Widzew II Łódź – Zryw Wygoda 1:2 (0:2)
31 maja 2025, 20:10 | Autor: Michał
Sporą niespodzianką zakończył się dzisiejszy mecz rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Michała Czaplarskiego już od 2. minuty musieli gonić wynik w potyczce ze Zrywem Wygoda, a do przerwy niżej notowany przeciwnik prowadził już 2:0. Drużyna z wieloma piłkarzami z drużyn akademii starał się odrobić stratę, lecz widzewiaków było stać jedynie na gola w doliczonym czasie gry, który ustalił wynik rywalizacji na 1:2.
Z racji zakończonego sezonu w pierwszej drużynie Widzewa Łódź, w dzisiejszym meczu rezerw w kadrze pojawiło się wielu młodych zawodników. W bramce czerwono-biał0-czerwonych zaczął Oliwier Józwik, a dostępu do jego bramki bronili Robert Grobel, Dawid Sopata, Dominik Najderek i Jan Juśkiewicz. W pomocy zaczęli Filip Przybułek i Dawid Musialski, na skrzydłach zagrali z kolei Jakub Grzejszczak i Kajetan Radomski. Jako ofensywny pomocnik ustawiony został Maciej Kazimierowicz, a rolę napastnika pełnił Jakub Ganowski.
Mecz ze Zrywem nie zaczął się dla widzewiaków dobrze, ponieważ już w 2. minucie goście z Wygody objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym piłkę za plecami Józwika umieścił Radosław Kuciński. Cztery minuty później znów było bardzo blisko. W pole karne dogrywał Jakub Będor i piłka obiła słupek. W 9. minucie pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie piłkarze Widzewa. Kazimierowicz świetnie wypuścił Radomskiego i ten trafił do siatki, ale jego radość przerwał sędzia boczny, wskazując spalonego. Łodzianie mieli swoje problemy w rozegraniu, nie brakowało też strat. Na domiar złego, w 18. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości, ponieważ jeden z rywali został kopnięty w nogę w polu karnym. Do piłki podszedł Kuciński i pewnym strzałem podwyższył na 2:0.
Widzew grał dziś mocno niecodziennym składem i to niestety mocno przekładało się na brak skuteczności na połowie rywala. W 20. minucie Zryw mógł prowadzić nawet 3:0. Świetnie Józwika minął wtedy Roźniatowski, ale z ostrego kąta skierował piłkę obok słupka. Minutę później uderzał też Będor, ale futbolówka odbiła się od jednego z obrońców. Dobrą okazję dla Zrywu miał kolejny raz Kuciński, który postraszył strzałem z dystansu Józwika. Widzew z czasem długo utrzymywał się przy piłce, ale w zasadzie ciężko było doszukać się jakiejś klarownej okazji. W 26. minucie próbował strzelać Musialski, ale futbolówkę zatrzymał jeden z obrońców. Ostatni kwadrans to głównie wrzutki w pole i próby przedostania się pod bramkę rywala. W 40. minucie z daleka próbował strzelać jeszcze Ganowski, ale do przerwy nic już się nie zmieniło. Podopieczni trenera Czaplarskiego przegrywali 0:2.
Do drugiej połowy widzewiacy przystąpili z trzema zmianami w składzie. Plac gry opuścili Jakub Ganowski, Dawid Sopata i Robert Grobel, a w ich miejscu pojawili się Kajetan Supczinski, Konrad Niedzielski i Marcel Przybylski. Od samego startu drugiej połowy łodzianie ruszyli do natarcia w poszukiwaniu bramek. W 47. minucie okazję miał Kazimierowicz, ale bramka nie padła. Po chwili groźnie w pole karne dogrywał Juśkiewicz i futbolówka musnęła poprzeczkę. Najlepszą sytuację miał jednak w 52. minucie Radomski, który znalazł sobie miejsce w okolicy jedenastego metra, lecz posłał piłkę wprost w stojącego między słupkami Christiana Vesę. Dwie minuty później ta sytuacja mogła się zemścić. Po szkolnym błędzie w rozegraniu akcji w stuprocentowej sytuacji znalazł się bowiem Brochocki, ale zmarnował ją. W kolejnych minutach obie ekipy starały się zagrozić bramce – w 61. minucie z dystansu szczęścia spróbował Supczinski, ale zabrakło mu precyzji. W 63. minucie na placu gry pojawił się Taras Kostewski, który zastąpił Grzejszczaka.
