Widzew II Łódź – Start Brzeziny 10:2 (2:1)
14 maja 2025, 20:00 | Autor: MichałIstną kanonadę zafundowały nam w środowy wieczór rezerwy Widzewa Łódź! Podopieczni Michała Czaplarskiego mierzyli się dziś na Łodziance z ostatnim w stawce Startem Brzeziny i choć do przerwy prowadzili tylko 2:1, ostatecznie zdeklasowali rywala, wygrywając 10:2. Warto zaznaczyć, że po stronie Widzewa na boisku zameldowało się wielu zawodników z młodszych drużyn akademii.
Na mecz z ostatnim w stawce Startem Brzeziny trener Czaplarski mocno zmodyfikował wyjściową jedenastkę. Względem poprzedniego meczu można mówić wręcz o rewolucji, ponieważ w składzie zostało jedynie dwóch piłkarzy. Większość stanowili zawodnicy grający na co dzień mniej lub będący w drużynach młodzieżowych. W kadrze znaleźli się co prawda młodzi piłkarze pierwszej drużyny, ale zaczęli mecz na ławce.
Młody zespół Widzewa od pierwszych minut odważnie ruszył do ataku. Już w 4. minucie piłkę wzdłuż linii bramkowej posłał Kuba Nawrocki i dosłownie centymetrów zabrakło Leonowi Madejowi, by wykończyć atak. Kilka minut później po rzucie rożnym głową uderzał Dominik Najderek, ale piłka powędrowała wprost w ręce golkipera. W 14. minucie okazję miał również Oskar Czerwiński, ale jego strzał z bliska powędrował wprost w blisko ustawionego Tomasza Gucika. W kolejnych minutach bramkarz Startu odnotował dwie udane interwencje, broniąc groźne strzały Nawrockiego i Madeja.
Widzewiacy zdecydowanie przeważali, ale cały czas brakowało udokumentowania tego w postaci gola. Dopiąć swego udało się w 31. minucie, gdy łodzianie egzekwowali rzut rożny. Do piłki świetnie po wrzutce dobiegł Czerwiński i otworzył wynik meczu. Goście co jakiś czas też starali się ruszyć z atakiem i strzelili gola w 36. minucie! Wtedy rozegrali naprawdę dobrą akcję i po rozegraniu kilku podań Oliwiera Józwika pokonał Wsewołod Pawłyszyn. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy RTS znów ruszył do natarcia. W 41. minucie po raz kolejny wysilić się musiał Gucik, który z trudem obronił strzał z dystansu w wykonaniu Supczinskiego. Minutę później padł drugi gol dla gospodarzy! Po akcji lewą stroną z ostrego kąta golkipera pokonał Kajetan Radomski. Do końca pierwszej połowy podopieczni trenera Czaplarskiego remisowali wygrywali na Łodziance 2:1.
Do drugiej połowy łodzianie przystąpili z aż sześcioma zmianami w składzie. Na placu gry zameldowali się Marcin Kozłowski, Marcel Przybylski, Damian Pokorski, Filip Przybułek, Jakub Ganowski i Daniel Gryzio. Początek drugiej części pojedynku był istnym pokazem strzeleckim w wykonaniu łodzian. Już w 48. minucie na bramkę uderzał wprowadzony Ganowski, a z bliska jego uderzenie przeciął Gryzio, pakując futbolówkę za plecy bramkarza. Trzy minuty później było już 4:1! Tym razem lewą stroną ruszył Pokorski i mocnym strzałem sam wykończył akcję, pokonując Gucika! Rywale byli kompletnie rozbici, bowiem w 52. minucie było już 5:1. Kapitalnie uderzył wtedy Kostewski, ale podkręcona piłka odbiła się od słupka. W polu karnym świetnie znów odnalazł się Gryzio, który dobił uderzenie kolegi. Napastnik RTS był w kapitalnej dyspozycji, bo w 55. minucie miał już na koncie trzy gole – tym razem wykończył swój atak głową.
