Widzew Łódź – Lech Poznań 2:1 (2:1)

27 lipca 2024, 22:20 | Autor:

Przed chwilą zakończył się hit 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź po bardzo dobrej pierwszej połowie i niezwykle ciężkiej drugiej dowiózł wynik do końca i odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie! Passa nad „Kolejorzem” trwa.

Dzisiaj odbyło się pierwsze spotkanie w tym sezonie w „Sercu Łodzi”. Granie w Łodzi rozpoczęto z przytupem, bo od hitu kolejki przeciwko Lechowi Poznań. W składzie widzewiaków doszło do jednej zmiany – Antoniego Klimka zastąpił Jakub Łukowski, który zdobył bramkę wyrównującą na wagę punktu ze Stalą Mielec. W Lechu natomiast doszło do dwóch roszad. Kristoffera Velde, który odchodzi do Olympiakosu Pireus zastąpił Filip Szymczak, a Eliasa Anderssona zmienił Michał Gurgul.

Fenomenalna akcja już na początku meczu! W trzeciej minucie z prawej strony podanie od Łukowskiego otrzymał Sypek, który uciekł obrońcy i strzałem z ostrego kąta pokonał Bartosza Mrozka. Szybko wysunęli się na prowadzenie łodzianie. W jedenastej minucie rzut wolny wywalczył Sypek. Do stałego fragmentu gry podszedł Alvarez. Hiszpan zdecydował się na bezpośrednie uderzenie i po rykoszecie piłka wpadła do siatki! Po kwadransie gry pierwszą sytuację miał Lech. Sam na sam wybiegł Adriel Ba Loua, ale źle wypuścił sobie piłkę i pewnie złapał ją Gikiewicz.

W 20. minucie ciekawa próba Gikiewicza. Zza pleców wszystkich defensorów wybiegł… Samuel Kozlovsky, ale podanie Gikiewicza było nieco za mocne, choć Słowak do końca walczył z Mrozkiem o przechwycenie futbolówki. Dwie minuty później rzut wolny sprzed pola karnego dla czerwono-biało-czerwonych. Alvarez przymierzył w okienko bramki Mrozka, ale ten popisał się bardzo dobrą interwencją. Widzew miał z tego rzut rożny, do którego podszedł znów Hiszpan. Dograł na głowę Ibizy, ale ten uderzył minimalnie nad bramką. Świetnie grali widzewiacy i mieli kolejną dobrą okazję w dwudziestej piątej minucie meczu. Miękko w pole karne dośrodkował Kastrati, a tam nabiegał na piłkę Cybulski, któremu zdjął ją w ostatniej chwili Łukowski, szkoda. Dwie minuty później ponownie widzewiacy, którzy „usiedli” na swoim rywalu. Na prawą nogę przed polem karnym zszedł Kozlovsky – powinien był uderzać, ale zdecydował się na podanie, niestety niecelne.

Było groźnie w trzydziestej minucie. Gikiewicz niepewnie interweniował i chwilę później do pustek bramki piłkę wpakował Sousa. Na szczęście łodzian chwilę wcześniej został odgwizdany faul i dalej utrzymywało się dwubramkowe prowadzenie. 32. minuta i znów groźnie było pod bramką Mrozka. Świetnie za plecy Pereiry podawał Kozlovsky do Cybulskiego. Młodzieżowiec podał po ziemi na drugą stronę do Sypka, a ten zwodził swojego rywala najpierw na prawą, potem na lewą, a na koniec znów na prawą nogę i oddał zbyt lekkie uderzenie, które próbował jeszcze przecinać Rondić. Minuta trzydziesta ósma i po wybiciu Mrozka piłkę pod nogi Sypka główkuje Ibiza. Zdobywca pierwszego gola podawał do lepiej ustawionego bośniackiego napastnika, ale ten nie zdołał opanować piłki. W czterdziestej pierwszej minucie pod bramką Gikiewicza znaleźli się poznaniacy. Piłkę wystawiono przed pole karne Kozubalowi, ale jego mocny strzał pewnie w koszyczek złapał Gikiewicz.

