Szczepaniak zostaje w Legii, Hamulić trafi do Szkocji?

Jednym z zawodników, łączonych tego lata przez dziennikarzy z Widzewem, był Mateusz Szczepaniak. Legionista zdecydował się jednak podpisać z klubem nową umowę, więc ten temat jest obecnie zamknięty. Pojawiły się też pogłoski nt. transferu Saida Hamulicia.

Szczepaniak mógł być łakomym kąskiem, ponieważ w ostatnim meczu minionego sezonu nie zaliczył odpowiedniej liczby minut, przez co jego kontrakt wygasał z końcem czerwca. Jak informowały media, miało być to głównym powodem, by rozstać się z trenerem Goncalo Feio. Z okazji sprowadzenia utalentowanego zawodnika bez kwoty odstępnego miało próbować skorzystać kilka klubów, w tym łodzianie. Oficjalnego potwierdzenia zainteresowania nim ze strony RTS jednak nie było. Włodarze Legii Warszawa nie poddawali się jednak i starali mimo wszystko przekonać skrzydłowego do pozostania. Mówił o tym m.in. dyrektor sportowy Michał Żewłakow.

Misja zakończyła się powodzeniem i Szczepaniak nadal będzie związany z „Wojskowymi„. Jak sami podali, związali się z nim umową do końca sezonu 2026/2027, z opcją przedłużenia o rok, ale niewykluczone, że 18-latek w przyszłych rozgrywkach zostanie wypożyczony. Chętny na to miałby być beniaminek I ligi, będący partnerem stołecznej ekipy – Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Piłkarza nie ma w kadrze Legii na zgrupowanie w Austrii.

W weekend pojawiły się także spekulacje dotyczące przyszłości Hamulicia, którego pobyt przy Piłsudskiego był jedną wielką katastrofą. Skreślony już kilka miesięcy temu Bośniak zakończył już okres rocznego pobytu w Łodzi, ale nie oznacza to, że powróci do zespołu Tuluzy. Francuscy trenerzy wciąż nie widzą dla niego miejsca w składzie, więc napastnik znów ma zostać wypożyczony. Według szkockich mediów skusić się na takie rozwiązanie miałby Dundee United. Gdyby doszło do tej transakcji, byłby to już czwarty z rzędu tymczasowy zespół 24-latka. Wcześniej wysyłano go także do holenderskiego Vitesse Arnhem oraz rosyjskiego Lokomotiwu Moskwa. Nie strzelił w nich ani jednego ligowego gola…

Spośród zawodników, którzy po minionej kampanii rozstali się z Widzewem, nowego pracodawcę ma obecnie jedynie Sebastian Kerk. Kilku innych graczy łączy się z przenosinami do różnych zespołów, ale formalnie tylko Niemiec został już zaprezentowany jako nowy nabytek Arki Gdynia.