Runda wiosenna 2018/2019

GRYF WEJHEROWO
400 osób

340 kibiców Widzewa pojawiło się w dużym nadkomplecie pod stadionem w Wejherowie. Nie mieli szans, by wejść na obiekt, więc od początku drugiej połowy doping prowadzili zza ogrodzenia. Pomagało im 60 osób, rozsianych po sektorach gospodarzy.

RESOVIA
1810 osób

Zdecydowanie najciekawszy wyjazd w rundzie. Kibice Widzewa udali się do Rzeszowa pociągiem specjalnym. Na sektorze zameldowali się w 1810 osób, wśród których były liczne delegacje zgód i układów. Doping stał na średnim poziomie, nie zabrakło wzajemnej wymiany uprzejmości.

GÓRNIK ŁĘCZNA
378 osób

Kibice Widzewa ukarani zostali dwumeczowym zakazem wyjazdowym za spotkanie w Rzeszowie. Udało im się jednak dogadać z działaczami Górnika i pojawili się w Łęcznej. Sektor gości wypełnili w komplecie i w 378 osób prowadzili dobry doping. Z uwagi na problemy z ochroną na płocie zawisły tylko dwie flagi.

BŁĘKITNI STARGARD
0 osób

Drugi mecz wyjazdowego zakazu. Tym razem widzewiaków na stadionie zabrakło. W Stargardzie pojawiło się za to kilkadziesiąt osób incognito, rozsianych po trybunach gospodarzy.

OLIMPIA ELBLĄG
245 osób

Przełożony z rundy jesiennej mecz przypadł na środę. Fani Widzewa pojechali do Elbląga w 245 osób, wśród których było dwudziestu kibiców Elany Toruń. Doping stał na średnim poziomie i skupił się na okrzykach oraz wymianie uprzejmości z gospodarzami.

SIARKA TARNOBRZEG
650 osób

W Wielką Sobotę 650 widzewiaków udało się do Tarnobrzega pociągiem specjalnym. Po raz pierwszy wiosną zaprezentowali wyjazdową oprawę, na którą złożyły się flagi oraz transparent „Widzew tu był”. W jej skład weszły też okolicznościowe vlepki A4. Doping tego dnia nie zachwycał.

SKRA CZĘSTOCHOWA
320 osób

W sporym nadkomplecie 320 kibiców Widzewa stawiło się na kameralnym obiekcie Skry. Nie wszystkim było jednak dane wejść na sektor i część osób zmuszona była oglądać mecz zza płotu. Do Częstochowy podróżowali pociągiem rejsowym.

GKS BEŁCHATÓW
0 osób

Bilety na najciekawszy wiosenny wyjazd rozeszły się wśród kibiców Widzewa błyskawicznie. Niestety, na dwa dni przed terminem meczu łodzianie ukarani zostali zakazem i ostatecznie do Bełchatowa nie pojechali.