Widzew II Łódź – GKS Wikielec 3:2 (2:1)
3 sierpnia 2025, 18:20 | Autor: MichałZwycięstwo na inaugurację! Rezerwy Widzewa Łódź mają za sobą udane przywitanie z rozgrywkami na szczeblu III ligi. Łodzianie szybko objęli prowadzenie w meczu z GKS Wikielec, choć do samego końca musieli mieć się na baczności, ponieważ rywal złapał w końcówce kontakt. Ostatecznie udało się utrzymać korzystny wynik i zwyciężyć 3:2.
Na inauguracyjny mecz w III lidze podopieczni Michała Czaplarskiego otrzymali wsparcie z pierwszego zespołu. W wyjściowej jedenastce znaleźli się Antoni Klukowski, Kamil Cybulski, Leon Madej, Kuba Nawrocki oraz Jan Krzywański, choć ostatnia trójka regularnie meldowała się w drugim zespole w poprzednich rozgrywkach. Poza nimi kadrę stanowili głównie etatowi gracze rezerw, a w kadrze znalazło się kilka nowych nabytków.
Od początku meczu na boisku działo się naprawdę sporo. Już w 3. minucie kapitalną okazję mieli goście. Lewym skrzydłem urwał się Shoki Nagano, który minął Adama Paliwodę i zakończył akcję strzałem. Jan Krzywański miał dużo szczęścia, ponieważ piłka odbiła się od słupka i trafiła do jego rąk. Po chwili odpowiedzieli widzewiacy! Z dobrej strony pokazał się Leon Madej, ale jego strzał nie pokonał stojącego między słupkami Pawła Depki. W 8. minucie w końcu udało otworzyć wynik! Po wrzutce z rożnego głową atak wykończył Dominik Najderek. W kolejnych minutach swoje sytuacje mieli piłkarze obu zespołów. Po stronie Widzewa groźnie zagrywał Busz, natomiast w GKS nad poprzeczką futbolówkę posłał Maddox Sobociński.
Spotkanie mogło się podobać, bo obie ekipy grały szybko i szukały swoich okazji. W 18. minucie z wolnego mocno strzelił Mateusz Jajkowski. Kapitan gości zmusił do interwencji Krzywańskiego, ale ten spisał się bez zarzutów. Trzy minuty później akcja przeniosła się na połowę zespołu z Wikielca. Tym razem dał o sobie znać Madej – pomocnik niestety skierował piłkę obok słupka. W kolejnych minutach aktywni byli zwłaszcza Jajkowski i Madej, ale bramka padła dopiero w 33. minucie. Widzew podwyższył swoje prowadzenie po tym, jak dobrze w polu karnym odnalazł się Klukowski i skierował piłkę w lewy dolny róg bramki. Trzy minuty później mogło być nawet 3:0. Świetnie w pole karne zagrał Klukowski, ale akcji nie zdołał zamknąć Nawrocki. W 43. minucie GKS nawiązał kontakt. Po składnej akcji i ataku prawym skrzydłem, atak w polu karnym zakończył Wojciech Zieliński. W końcówce RTS mógł podwyższyć prowadzenie. Dobrą szansę przy strzale z główki miał Najderek, później natomiast za lekko uderzał Nawrocki. Do przerwy widzewiacy prowadzili 2:1.
Do drugiej połowy gospodarze przystąpili z jedną zmianą w składzie. Murawę opuścił Kamil Cybulski, a w jego miejscu pojawił się Maksymilian Baran. Rezerwowy zaliczył kapitalne wejście, ponieważ już w 49. minucie strzelił gola! Nowy nabytek drużyny efektownie zbiegł z prawego skrzydła i precyzyjnie umieścił piłkę tuż przy słupku. W następnych minutach czerwono-biało-czerwoni tworzyli sobie kolejne sytuacje. Z daleka niecelnie uderzył Klukowski, a później Madej był bliski przecięcia świetnego dogrania Barana. W 56. minucie z daleka uderzał z kolei Jajkowski, ale nie było mowy o zagrożeniu.
