Zapowiedź meczu Termalica Nieciecza – Widzew Łódź

W środy wieczór drużyna Widzewa Łódź rozpocznie swoją przygodę w ramach „Pucharu tysiąca drużyn”. Pierwszym rywalem czerwono-biało-czerwonych będzie Termalica Nieciecza, czyli znajomy z Ekstraklasy.

Przy Piłsudskiego jest od jakiegoś czasu niezwykle gorąco. Jak się okazało, zwycięstwo z Arką tylko na chwilę uspokoiło fanów łodzian, ponieważ po ligowej porażce z Górnikiem Zabrze na piłkarzy i sztab szkoleniowy znowu wylała się fala krytyki. Najwięcej oberwało się oczywiście Veljko Iliciowi, który był winny utraty dwóch bramek, ale postawa pozostałych widzewiaków też nie była imponująca. Może poza Juljanem Shehu i Franem Alvarezem, którzy mimo olbrzymich kwot wydanych latem na transfery, nadal są liderami zespołu. Obaj w niedzielę trafili do siatki, a ten drugi dołożył jeszcze asystę.

Dla wielu kibiców marzenia o miejscu w tabeli, dające na końcu sezonu awans do europejskich pucharów, powoli trzeba odkładać na przyszłość. Mała nadzieja tli się jednak w kontekście rozgrywek pucharowych, w których triumf też może dać przepustkę do gry na arenie międzynarodowej. Nie brakuje więc opinii, że środowa potyczka w Niecieczy urasta do rangi najważniejszego starcia w ostatnim czasie. Mecz nie będzie jednak łatwy, bo choć Termalica nie jest w czubie tabeli, to pokazała już w tym sezonie, że potrafi postawić się mocniejszemu rywalowi, wygrywając na inaugurację 4:0 z Jagiellonią Białystok czy 1:0 z Górnikiem Zabrze. Na korzyść „Słoni” działa również fakt, że grają u siebie i odpoczywali dzień dłużej, a do tego goście fatalnie spisują się na wyjazdach. W całym 2025 roku wygrali poza Łodzią tylko raz i dwukrotnie zremisowali, pozostałe jedenaście potyczek przegrywając.

Rywale w trwającym sezonie w dziewięciu spotkaniach zdobyli dziewięć punktów i plasują się na trzynastej pozycji, a więc niedaleko za plecami RTS. Dorobek mógłby być bardziej okazały, gdyby nie fakt, że podopieczni Marcina Brosza źle radzą sobie na swoim stadionie. W czterech meczach uzbierali tylko punkt, remisując z Pogonią Szczecin. Jutrzejsi gospodarze oddają 8,56 strzału na mecz (piąty najgorszy wynik w lidze), z czego 4,22 to uderzenia celne. Najlepszym strzelcem jest Jesus Jimenez z trzema trafieniami na koncie, a najlepszym asystentem Maciej Ambrosiewicz z dwoma ostatnimi podaniami. W szeregach rywala znajdują się też dwaj byli widzewiacy: bramkarz Miłosz Mleczko i obrońca Arkadiusz Kasperkiewicz. Warto też dodać, że niecieczanie czekają na zwycięstwo od 8 sierpnia tego roku.

Trener Czubak ma do dyspozycji pełną kadrę – nikt nie odniósł urazu w starciu z Górnikiem. Szkoleniowiec nie zabrał jednak ze sobą wszystkich zawodników na mini zgrupowanie, które zorganizowano zaraz po meczu w Zabrzu, nie wracając do domów. Wiadomo więc, że w środę nie zaprezentują się odstawiony na bocznicę najstarszy w zespole golkiper oraz młodzież: Kamil Andrzejkiewicz, Antoni Błocki, Kamil Cybulski, Rafał Gikiewicz, Antoni Klukowski, Jan Krzywański, Leon Madej ani Kuba Nawrocki. U gospodarzy również nie słychać o problemach zdrowotnych, więc na boisku mogą zmierzyć się ze sobą najsilniejsze jedenastki.

Pytanie tylko, czy opiekunowie obu ekip nie zdecydują się na rotację w składach. W poprzedniej edycji Pucharu Polski u „Słoni” wielkich zmian w porównaniu do ligowego zestawienia nie było, więc i teraz nie należy oczekiwać zbyt dużej przebudowy. Kilku roszad spodziewamy się natomiast w Widzewie, gdyż szeroka kadra wymaga dawania szansy także tym piłkarzom, którzy nie mogą na nie liczyć w lidze. Do bramki wrócić więc może Maciej Kikolski, do linii obrony Marcel Krajewski i Dion Gallapeni, a do środka pola Marek Hanousek i Lindon Selahi. Przewidujemy też, że pierwszy raz od początku zagrają Tonio Teklić i Andi Zeqiri. Jedenastkę powinni uzupełnić stoperzy Mateusz Żyro i Ricardo Visus oraz skrzydłowi Mariusz Fornalczyk i Bartłomiej Pawłowski. Od tej kampanii nie trzeba już wystawiać do gry młodzieżowca.

Przewidywana jedenastka Widzewa:

Kikolski – Krajewski, Żyro, Visus, Gallapeni – Teklić, Hanousek, Selahi – Pawłowski, Zeqiri, Fornalczyk

Środowe zawody rozpoczną się o godzinie 21:00, a transmisję z nich będzie można śledzić na antenie stacji TVP Sport. Tradycyjną tekstową relację LIVE przeprowadzi dla Was także portal WTM, którego wysłannicy pojawią się w Niecieczy. Nie zabraknie tam również „Czerwonej Armii„. Głównym arbitrem meczu będzie Karol Arys ze Szczecina, którego na liniach wspierać będą Marcin Janawa i Wiktor Wątroba. Sędzią technicznym wybranoMacieja Kuropatwę, a w wozie VAR pracować będą Piotr Lasyk oraz Krzysztof Myrmus.