Szefowie Widzewa wzięli udział w panelu na temat marketingu w futbolu

W środę, w Warszawie zorganizowany został panel dyskusyjny pt. „Budowanie renomy marki poprzez sport – teoria i praktyka”. Udało nam się ustalić, że wśród obecnych na sali Świetlicy Wolności znaleźli się m.in. szefowie Widzewa.

Do stolicy wybrali się pełniący obowiązki prezesa Remigiusz Brzeziński oraz szef Reaktywacji Tradycji Sportowych Tomasz Stamirowski. Można śmiało stwierdzić, że to obecnie dwie najważniejsze osoby w klubie z Piłsudskiego 138. Z pierwszej ręki wiemy, że zasiedli oni w pierwszym rzędzie i brali aktywny udział w dyskusji. Znaleźli się w towarzystwie delegacji największych klubów, z Lechem Poznań i Legią Warszawa na czele.

Prelegentami podczas panelu byli m.in. Łukasz Wiśniowski, dziennikarz, autor sukcesu platformy medialnej Łączy nas piłka, należącej do Polskiego Związku Piłki Nożnej, dr Mateusz Dróżdż, prezes Zagłębia Lubin czy Piotr Helmecki, ekspert do spraw marketingu sportowego w PKO Banku Polskim. Obecność tego ostatniego miała związek z planowanym na przyszły sezon objęciem sponsoringu tytularnego nad rozgrywkami Ekstraklasy przez PKO BP S.A., co jest już w zasadzie przesądzone.

Zaangażowanie polskiego banku było jednym z zagadnień, w którym aktywny udział brała delegacja z Łodzi. Szefowie klubu pytali, jak PKO BP przygotowywało się do współpracy z Ekstraklasą za pomocą badań marketingowych. Innym tematem, w którym widzewiacy byli kluczowymi uczestnikami rozmowy, była sprzedaż karnetów. W tym aspekcie widzewiacy nie mają sobie równych w Polsce.

Co ciekawe, ze strony Stamirowskiego padła informacja, że Widzew rozważa zmianę strategii medialnej. Nowa zakładałaby udostępniane kibicom kluczowych treści w formie dostępnej wyłącznie dla osób zarejestrowanych w bazie. Rozwiązania tego typu nie stosuje żaden klub w kraju i zostało to także odradzone łodzianom. Trudno przypuszczać, by eksperci się mylili.

Pojawienie się Remigiusza Brzezińskiego i Tomasza Stamirowskiego na środowym panelu należy ocenić pozytywnie. Nie tylko nabierają oni wiedzy na temat marketingu sportowego, ale także wyrabiają kontakty z piłkarską Polską. W tym drugim aspekcie Widzew w epoce Sylwestra Cacka dużo stracił.