Trudny terminarz rezerw GKS

Widzew ma za sobą jeden z trzech pojedynków z bezpośrednimi rywalami w walce o awans do III ligi. Po pokonaniu Paradyża, wkrótce łodzianie zmierzą się z rezerwami GKS Bełchatów. Zanim to nastąpi, trzeba jeszcze spotkać się z Pilicą Przedbórz. Intensywność grania będzie więc spora, ale GKS ma jeszcze trudniej.

Sytuację bełchatowian komplikuje fakt, że aktualny trzeci zespół w tabeli wciąż występuje w okręgowym Pucharze Polski. Po ostatniej ligowej kolejce widzewiacy mają tydzień wolnego od ligowych zmagań, z kolei „Brunatni” musieli w środę walczyć w ćwierćfinale pucharowych rozgrywek. Wygrali i teraz czekać ich będzie walka o finał. Kiedy? Już wkrótce – w poniedziałek, 2 maja.

Jeśli termin ten nie ulegnie zmianie (ŁZPN nie ma za bardzo pola manewru, bo finał już 11 maja), GKS II w ciągu półtora tygodnia rozegra aż cztery mecze! Dwa dni po ligowym pojedynku z Zawiszą Pajęczno i na dwa przed starciem z Widzewem, trzeba będzie mierzyć się z Wartą Sieradz. Na to pucharowe spotkanie trener Krystian Kierach będzie mógł dostać posiłki z pierwszej drużyny, ale na pozostałe już raczej nie. Po pierwsze sytuacja I-ligowców w tabeli zagmatwała się, po drugie na dzień dzisiejszy siedmiu piłkarzy ma już za sobą 2/3 gier, a więc do rezerw zejść już nie mogą. Wkrótce dołączą do nich następni.

Widzewiacy będą mieć więc sporą przewagę nad jednym z trzech głównych konkurentów. Oczywiście patrzeć muszą na siebie i koncentrować wyłącznie na własnym zespole.