Urodziny Jacka Dembińskiego i Sebastiana Bergiera
20 grudnia 2025, 08:28 | Autor: RyanW dniu dzisiejszym urodziny świętuje dwóch napastników, w przeszłości i obecnie związanych z Widzewem Łódź. 56 lat kończy Jacek Dembiński, a trzydzieści mniej Sebastian Bergier, którym składamy moc najszczerszych życzeń!
Popularny „Dębina” do Łodzi trafił latem 1996 roku z Lecha Poznań. Z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem jedenastki Franciszka Smudy. W pamiętnym sezonie 1996/1997 wystąpił w trzydziestu trzech meczach ligowych, zdobywając siedemnaście bramek, czym przyczynił się do udanej obrony mistrzostwa Polski. Dla piłkarza był to już trzeci tytuł w karierze, dwa poprzednie wygrał z Lechem. Niepodważalny jest też wkład Dembińskiego w sukces na arenie międzynarodowej. Gola zdobył w pierwszym meczu eliminacyjnym z Broendby Kopenhaga, dwa kolejne dołożył już w fazie grupowej Ligi Mistrzów, strzelając je zwycięzcom tamtej edycji – Borussii Dortmund.
Po udanej przygodzie na europejskich boiskach, Dembiński został dostrzeżony przez niemieckie kluby i latem 1997 roku przeniósł się do HSV Hamburg, dołączając do będącego tam już od pół roku Pawła Wojtali. Wiosną 2001 roku wrócił na Piłsudskiego. W rundzie wiosennej sezonu 2001/2002 w 15 meczach strzelił jednak tylko trzy bramki, po czym przeniósł się do Amiki Wronki. W ostatnim roku kariery znów reprezentował barwy Lecha, po fuzji „Kolejorza” z Amicą.
Póki co Bergier nie może pochwalić się takim dorobkiem, jak starszy kolega po fachu, ale jest na dobrej drodze. Urodził się 20 grudnia 1999 roku we Wrocławiu i naturalnie piłkarskiego fachu uczył się w miejscowym Śląsku. To w jego barwach zadebiutował w Ekstraklasie w sezonie 2017/2018, a szansę premierowego występu otrzymał od dzisiejszego selekcjonera reprezentacji Polski, Jana Urbana. „Dorosły” związek snajpera z WKS nie był jednak zbyt udany – choć zagrał w jego barwach ponad trzydzieści razy, nie zdołał zdobyć żadnego gola. Do siatki nie mógł trafić także w I lidze, gdy wypożyczano go do Stali Mielec i Wigier Suwałki.
Przełom przyszedł późno, bo dopiero w 2023 roku. Bergier zaczął strzelanie dopiero w swoim czwartym klubie w karierze, czyli GKS Katowice. Pomógł mu wywalczyć awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy, zaliczając w samej rundzie wiosennej sześć goli. Jeszcze lepiej poszło mu w kolejnej kampanii, już w elicie. „Bergi” trafił dziewięciokrotnie, wydatnie przyczyniając się do zajęcia przez jego zespół ósmego miejsca w tabeli, co jak na beniaminka było udanym wynikiem. Samemu piłkarzowi dało to tytuł drugiego najlepszego polskiego strzelca i pierwszego wśród napastników.
Dzisiejszy solenizant latem postanowił jednak opuścić Bukową. Z faktu, że jego umowa z katowiczanami dobiega końca skorzystał Widzew, ściągając do siebie. Zawodnik chyba nie żałuje tej decyzji, ponieważ w pierwszej części sezonu wyrównał swoje osiągnięcie bramkowe z całego poprzedniego i wiosną będzie mógł ustanowić swój nowy rekord. Jego gole i dobrą grę doceniły łódzkie trybuny – w głosowaniu WTM na najlepszego widzewiaka jesieni wygrał z ogromną przewagą nad drugim Juljanem Shehu.
Zasłużonemu snajperowi oraz mocnemu kandydatowi do takiej samej roli składamy życzenia wszelkiej pomyślności, dużo zdrowia oraz rodzinnych, ciepłych Świąt Bożego Narodzenia!







Wisła Płock
Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Piast Gliwice
Widzew Łódź
GKS Katowice
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Sebastian zdrówka I 100 lat w zdrowiu .1910 szczęśliwych dni .Zawsze Łódzki RTS!!!