Prosty błąd Alvareza pod własnym polem karnym i Hiszpan oddaje piłkę rywalom. Goście z tego skorzystali. Piłkę z prawej strony do Ishaka podawał jeden z zawodników „Kolejorza”, a Szwed bez wahania oddał płaskie uderzenie i pokonał doświadczonego bramkarza Widzewa. Do końca pierwszej połowy już nic więcej się nie wydarzyło i łodzianie zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

W czterdziestej siódmej minucie z ostrego kąta uderzał Sousa i z problemami Gikiewicz. Goście mieli z tego rzut rożny, ale na szczęście nic z niego nie wyniknęło. 51. minuta i pierwsza dobra okazja Lecha w drugiej połowie. Piłkę za plecy dostał Kastrati, a za nim czyhał już Ba Loua. Iworyjczyk uderzył mocno z pierwszej piłki, ale trafił prosto w Gikiewicza, który z małymi kłopotami złapał piłkę. Z kontrą ruszył Widzew. Daleko do Rondicia podawał Cybulski. Bośniak ruszył na przebój, sam na jednego rywala i zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale niestety zostało ono zablokowane. W pięćdziesiątej piątej minucie w pole karne wpadł Szymczak, który długo się nie zastanawiał i szybko uderzał, ale jego strzał został zablokowany przez Kastratiego. Z rzutu rożnego goście nie zdołali już nic wycisnąć.

Ależ zrobiło się groźnie w sześćdziesiątej minucie. Piłka ni stąd ni zowąd spadła w polu karnym pod nogi Ishaka, a ten intuicyjnie oddał strzał, ale kapitalnie interweniował golkiper RTS-u. W 66. minucie ponownie naciera Lech, który coraz częściej dochodził do głosu w drugiej połowie. Z prawej strony dośrodkowywał Pereira, a w polu karnym był Fiabema, który źle trafił w piłkę, choć ta jeszcze otarła jednego z defensorów czerwono-biało-czerwonych. Goście mieli rzut rożny, ale nie skorzystali z tej okazji poznaniacy.

Tempo tego meczu stanęło i długo się nic nie działo. Na nieszczęście podopiecznych Daniela Myśliwca wydarzyło się w siedemdziesiątej dziewiątej minucie. Piłkę w pole karne w swoim stylu dośrodkował Pereira, a tam niekryty był Hotić, który posłał piłkę głową w dolny róg bramki Gikiewicza. Po chwili jednak interweniował VAR i ostatecznie bramka nie została uznana! Widzew dalej był na prowadzeniu, ale był to pierwszy sygnał, że do zwycięstwa jeszcze daleka droga. Wybiła 90. minuta i indywidualna akcja Shehu. Albańczyk wpadł w pole karne i próbował uderzać pod nogami Mrozka, ale zatrzymał uderzenie pomocnika łodzian tylną częścią swojego ciała. Było bardzo blisko. Druga minuta doliczonego czasu gry i szybką kontrę łodzian rozpoczyna Gikiewicz wyrzutem do Gonga. Nigeryjczyk popędził do przodu z piłką, minął jednego rywala, ale jego podanie przed pole karne zostało zablokowane i przejęli futbolówkę obrońcy „Kolejorza”. Ciężki to był doliczony czas gry. Dużo fauli i sporo ukradzionych sekund, ale ostatecznie się udało i Widzew odnosi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie!