W kolejnych fragmentach czerwono-biało-czerwoni więcej utrzymywali się przy piłce i starali się wielokrotnie dogrywać futbolówkę w pole karne, ale goście z Wygody umiejętnie się bronili. Następną nieskuteczną próbę pokonania bramkarza podjął Supczinski, dopiero w 79. minucie groźne uderzenie oddał Kazimierowicz. Bramkarz miał z tą piłką nieco kłopotów, ale finalnie znalazła się ona w jego rękawicach. Kilka minut później kolejną dobrą sytuację w tym spotkaniu miał Brochocki, lecz były widzewiak nie zdołał zamknąć meczu. Do końca potyczki RTS dążył do odrobienia straty i w doliczonym czasie gry udało się zdobyć gola kontaktowego. Z rzutu karnego bramkarza pokonał Niedzielski.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Rezerwy Widzewa dość niespodziewanie przegrały na swoim terenie ze Zrywem Wygoda 1:2. Następny mecz o punkty już w środę. Drużyna wybierze się do Strykowa na mecz ze Zjednoczonymi.
Widzew II Łódź – Zryw Wygoda 1:2 (0:2)
90+5′ Niedzielski (k.) – 2′, 19′ (k.) Kuciński
Widzew II:
Józwik (74′ Pietruszewski) – Grobel (46′ Przybylski), Najderek, Sopata (46′ Supczinski), Juśkiewicz – Przybułek, Musialski – Radomski, , Kazimierowicz, Grzejszczak (63′ Kostewski) – Ganowski (46′ Niedzielski)
Rezerwowi: Gajewski
Trener: Michał Czaplarski
Zryw:
Vesa – Rutkowski, T. Wudkiewicz, Wojciechowski (76′ Rychlewski), Pomianowski, Pawlina, Kuciński (90+1′ Narsia), Miazek, Brochocki (88′ Zagajewski), Roźniatowski (86′ Periżok), Będor
Rezerwowi: Hahen – Gajda, Nowak
Trener: Piotr Gawlik
Żółte kartki: Kazimierowicz, Przybylski – Roźniatowski
Sędzia: Kacper Kochelski (Niewiadów)





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
A gdzie Gryzio???
Jakaś kontuzja czy inni dostają szansę a on ma wakacje?
Jest częścią pierwszego zespołu i ma urlop.
Dz za info
Rozumiem ,że jest awans ale tak trochę słaby wynik z jakimś Zrywem.
Porażka lidera rozgrywek ze Zrywem Wygódka nie wygląda najlepiej….
Kilku zawodników brakuje a różnica jednak ogromna. Gryzio niby dzieciak jednak jak go nie ma to bida.
K o m p r o m i t a c j a ! końcówka i ostatnie mecze to jeden wielki wstyd !
To nawet na czwartą ligę są zakłady ? Tak , dla sportu.
To ten Widzewski charakter jak z Drwęcą
Wieczne płacze zamiedzowych, że Widzew nie umierał w meczach dla siebie nieistotnych a ważnych z ich punktu widzenia. A powiedz mi, kiedy wy pomogliscie Widzewowi i żyły sobie za Widzew wypruliście? Nienawidzicie ten Widzew, flugacie na niego, a z drugiej strony oczekujecie pompy od Widzewa. Honoru więcej!
Wstyd Panowie.Pachnie drukarnią,wszak Zryw walczy o życie.Wstyd…
Czy branie młodych do jedynki ma sens? Trener dał jasny sygnał że Akagemia go nie interesuje.znowu grozi nam powtórka z zimy . Wrócą na 3lige totalnie rozbicie mentalnie i nie przygotowani. Tak było i to było widać na wiosnę. To jedynie działanie marketingowe że niby Akademia się rozwija a tak naprawdę to… zobaczymy :-(
Czyżby chłopaki zaliczyli spacer na ulicę Bukową?