Z biegiem meczu na placu gry meldowali się kolejni rezerwowi. W 58. minucie na murawę wbiegli Daniel Gryzio i Mateusz Michalski. W kolejnych minutach RTS miał wydarzenia boiskowe pod kontrolą. Z daleka strzelali choćby Nawrocki czy Saheed, ale nie były to zbyt klarowne sytuacje. Na groźną musieliśmy czekać do 71. minuty. Wówczas z ostrego kąta uderzał Madej, lecz Depka nie dał się pokonać. Kilka minut później okazję zaprzepaścił również Przybułek. Niestety, w 83. minucie rywale złapali kontakt. Co prawda Krzywański obronił pierwszy mocny strzał rywala, ale był bezradny wobec dobitki Kamila Góreckiego. Po chwili RTS miał okazję do zamknięcia meczu, ale w gigantycznym zamieszaniu pod bramką nie udało się skierować futbolówki do siatki.
Do końca meczu nic już się nie zmieniło i mimo nerwowej końcówki łodzianie utrzymali wynik konfrontacji, wygrywając na inaugurację 3:2. W następnej kolejce RTS zmierzy się na wyjeździe z ŁKS Łomża.
Widzew II Łódź – GKS Wikielec 3:2 (2:1)
8′ Najderek, 33′ Klukowski, 48′ Baran – 42′ Zieliński, 83′ Górecki
Widzew II:
Krzywański – Kozłowski, Paliwoda, Najderek (63′ Przybylski), Juśkiewicz – Busz (58′ Michalski), Nawrocki, Madej (81′ Kazimierowicz), Cybulski (46′ Baran) – Przybułek, Klukowski (58′ Gryzio)
Rezerwowi: Błocki – Grzejszczak, Pokorski, Czerwiński
Trener: Michał Czaplarski
GKS:
Depka – Bosse, Sobociński (66′ Frątczak), Jajkowski, Zieliński, Romanik, Hreben (46′ Saheed), Bajko (53′ Starbała), Nagano, Dąbrowski (77′ Rajski), Kuban (66′ Górecki)
Rezerwowi: Włodarczyk – Tatarenko, Leopold
Trener: Mateusz Sobieraj
Żółte kartki: Paliwoda, Kozłowski, Juśkiewicz – Nagano
Sędzia: Kamil Chmielewski (Zakroczym)
Jak w Wikielcu wejdzie na zmianę ten Szachid, to może być ciężko, no chyba, że w odwodzie będzie jakiś patriot :)
Pięknie! Tak trzymać.
Teklić jest zupełnie bez formy (co było widać w meczu na łodziance), nie zagrał w jedynce , czy nie może nadrabiać zaległości grając w dwójce?Z drugiej strony Wichniarka nie ma ale klimat pozostał….
marna prowokacja
Ty też bez formy, bo piszesz bez sensu….
Nie da się ukryć, że IV ligowym składem tego meczu byśmy nie wygrali. Ostatnie wzmocnienia rezerw i oddelegowanie kilku młodych zawodników z pierwszej drużyny pozwoliło na pierwszą wygraną rezerw w III lidze. Brawo.
Super, brawo Widzew!
Może zacząć wystawiać pomeczowe oceny graczom rezerw?
Cybul w 3lidze to powinien pokazac róznicę i dac coś ekstra. było kiepsko bardzo.
Było sporo ciekawej gry. Widać różnicę poziomów ligowych.
Krzywy jak zwykle niepewny, nie wiem po co przedłużano z nim kontrakt, lepiej byłoby postawić na zdolnych juniorów, którzy grają na podobnym poziomie, ale może się rozwiną. Za to bardzo obiecująco wypadli nowi skrzydłowi, młode chłopaki, 17 i 18 lat.
Z powyższego streszczenia meczu wynika że Cybulski jest tak słaby że nawet w meczu rezerw w 3 lidze jest zdejmowany po 45 minutach, a gość który go zmienia zaraz po wejściu robi różnicę.
Dostajesz minusy za dobrze zinterpretowany tekst :-D