Widzew Łódź – Lech Poznań 2:1 (2:1)
3′ Sypek, 11′ Alvarez – 42′ Ishak

Widzew:
Gikiewicz – Kastrati, Żyro, Ibiza, Kozlovsky – Hanousek, Alvarez (62′ Shehu) – Sypek (70′ Klimek), Łukowski (62′ Kerk), Cybulski (80′ Gong) – Rondić (80′ Sobol)

Rezerwowi: Krzywański – Silva, Hajrizi, Krajewski

Trener: Daniel Myśliwiec

Lech:|
Mrozek – Pereira, Douglas, Milić, Gurgul (72′ Andersson) – Karlstrom, Kozubal (90+2 Salamon), Sousa (72′ Golizadeh) – Ba Loua (64′ Hotić), Ishak, Szymczak (64′ Fiabema)

Rezerwowi: Bednarek – Pingot, Mońka, Murawski

Trener: Niels Frederiksen

Żółte kartki: Kastrati, Żyro – Milić, Fiabema

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 17 526

Subskrybuj
Powiadom o
28 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Robert
4 miesięcy temu

Łukowsi do Sypka i jest pięknie

Robert
4 miesięcy temu

Fran Alvarez i jeszcze piekniej

Andrzej
4 miesięcy temu

Zmieńcie wynik na 2-0

Adi1910
4 miesięcy temu

Zawsze to samo. Mówìę oby to 2 bramkowe zwycięstwo dociągnęli go końca pierwszej połowy. Jak zwyke nie mogło być inaczej. Gol z duuu…py

Nabuchodonozor
4 miesięcy temu

Do przerwy zasluzone prowadzenie z Amica, oby tak dalej.

KNZ
4 miesięcy temu

W przerwie, super mecz Widzew bardzo fajnie, Cybulski i Sypek o niebo lepiej niż ze Stalą, Kastrati ewidentnie złapał formę. fajnie się go ogląda i cały Widzew. Szkoda bramki, błąd Alvareza, ale póki co jest dobrze. Gikiewicz pokazywał herb kibicom Lecha po pierwszej bramce, On ma niesamowitą osobowość, byłem sceptyczny, ale fajnie, że do nas przyszedł. Mam nadzieję, że po przerwie Kerk trochę uspokoi i 3punkty zostaną w Łodzi.

Kamil_
Odpowiedź do  KNZ
4 miesięcy temu

Kastrati w ofensywie ok ale defensywa dramat nie mamy prawej obrony.

Iras
4 miesięcy temu

Panowie dlaczego nowi grzeją ławę.

mariusz
4 miesięcy temu

Obrona cienka

Last edited 4 miesięcy temu by mariusz
Adam
4 miesięcy temu

Co za mecz!!!

Robert
4 miesięcy temu

Myślałem że zejdę na zawał ale dałem radę

łasem
4 miesięcy temu

Jedno jest pewne gramy bez napastnika. Zaskoczyła mnie beznadziejna gra po wejściu na boisko Klimka, chyba z ławy się może nie podnieść. Wydaje mi się, że już czas by Rondić usiadł na ławie.

Piotr
Odpowiedź do  łasem
4 miesięcy temu

Ale czy trener nie widzi co robi Rondić ??? I jaki widział w nim plan na drugą połowę? Mam wrażenie że jakby nie padła bramka Lecha ze spaloną dłonią to grałby do końca. Dlaczego ??? Taktyczna odp

Reminiio
4 miesięcy temu

Super….ale Kerka chyba mamy z głowy.

Robert
Odpowiedź do  Reminiio
4 miesięcy temu

Dokładnie już kulał

nasztata
Odpowiedź do  Reminiio
4 miesięcy temu

Prawdę mówiąc, dziś Kerk słabiutko.

Putler
Odpowiedź do  Reminiio
4 miesięcy temu

Nie tylko Lerka,ale również Rodnicia.Wichniarek płacze w wywiadach. Sam sobie na to zasłużył

Powiśle
4 miesięcy temu

Świetny Kozlovsky i Cybulski z Sypkiem, tym razem Ibiza profesor, Kastrati rewela, brawo brawo RTS było super !!!!

