Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Odra Opole

Ostatni mecz sezonu 2020/2021 rozegrają jutro wczesnym popołudniem piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Marcina Broniszewskiego od dwóch tygodni nie mają już szans na awans do Ekstraklasy, więc jedyną stawką spotkania z Odrą Opole będzie godne pożegnanie z kibicami. Ostatni raz na boisku w czerwono-biało-czerwonych barwach pojawi się też najprawdopodobniej Marcin Robak.

Kapitan łódzkiego klubu zdradził dziś w swoich mediach społecznościowych, że jego wygasający z końcem czerwca kontrakt nie zostanie przedłużony. Cała sprawa wywołała olbrzymią burzę, na którą zareagował również rzecznik prasowy, Marcin Tarociński, ale niezależnie od wszystkiego fakt jest taki, że Robaka przy al. Piłsudskiego już nie będzie, przynajmniej w roli zawodnika. Czy jutro po raz ostatni dostanie szansę gry? Wydaje się, że jest to niemal pewne, a naszym zdaniem 38-latek po raz pierwszy od dawna wyjdzie w podstawowym składzie, tworząc ofensywę z Karolem Czubakiem i Pawłem Tomczykiem.

Zastosowana w poprzednim starciu z Koroną Kielce formacja 4-3-3 mógła się naprawdę podobać. Widzewiacy kilkukrotnie udanie przedzierali się w pole karne przeciwników, chociaż tradycyjnie zawodziła ich skuteczność. Wtedy rolę środkowego napastnika, cofającego się do rozegrania, a co za tym idzie wyciągającego obrońców i robiącego miejsce kolegom ze skrzydeł, pełnił Piotr Samiec-Talar, ale nie radził sobie w niej najlepiej. Robak wydaje się dużo odpowiedniejszym kandydatem niż wypożyczony ze Śląska Wrocław zawodnik, zwłaszcza znając jego spore inklinacje do takiego zachowania w innych sytuacjach na boisku.

Kogo jeszcze możemy się jutro spodziewać na murawie? Na pewno nie Filipa Bechta, który musi pauzować za kartki. Nie zagra też Jakub Wrąbel – bramkarz nie tylko cierpi na drobny uraz, ale przede wszystkim brał dzisiaj ślub. Sezon zakończyli Patryk Mucha i Daniel Tanżyna, a indywidualnie trenowali ostatnio Michael Ameyaw, Merveille Fundambu czy Mateusz Michalski. Żaden z nich raczej nie zagra przeciwko Odrze, na czym skorzysta część dublerów. W bramce obejrzeć powinniśmy Vjaceslavsa Kudrjavcevsa, na środku obrony Michała Grudniewskiego z Krystianem Nowakiem, z kolei na jej bokach Łukasza Kosakiewicza oraz Patryka Stępińskiego, chociaż nie zdziwimy się, jeżeli jednego z nich zastąpi Petar Mikulić. Drugą linię stworzą najprawdopodobniej Mateusz Możdżeń, Bartłomiej Poczobut i Marek Hanousek. Dziwić może nazwisko tego pierwszego, lecz wydaje się, że nawet obecnie jest lepszy od Caique. W drugiej połowie spodziewamy się nieco większej szansy dla mających debiut za sobą Jakuba Kmity oraz Dawida Owczarka.

Niedzielne spotkanie nie będzie miało większego znaczenia nie tylko dla gospodarzy, ale także dla gości. Prowadzeni przez Piotra Plewnię opolanie byli w grze o tydzień dłużej, lecz po porażce z GKS Tychy stracili szanse na miejsce w szóstce. Wobec takiego stanu rzeczy przewidywany skład jest sporą niewiadomą, bo nie mamy pojęcia, czy trener Odry zdecyduje się postawić na sprawdzonych zawodników, czy może dać więcej szans młodzieży. W kadrze jest kilku ligowych wyjadaczy, takich jak najlepsi strzelcy, czyli Konrad Nowak i Arkadiusz Piech. Ciekawą postacią wydaje się sprowadzony zimą z Polonii Bytom Adam Żak, chociaż na razie nie udowodnił on jeszcze swojego potencjału. Uwagę trzeba będzie zwrócić na stojącego między słupkami 17-letniego Błażeja Sapielaka. Golkiper wrzucony został ostatnio na głęboką wodę, jednak poradził sobie nieźle. Jutro się przekonamy, czy teraz też tak będzie.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Odrą Opole rozpocznie się o godzinie 12:40, ale już o 11:30 przy al. Piłsudskiego odsłonięta zostanie tablica dedykowana 40-leciu wywalczeniu przez czerwono-biało-czerwonych pierwszego tytułu mistrza Polski. Z tej okazji na trybunach pojawi się wielu bohaterów tamtych wydarzeń. Kibiców będzie niespełna cztery i pół tysiąca, w tym goście. Tradycyjnie zapraszamy Was do śledzenia naszej Relacji LIVE. Zawody będzie można obejrzeć na platformie ipla.tv, zaś posłuchać ich w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.