Widzew II Łódź – ŁKS III Łódź 9:1 (5:0)
26 kwietnia 2025, 21:50 | Autor: Michał
Znakomity sobotni wieczór zafundowali nam dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Michała Czaplarskiego mierzyli się dziś na Łodziance z ŁKS III Łódź i w kapitalnym stylu powrócili na zwycięską ścieżkę, wygrywając z lokalnym rywalem aż 9:1! To już 22. zwycięstwo rezerw w tym sezonie!
Na ten mecz trener Czaplarski desygnował w dużej mierze etatowych graczy rezerw, którzy byli wspierani przez młodych piłkarzy pierwszej drużyny. W wyjściowej jedenastce znaleźli się choćby Daniel Gryzio, Nikodem Stachowicz, Mikołaj Biegański, czy grający dziś na lewym skrzydle Jakub Grzejszczak. Goście przyjechali w bardzo młodym składzie, w większości reprezentującym roczniki 2005-2007. Było jednak kilka wzmocnień z drugoligowych rezerw. Należy tu wymienić Alana Siwka, Piotra Klajnerta i Yuye Kamona.
Od początku tego pojedynku to gospodarze zyskali przewagę. Pierwszą dobrą okazję stworzył sobie Nikodem Stachowicz, jednak skrzydłowy w 2. minucie posłał piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później sytuację stworzył sobie również Gryzio, jednak lider klasyfikacji strzelców strzelił z narożnika pola karnego wprost w Jakuba Pawlaka. Miejscowi cały czas nacierali i w końcu udało im się otworzyć wynik. W 11. minucie, po akcji lewym skrzydłem, piłkę otrzymał w polu Gryzio, który precyzyjnym strzałem w prawy dolny róg bramki pokonał golkipera. W kolejnych minutach okazje mieli choćby Grzejszczak czy Madej, ale kolejną bramkę znów zdobył Gryzio, który trafił do bramki po kapitalnie rozegranym kornerze. W 28. minucie było już 3:0! Główkował Tanżyna, a piłkę przed samą bramką wpakował do siatki Kozłowski.
Czerwono-biało-czerwoni dominowali w tym spotkaniu, a goście byli kompletnie rozbici i często mylili się na boisku. W 32. minucie okazję z rzutu wolnego zmarnował Przybylski, ale jeszcze w tej samej minucie padła bramka na 4:0! Świetnie ruszył z piłką Stachowicz i strzałem w prawy dolny róg podwyższył na 4:0. Dwie minuty później padł piąty gol! Jeden z ełkaesiaków stracił futbolówkę w środku pola i po składnej akcji z bliska akcję wykończył Andrzejkiewicz. W 40. minucie ŁKS mógł zdobyć pierwszego gola, ale dwa strzały kapitalnie w przeciągu kilku sekund obronił Biegański. Do końca pierwszej połowy RTS kontrolował boiskowe wydarzenia. Jedną szansę miał jeszcze Stachowicz, ale kolejne bramki już nie padały. Widzew spisywał się świetnie i do przerwy gromił lokalnego rywala 5:0.
Do drugiej połowy RTS przystąpił bez zmian w składzie. W 47. minucie mógł paść szósty gol dla Widzewa. Z okolic szesnastki strzelił Przybułek, ale piłka powędrowała obok bramki. Dwie minuty później podobną sytuację miał Madej, ale futbolówka również minęła słupek. W 54. minucie Widzew dopiął swego po raz szósty! Po akcji prawym skrzydłem do bramki trafił Madej. Dwie minuty później kibice znów podnieśli się z siedzisk. Odważnie w polu zadryblował Gryzio, ale po minięciu dwóch defensorów strzelił obok obramowania. Mecz był już praktycznie rozstrzygnięty, dlatego w 61. minucie trener Czaplarski zarządził trzy zmiany. Na murawie pojawili się Taras Kostewski, Dominik Najderek, Kajetan Radomski i Artur Amroziński.
Mimo wysokiego prowadzenia piłkarze w czerwonych trykotach nieustannie szukali okazji do śrubowania korzystnego wyniku. W 70. minucie w pole karne wpadł Grzejszczak. Piłka wstrzelona przez niego w pole karne odbiła się od jednego z obrońców i prawie zawędrowała do siatki, lecz w ostatniej chwili interweniował bramkarz. Na siódmą bramkę Widzewa musieliśmy czekać do 80. minuty. Wtedy na prawej stronie pokazał się Radomski, który podał do kompletnie niepilnowanego Nawrockiego, a temu nie pozostało nic innego, jak po prostu wpisać się na listę strzelców. Kibice nie skończyli świętować tego gola, a już padł następny! Tym razem do siatki trafił Andrzejkiewicz. W kolejnych minutach aktywny był Kostewski, który w 85. minucie również cieszył się z bramki po posłaniu piłki nad bramkarzem i obrońcami.
W 88. minucie honorowego gola dla ŁKS zdobył Maksymilian Wojciechowski i była to ostatnia warta uwagi sytuacja w tym spotkaniu. Rezerwy w znakomitym tylu wróciły na zwycięską ścieżkę, pokonując derbowego rywala 9:1. Następny mecz o punkty już w środę. Łodzianie udadzą się na północ województwa na mecz z KS Kutno.
