Zapowiedź meczu Lech Poznań – Widzew Łódź
30 sierpnia 2025, 21:15 | Autor: OskarNiedziela z Ekstraklasą zapowiada się niezwykle emocjonująco. Cztery bardzo mocne spotkania, a jedno z nich to starcie mistrza Polski z czerwono-biało-czerwonymi, którzy po zmianie trenera będą chcieli pokazać się ze znacznie lepszej strony, niż dotychczas.
Nastroje w obu klubach znacznie odmienne. W Poznaniu, choć odczuwali sporą gorycz po porażce przed własną publicznością z Genkiem 1:5, to udało się humory fanów nieco poprawić, wygrywając na belgijskiej ziemi. W Widzewie huczne zapowiedzi o europejskich pucharach nieco wyhamowały przez słabszą postawę drużyny w ostatnich trzech spotkaniach. Remis i dwie porażki poskutkowały zwolnieniem Zeljko Sopicia, a fani raczej ze zmartwieniem patrzą na wybór Patryka Czubaka jako pierwszego szkoleniowca łodzian.
Wychowany przez czerwono-biało-czerwonych trener pokazał już, że potrafi zjednoczyć drużynę, stworzyć zespół i sprawić, że piłkarze będą chcieli „ginąć za trenera”. Tu raczej kibice do umiejętności wolicjonalnych Czubaka wątpliwości nie mają. Trener teraz jest w znacznie wygodniejszej sytuacji, bo drużyna nie bije się o utrzymanie, nie jest rozbita kontuzjami, a wręcz porównując do okresu, w którym pełnił funkcję trenera tymczasowego, zespół jest znacząco wzmocniony. W komforcie pracuje się inaczej, a z takim trener Czubak spotka się po raz pierwszy. Pytanie pozostaje czy jego warsztat sprosta presji i oczekiwaniom zarządu oraz kibiców.
Lech zajmuje obecnie jedenaste miejsce w tabeli, ale trzeba pamiętać, że ma rozegrane zaledwie cztery mecze. Dwa razy wygrywali, raz przegrywali i raz remisowali. Poznaniacy mając na koncie dwa spotkania mniej od łodzian, strzelili tyle samo goli – osiem, natomiast stracili dwa więcej, bo piłkę z siatki wyjmowali dziewięciokrotnie.
Jutrzejszych gospodarzy męczy plaga kontuzji. W jutrzejszym spotkaniu na pewno nie zagra Ali Gholizadeh, Robert Gumny, Daniel Hakans, Radosław Murawski, Antonio Milić oraz Patrik Walemark. Pod znakiem zapytania jest występ Joela Pereiry, który był poza składem w obu starciach przeciwko belgijskiemu Genkowi. Pewny gry nie jest też kapitan poznaniaków, Mikael Ishak, który nie udał się z zespołem do Belgii. Dawid Dobrasz z Meczyków informował, że Szwed narzekał na drobne problemy zdrowotne, a odstawienie go na rewanż z Belgami miał być zabiegiem profilaktycznym – Lech nie chciał ryzykować. Jego nieobecność byłaby sporym osłabieniem dla lechitów.
Mimo masy urazów faworytem jest „Kolejorz”, który lepiej zaczął sezon oraz gra przed własną publicznością. W piątek licznik kibiców zatrzymał się na ponad trzydziestu jeden tysiącach. Śmiało można stwierdzić, że na samym meczu obecny będzie niemalże cały stadion. Wielu piłkarzy czerwono-biało-czerwonych nie grało w takich warunkach i rolą doświadczonych graczy jest oswoić piłkarzy z tym, że zderzą się z tętniącym nienawiścią tłumem. Ten mecz może nam też trochę powiedzieć o niektórych piłkarzach.
Ciężko powiedzieć, ile jest w stanie zmienić trener Czubak. Po zwolnieniu Daniela Myśliwca pokazał, że w krótkim czasie jest w stanie sporo zmienić, ale tego czasu i tak było więcej niż teraz. My trzymamy kciuki za nowego szkoleniowca i za początek nowego-starego projektu. Mimo wszystko wydaje się, że każdy inny wynik, niż porażka trzeba będzie potraktować jako sukces.
Trzeba również pamiętać, że Widzew do Poznania wybierze się bez napastnika. Karę dwóch meczów zawieszenia dostał Sebastian Bergier po faulu na zawodniku Pogoni. Z urazami od jakiegoś czasu zmagają się Samuel Kozlovsky i Peter Therkildsen i choć obaj są na finiszu leczenia, sądzimy, że klub przed przerwą reprezentacyjną nie będzie ryzykował. Trzech podopiecznych Patryka Czubaka jest zagrożonych zawieszeniem. Po trzy kartoniki zobaczyli już w tym sezonie Marcel Krajewski, Juljan Shehu oraz Mariusz Fornalczyk.
Lech ma najwyższe średnie posiadanie piłki w Ekstraklasie na poziomie 63,5% na spotkanie. Mają również szóstą najgorszą defensywę w lidze, która pozwoliła na stratę dziewięciu goli. xG (gole oczekiwane) na poziomie 7,07, czyli poznaniacy strzelili bramkę więcej, niż powinni. Trzeba też zaznaczyć, że xGS (oczekiwane gole stracone) to trzeci najlepszy wynik w Ekstraklasie – 3,93, czyli jutrzejsi gospodarze stracili pięć bramek więcej, niż powinni. „Kolejorz” oddaje średnio 11,75 strzałów na mecz (drugi wynik w lidze), z czego 6,50 to strzały celne – najlepszy wynik w Ekstraklasie. Mogą się również pochwalić trzecim co do wielkości średnim przebiegniętym dystansem na mecz – ponad 113 km. W sprintach zajmują dwunaste miejsce w stawce.