Piotr
Odpowiedź do  Powiśle
4 miesięcy temu

Co było w sypku świetne poza golem ???? Okazjii miał na 4 : 0

Red Glasgow
Odpowiedź do  Piotr
4 miesięcy temu

Nawet to że miał i próbował strzelac

Piotr
Odpowiedź do  Red Glasgow
4 miesięcy temu

Gdyby nie słabizna Lecha te jego próby czkawką odbite by były z rzygiem

Kimi
4 miesięcy temu

Rondic do oddania za darmo nie miał siły nawet pressowac, rozpacz gorzej niż w poprzednim sezonie

Piotr
4 miesięcy temu

Mam pytanie. Pan Rondić. Jakie on miał zadania w drugiej połowie??? Nie to że się kibic czepia. Przepraszam. Tak od strony sportowej aby widzew wygrał

Krzysztof
4 miesięcy temu

Super mecz. Brawo Widzew. Minusy to gra Rondica i jego zmiennika Sobola, który bawi się na 20 metrze przed własną bramka w dryblingi. Gdyby z tego rzutu wolnego padła bramka to trener powinien zasadzić mu zdrowego kopa w d…Ponieważ skończyło się na strachu, wystarczy stanowcza reprymenda. Sobol zresztą podobnie zachowywał się w Mielcu w poniedziałek, już w doliczonym czasie gry.

Nadszyszkownik
Odpowiedź do  Krzysztof
4 miesięcy temu

Zgadza się Rondić TRAGEDIA, a Sobol w tej kiwce pokazał mentalność orlikową. Nie rozumiem podnieceń wielu osób występem Kastratiego i zachęcam ich do ponownego obejrzenia meczu. Był niemiłosiernie objeżdżany przez Ba Luę i właściwie jedyne co zrobił fajnego to wrzutka po której powinien mieć asystę. Jego istotne staty za Sofascore:

2 przechwyty2 odbiory16 strat (!)47% celnych podań (!)Liczę na Krajewskiego, bo dodatkowo dałby pole manewru jako młodzieżowiec.
Na koniec – oby Hamulić wypalił bo będziemy w czarnej dupie z niewiarygodnie i beznadziejnie drewnianym Imadem, który wręcz obrzydza swoją grą kultowy numer 9 na koszulce.

Last edited 4 miesięcy temu by Nadszyszkownik
Gruby
4 miesięcy temu

Brawo Widzew! Zwycięzców się nie sądzi, ale na Rondicia już czas, niech idzie kopać się po czole do naszych galaktycznych rezerw. Ten koleś ciągu na bramkę nie ma, podejmuje same niezrozumiałe decyzje, nie ma siły biegac, jest wolny jak wóz z węglem. Mówiąc klasykiem „dawaj tego Włocha” ;) Gikiewicz top, Widzewiak z charakteru nam się trafił, pięknie tam producentów pralek podkur.wił wskazując na jedyny słuszny herb po bramce ;) Teraz utrzymać taką grę i Cracovię wdepczemy w glebę!

Stef
4 miesięcy temu

W 11 minucie wolnego wywalczył Cybul a nie Sypek. I to jak dzik zawalczył o ta piłkę.

a gdzie uczony Zibi Top? i jego mundre komentarze w kierunku młodzieżowców?

sebaaaa
4 miesięcy temu

pięknie super ze 3 punkty nie jeden , choc druga połowa to troche dogrywanie .Rondić niestety troche brakuje na klasowa 9 trener go chce zbudować chyba dla tego go trzymał .Kozlovsky skąd gościa wzięli bo chyba przegapiłem dobry mecz .Kastrati w koncu na plus choć było duzo pracy , za często zostawał sam .Kerk ma gosciu inteligencje szkoda ze inni trochę odstawali z tym i tracili głupio piłke oby gosciu był zdrowy jak naj dłużnej nawet jako zmienik na 30 min to kozak .Sypek tez sie podoba parę głupich naiwnych zagrań miał .Gong tez ma potencjał mam nadzieje ze z… Czytaj więcej »

28
0
Would love your thoughts, please comment.x