Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Górnik Polkowice

Trzeci weekend z rzędu piłkarze Widzewa Łódź zagrają na własnym stadionie. Tym razem, przy dopingu piętnastu tysięcy kibiców, podopieczni Janusza Niedźwiedzia będą chcieli pokonać Górnik Polkowice, utrzymać miejsce na podium tabeli, a także przedłużyć swoją świetną serię na własnym boisku. Czy im się to uda?

„Serce Łodzi” to na początku rundy jesiennej prawdziwa twierdza. Na inaugurację rozgrywek widzewiacy odprawili tam Sandecję Nowy Sącz 3:0, a później pokonali Chrobrego Głogów i Stomil Olsztyn po 2:0. Nie dość zatem, że nie stracili jeszcze punktu, to nie dali nawet przeciwnikom strzelić gola! Przed tygodniem ekipa z Warmii miała co prawda swoje szanse, głównie w końcówce pierwszej połowy za sprawą bardzo aktywnego Merveille’a Fundambu, ale w ogólnym rozrachunku nie była większym zagrożeniem dla spokoju Jakuba Wrąbla. Golkiper znów zachował więc czyste konto, zaś jutro wieczorem zechce powtórzyć ten wyczyn.

Mijający tydzień był dla łodzian dość spokojny, chociaż wcale nie łatwy, bo mierzyli się z problemami kadrowymi. Z gry wyłączony został Abdul Aziz Tetteh, którego zabraknie najprawdopodobniej jeszcze w dwóch najbliższych kolejkach. W pierwszych dniach mikrocyklu indywidualnie trenował Paweł Zieliński, ale później wrócił już do regularnej pracy z grupą. Do pełnej sprawności dochodzi Dominik Kun, podobnie zresztą jak Michał Grudniewski. I gdybyśmy mieli typować skład gospodarzy na sobotnie spotkanie, to żadnego z tych trzech graczy byśmy w nim nie umieścili. Obstawiamy, że wszyscy zaczną na ławce rezerwowych, a dopiero gdy zajdzie taka potrzeba, to zostaną wprowadzeni do gry. To jaka będzie jedenastka?

O ile miejsce między słupkami nie jest kwestią sporną, to już środek obrony tak. Naszym zdaniem szkoleniowiec postawi na tych piłkarzy, którzy grali w drugiej połowie ostatniego ligowego pojedynku, czyli na Krystiana Nowaka, Tomasza Dejewskiego i Daniela Tanżynę. Na wahadłach zaczną za to Patryk Stępiński oraz Fabio Nunes. Po poprzednim występie, Portugalczyk jest pewniakiem do gry, podobnie jak opoka środka pola w osobie Marka Hanouska. Według nas tym razem towarzyszyć mu będzie Patryk Mucha, co oznacza, że nieco wyżej ustawieni zostaną Karol Danielak z Juliuszem Letniowskim. W ataku – z uwagi na konieczność obecności młodzieżowca – ujrzymy Bartosza Guzdka, chociaż nie zdziwimy się, jeżeli do łask wróci jednak Paweł Tomczyk, a w któreś miejsce na murawie wpleciony zostanie Radosław Gołębiowski. Jak będzie finalnie, dowiemy się jutro.

Sobotnie spotkanie będzie miało „smaczek” dla trzech widzewiaków: prezesa Mateusza Dróżdża, trenera Niedźwiedzia oraz wspomnianego Muchy, bo przecież wszyscy jeszcze niedawno związani byli z Górnikiem, dobrze się też znają z wieloma zawodnikami gości. Jednak nie z ich opiekunem, Pawłem Barylskim, bo ten przejął zespół dopiero latem. Co ciekawe, dla niego to także będzie sentymentalne starcie: urodził się bowiem w Łodzi, mieszkał nieopodal stadionu, a pierwsze futbolowe kroki stawiał w Łodziance. Szybko skończył swoją zawodniczą przygodę i związał się z Wrocławiem, gdzie przez lata był członkiem sztabu szkoleniowego Śląska. Teraz z kolei zdecydował się na samodzielną pracę.

Kadra beniaminka I ligi od lat pozostaje bardzo podobna, a korygowana jest tylko o pojedyncze transfery przychodzące lub wychodzące. Zdecydowanym numerem w składzie jest będący w klubie od 2012 roku Mariusz Szuszkiewicz, który zaliczył z nim już trzy awanse! Napastnik w poprzednim sezonie w II lidze zdobył dwanaście bramek, a i w bieżącym otworzył swój dorobek. W ataku pomagają mu sprowadzony latem Mateusz Piątkowski, znany z gry dla Jagiellonii Białystok czy Wisły Płock, a także Eryk Sobków. Formację ofensywną dopełniać powinni kapitan Kamil Wacławczyk oraz jeden z młodzieżowców (ostatnio był nim Kajetan Szmyt). Nieco gorzej wygląda defensywa, co brutalnie wykorzystało choćby Zagłębie Sosnowiec, pokonując bramkarza czterokrotnie. Tydzień temu Arka Gdynia zrobiła to jednak tylko raz i teraz też trzeba się spodziewać wysoko zawieszonej poprzeczki. Oby tylko czerwono-biało-czerwoni znów byli ją w stanie przeskoczyć!

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Górnikiem Polkowice rozpocznie się o godzinie 18:00, zaś poprowadzi go wracający do zawodu po blisko dekadzie Radosław Trochimiuk z Przasnysza. Na trybunach spodziewamy się około piętnastu tysięcy kibiców, wśród których znajdą się też przedstawiciele Redakcji WTM. Możecie więc liczyć na naszą Relację LIVE. Sobotnie zawody będzie można obejrzeć za pośrednictwem platformy ipla.tv, tym razem bezpłatnie. Przekaz radiowy jak zawsze zapewnią rozgłośnie RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.