W wyjściowej jedenastce łodzian spodziewamy się dwóch zmian, choć przed nowym szkoleniowcem jest to trochę wróżenie z fusów. W bramce stawiamy dalej na Macieja Kikolskiego. Linię defensywy stworzą Marcel Krajewski, Ricardo Visus, Mateusz Żyro oraz Dion Gallapeni. Na „szóstce” powinien zagrać Lindon Selahi, a przed nim Fran Alvarez oraz Juljan Shehu. Na prawym skrzydle stawiamy na Samuela Akere, a po drugiej stronie boiska Angela Baenę zastąpi Mariusz Fornalczyk, odstawiony na jedno spotkanie. Na szpicy prawdopodobnie zagra Bartłomiej Pawłowski, który zmieni zawieszonego Sebastiana Bergiera.
Mecz pomiędzy Lechem Poznań a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 17:30 na Enea Stadion. Arbitrem tego spotkania będzie Patryk Gryckiewicz, wspomagany przez Marcina Bońka i Bartosza Kaszyńskiego. Sędzią technicznym będzie Sylwester Rasmus, a w wozie VAR zasiądą Daniel Stefański i Paweł Sokolnicki. W poprzednim sezonie Gryckiewicz sędziował widzewiakom sześciokrotnie. Ogólny bilans spotkań z tym arbitrem to trzy zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka, natomiast na wyjazdach rekord wynosi 2-1-0, co jest dobrym prognostykiem. Ostatni raz mogliśmy oglądać tego arbitra w 26. kolejce minionego sezonu, a więc pod koniec marca tego roku. Gwizdał wtedy w wyjazdowym meczu przeciwko Piastowi. Łodzianie odnieśli wtedy zwycięstwo.
Praktycznie w całości stadion zapełnią kibice „Kolejorza”. Nie zabraknie kibiców łódzkiego Widzewa, którzy otrzymali pulę dwóch tysięcy biletów. Przy Bułgarskiej zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Premium, TVP Sport i Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.
Będzie dobrze: 1-2 :-)
Dobrze to będzie jak ktoś ogarnie ten marazm po Sopiciu.
Remis biorę w ciemno…
Ja bym wyszedł 1-3-2-3-2
Gikiewicz-Stelios,Visus,Żyro(Volanakis)-Selahi,Shehu-Fornalczyk,Alvarez,Akere-Pawłowski,Klukowski
To nie fifa
Wyjdą 1-4-4-3, o ile coś się nie zmieni
No tak to akurat na pewno nie wyjdą, bo może grać najwyżej 11… ;)
Rzecz jasna pomylka. 1-4-3-3, o czym mówił Czubak
Czyli podczas meczu gdy będziemy musieli bronić widziałbyś na bokach obrony Akere i Fornalczyka. Filozof już tak grał ostatnio w Poznaniu i przypomnę Ci, że Sypek grał wtedy jako wahadłowy i straciliśmy przez to jedną z bramek.
Przy porażce lądujemy na 13 pozycji. Także do roboty panowie a będzie dobrze.
Jaki Żyro? Zagra Andreou.
Mam nadzieje, ze nie bedzie jakiejs wysokiej przegranej na poczatku kariery nowego trenera, lECH jest napompowany wygrana nawet jesli tamci wystawili 7 sklad. mam nadzieje, ze ich pykna jak za Mysliwca. mam nadzieje….
jaki poczatek kariery>>>???
był asystentem Mysliwca i Sopica oraz samodzilenie prowadził Widzew ale licencji Pro nie ma mimo ze mogła zaczac kurs w tamtym roku…
A niby skąd masz tą wiedzę, po co pleciesz te głupoty. Kurs jest raz na rok I na 20 miejsc jest 100 chetnych a o tym kto się dostanie decydują w PZPN. Więc się nie błaźnij jeszcze bardziej, będą się starać żeby załapał się w Styczniu ale to też nic pewnego i Czubak może sobie chcieć decydują ludzie w związku komu dać miejsce na kursie.
Panowie,sprężamy się,trzeba to wygrać.Gdybyśmy przegrali spadniemy na dwunastą pozycję,a w zależności od wyniku Pogoń-raków, jeszcze niżej ,i zrobi się niemiło .Z drugiej strony można awansować o kilka miejsc .
Panowie pokażcie że macie JAJA!
Ograć ich i iść w górę tabeli!
TYLKO WIDZEW!!!
Nic nie gramy pomimo tego że nie mamy napastnika to jestem przekonany że będzie walka ale Lech wygra
Po meczu spadniemy na 15 miejsce….becki srogie dzis niestety.
Realnie dzis bedzie placz i zgrzytanie zebow… Wszyscy z dolu nwygrywaja i zbieraja punkty…mozecie minusowac znawcy…..
Liczę na Klukowskiego. Może nieźle namieszać. Trzeba zagrać niekonwencjonalnie. Nie będę sie wymądrzał bo mnie zminusujecie. Podstawa do dobrze w obronie i trzeba ich ukłuć. Jeśli to spartolimy, to naprawdę będziemy chłopcami do bicia. Dla mnie to mecz sezonu…z wiadomych powodów. Tylko Widzew!!!