Widzew II Łódź – ŁKS III Łódź 9:1 (5:0)
11′, 24′ Gryzio, 28′ Kozłowski, 32′ Stachowicz, 34′, 82’Andrzejkiewicz, 54′ Madej, 80′ Nawrocki, 85′ Kostewski – 88′ Wojciechowski
Widzew II:
Biegański (75′ Pietruszewski)- Kozłowski, Tanżyna (61′ Amroziński), Przybylski, Pokorski (61′ Radomski) – Przybułek (65′ Nawrocki), Madej (85′ Supczinski) – Stachowicz (61′ Najderek), Andrzejkiewicz, Grzejszczak – Gryzio (61′ Kostewski)
Rezerwowi:
Trener: Michał Czaplarski
ŁKS III:
Pawlak – Frakowski, Podmajstrzy, Klajnert, Kamon (46′ Jakubczak), Ikwuka (46′ Marczak), Kabziński (64′ Kajszczak), Siwek (46′ Figurski), Olejniczak (75′ Kwieciński, 84′ Szymański), Miązek (46′ Wojciechowski), Saganowski
Rezerwowi: Ochocki
Trener: Mariusz Zasada
Żółte kartki: Podmajstrzy
Sędzia: Dorian Skwara (Łódź)





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Jechać do końca , dwucyfriowke z lolkiem, info, obiektywnie, smiech na sali, kibic…jak to on pisze, raz dwa trzy i zaraz się zacznie;))))
A na argument że gra 2 sklad z 3 , przypomnę ostatni prymitywny wpis : lks jest wyżej w tabeli od Widzewa bo 11 a wy 12. Jak widać tutaj poziom ligi też nie miał znaczenia!!!
No sorry ale wasze 12 to jest nizsze, niż nasze vcemistrzostwo siatkarek. Nasze siatkarki na topie a wy ledwie się utrzymujecie ekstraklasie….
Wiedziałem, że jesteś id…, ale ze aż tak . Masakracja. Szkoda, że nie mogę zobaczyć twojej facjaty, pewnie mówi więcej niż twoje wpisy :)))
Co mnie obchodzi jakaś siatkówka? xD i to kobiet? xD ależ wy jesteście niedowartościowani…
Widzewska Masakra Michala Czaplarskiego :)
Grubo, gratulacje:)
Brawoooooooooo
Zawsze ponad łódzka kompromitacja sportowa.moze niech jeszcze z 5 drużyn zaloza
:):):):):)
Co można napisać po takim meczu, no rewelacja. Gratulacje dla całej drużyny, sztabu z trenerem na czele. Tylko jakość transmisji w Widzew Tv taka bardziej w kratkę. Ludzie, przecież ten mecz był w Łodzi, z miejsca, z którego już nie raz była relacja na żywo. Wiadomo jakie panują tam warunki, czy nie można przygotować się lepiej?
obiektywnie powiem, że jest to fajne info i niezły śmiech na sali ha ha ha ha ha…
Prawda lolek ??? :))))
Prawda!
Przypadkowa wygrana, teraz macie lepszy okres, ale to my byliśmy 68 sezonow w ekstraklasie. Jeszcze przez 30 sezonów nam pod tym względem nie dorównacie. Porównaj tabele wszechczasow ekstraklasy i zobaczysz, kto jest wyżej. Już nie wspomnę o 23456832 medalach w sportach drużynowych. Frekwencją was przykrywamy (ostatnie zapełnienie sportareny na finale MP)….
Tyle sezonów nijakości w ex. SREDNUA PUNKTOWA MAMY LEPSZA W TEJ TABELI. W ZYCIU LICZY SIE JAKOSC A NIE JAKOS. Poza tym wy 68 sezonów i dwa kupione mistrzostwa ( pierwsze najazd partii i dygnitarzy ) a taki rakow 6 sezonów i być mize tez 2 mistrzostwa i uczciwie :)))
Naucz się liczyć Raków ma 10 sezonów łącznie w ekstraklasie. Poza tym może zdobędą tytuł, a może nie… na ten moment mamy dwa razy więcej tytułów niż oni.
:):):):):):):):):):), 9 lepiej?
miłośnicy forum Widzewa z Kaliskiego dać głos…
W Łodzi bez zmiany, kales wiecznie ….
Gryzio oddał 2 ciosy i reszta poszła gładko :-)… to był pokaz siły :-)
szkoda,ze nie ma miejsca w jedynce dla 2-3 młodych zeby sie mocno rozwijali. grac bedzie trudno ale czuć ekstraklasę powinni.
Młodzi mieli szansę na początku rundy i jej nie wykorzystali przegrywaliśmy z nimi mecz za meczem.
To wymien tych co wykorzystali szanse.starzy grali katastrofalnie a młodych Myśliwiec wstawił na konia. Tak myśląc,że nie wykorzystali szansy to nigdy ich nie rozwiniemy.pomału wprowadzać powinniśmy a nie odsuwać.