz mądry i pierwszy do wywiadów jest gdy w klubie jest kasa ,a wcześniej siedział cichutko i nie nie wychylał .

Fazi
Odpowiedź do  lolek
4 godzin temu

A co miał zrobić jak kasy nie było albo bardzo mało. Taka dywagacja dla ciebie. Idź kup sobie porsche. Nie stać cię ?? No proszę, a myślałem, że wyczarujesz.

Lgy
6 godzin temu

Rydz jakie ty masz szczęście, ,że jeszcze cię nie zwolnili to nawet sobie sprawy nie zdajesz.

lolek
Odpowiedź do  Lgy
5 godzin temu

Nie poleciał bo nowy właściciel pewnie nie chciał na starcie od razu wielkich czystek zrobić po odejściu Wichniarka,Myśliwca pozbawienia władzy Stamirowskiego, i obsadzać stanowisk swoimi ludźmi bo źle by to mogło zostać odebrane,po drugie lepiej taki prezes co dużo nie mówi i nie narzeka ,który jest pewnie w miarę tani (chodzi o zarobki) niż jakis z nazwiskiem któremu będzie trzeba więcej płacić i który będzie czegoś sie domagał i wymagał .

Fazi
5 godzin temu

Od lat nie czekałem na rozpoczęcie sezonu z tak wielkimi emocjami.

Mariusz
Odpowiedź do  Fazi
4 godzin temu

Ostudź emocje! Weź głęboki oddech!

Krylo
5 godzin temu

Napastnik i stoper to dwie pozycje które trzeba zabezpieczyć graczami o odpowiedniej jakości. Co do napastnika czy to musi być topowy gracz? To ma być solidne ogniwo które da te 10-15 bramek w sezonie. Uważam że Sebastian może nam to dać! Jeśli uda się znaleźć gracza który będzie dawał nadzieje na te 12 bramek w sezonie to brać i będzie gitara! Topowy napastnik w dzisiejszym wydaniu to przybladła gwiazda z zagranicy typu Stępiński lub Kownacki cenią się jak gwiazdy a koło gwiazdy nigdy nie stały. Szkoda kasy na takie topy…

zygmunt
Odpowiedź do  Krylo
4 godzin temu

Trzeba zwrócić uwagę, że obecny dyrektor sportowy ma dużo trudniej od porzedniego pełniącego tę funkcję, gdyż w poszukiwaniach odpadły mu kliniki ortopedyczne i odziały urazowe. Jak wiemy poprzedni dyrektor mógł, i co najgorsze, czerpał z tych kierunków większość kandydatów do gry w naszym Widzewie.

Jazz1910
5 godzin temu

Dyrektor sportowy poleciał za słabe wyniki, prawie cały sztab szkoleniowy też. A ten który to wszystko nadzorował ma się świetnie.

DonJ
Odpowiedź do  Jazz1910
4 godzin temu

A jakie ma grono minusujących zasłużoną krytykę fanów… ;)

lolek
Odpowiedź do  Jazz1910
4 godzin temu

Polecieli ci których kibice najbardziej sie domagali do zwolnienia żeby ich uspokoić, po drugie głównym winowajca był właściciel który nie miał zbyt kasy na to wszystko ,a wiadomo że właściciel sam siebie nie zwolni i zawodników tez nagle nie zwolni i nie wymienia to wiadomo pierwszy na celowniku zawsze jest trener

Maestro
4 godzin temu

Obawiam się że najsłabszym ogniwem będzie trener

daro
4 godzin temu

Co oni z tym Kownackim to zaden dobry napastnik ech

13
0
Would love your thoughts, please comment.x