W 56. minucie do akcji został wprowadzony ostatni z rezerwowych – Nikodem Stachowicz. Gospodarze na Łodziance dalej przeważali i szukali drogi do zdobycia siódmego gola. Ten padł w 62. minucie i na listę strzelców po raz czwarty tego dnia wpisał się Gryzio, wykańczając głową dogranie z prawego skrzydła. W kolejnych minutach sytuacje tworzyli sobie Gryzio i Kozłowski, jednak na bramkę musieliśmy poczekać do 70. minuty, gdy do notesu sędziowskiego trafił Przybułek. Trzy minuty później zrobiło się 9:1 po trafieniu Ganowskiego, a w 75. minucie wynik dwucyfrowy dał zespołowi Nawrocki. Do końca meczu RTS bramek już nie zdobywał, choć raz do siatki trafili goście. Efektowny strzał z dystansu wykonał 85. minucie Dominik Jedynak, osładzając nieco dzisiejszą porażkę zespołowi z Brzezin.
Rezerwy Widzewa w odmłodzonym zestawieniu bez najmniejszych problemów pokonałydziś na Łodziance Start Brzeziny 10:2. Oznacza to, że już w sobotę o godz. 19:10 podopieczni trenera Czaplarskiego zagrają o zapewnienie sobie awansu do III ligi. Rywalem będzie wicelider zmagań – RKS Radomsko.
Widzew II Łódź – Start Brzeziny 10:2 (2:1)
31′ Czerwiński, 42′ Radomski, 48′, 52′, 55′, 62′ Gryzio, 51′ Pokorski, 70′ Przybułek, 73′ Ganowski, 75′ Nawrocki – 36′ Pawłyszyn, 85′ Jedynak
Widzew II:
Józwik – Gajewski (46′ Kozłowski), Sopata (46′ Przybylski), Najderek, Juśkiewicz (46′ Pokorski) – Supczinski (46′ Przybułek), Nawrocki – Radomski (56′ Stachowicz), Madej (46′ Ganowski), Kostewski – Czerwiński (46′ Gryzio)
Rezerwowi: Błocki
Trener: Michał Czaplarski
Start:
Gucik – Pabianiak (76′ Nosarzewski), Knera, Mazerant (84′ Janowski), Balcerzyk (84′ Mostowski), Poździej, Jedynak, Łącki (76′ Mąkol), Jochman (69′ Szubert), Kmieciak (86′ Gałązka), Pawłyszyn (69′ Gralec)
Rezerwowi: Nikołaj
Trener: Paweł Swaczyna
Żółte kartki: Supczinski, Gajewski – Mazerant, Poździej
Sędzia: Kamil Leśniewski (Łódź)
takie mecze tez są potrzebne zwłaszcza, że za kilka dni Radomsko :-)
długo czekaliśmy na ten awans. dobrze, że Czapla i Urban zrobili zdrową mieszankę wybuchową z doświadczonych i „gryziopiórków” :-). niech się uczą i ogrywają w 3lidze. Czaplarski i Smorawski dobra robota!
Sekcji hokeja w Widzewie nie mamy, ale wyniki hokejowe owszem, szczególnie rezerwy w tym się specjalizują . W sobotę uzyskać dobry wynik z Radomskiem, i lll liga jest nasza. Będzie trudniej w lll lidze, ale lepiej, żeby sprawdzać się z mocniejszymi drużynami,wtedy można się więcej nauczyć. Powodzenia i z góry gratuluję awansu.
No masz rację ze Skierniewicami Pucharze był wynikiem hokejowym :) Łatwo jest sie cieszyć z ogrywania amatorów takim składem jak ma Widzew ??? zobaczymy w 3 lidze czy będziesz sie tak cieszył
4 bramka Gryzio z główki to aż miło.
Brawo Widzew )
Teraz niech Pan Dobrzycki szykuje kasę na wzmocnienia bo 3 liga to wyższy poziom. Pokazał to mecz z Unią Skierniewice.
Tylko,ze Unia Skierniewice to lider czwartej ligi(zwanej trzecia),który walczy o awans na trzeci poziom i pewnie maja w kadrze zawodników dużo lepszych niz 4-ty poziom.To,ze przegraliśmy z nimi nie znaczy,ze musimy przegrywać z wszystkimi na tamtym poziomie.
Fajną promocją dla młodych było by rozegranie tego meczu w Sercu Łodzi.
O młodym Tanzynie mówisz ????? Czy innych podobnych „młodych do niego ” 30 plus :)