Zapowiedź meczu Zagłębie Lubin – Widzew Łódź

Przed czerwono-biało-czerwonymi ostatni mecz w tym roku. Rywalem łódzkiego Widzewa będzie Zagłębiem Lubin, z którym zmierzą się po raz trzeci w ciągu czterech miesięcy. Oby nie sprawdziło się powiedzenie „do trzech razy sztuka”.

Tydzień w piłce nożnej to wieczność, a najlepszym przykładem są minione dni w wykonaniu widzewiaków. Jeszcze tydzień temu RTS był parę dni po wstydliwej porażce z Koroną Kielce. Łodzianie zagrali bardzo słabo, zasłużenie przegrali, a mizernej postawie piłkarzy towarzyszyła cisza na trybunach, która miała być aktem protestu wobec osiąganych wyników. Dzisiaj jesteśmy po dwóch zwycięstwach z rzędu, a żeby tego było mało – oba zostały odniesione na wyjazdach. Za mało? Jedno ze zwycięstw na wagę awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski odniesiono nad Pogonią Szczecin, z którą uprzednio przegraliśmy pięć meczów z rzędu. Sporo pozytywów można wyciągnąć z tych spotkań. W końcu widać rękę trenera, atmosfera się poprawiła i zapewne masa kibiców z uśmiechami na twarzy usiądzie jutro przed telewizorami, żeby obejrzeć czerwono-biało-czerwonych. 

Powodów do tego jest sporo. Jedno to, że wyniki się poprawiły – a co najważniejsze gra – a drugie to, że po prostu Zagłębie nam w tym sezonie leży. W pierwszej kolejce pokonaliśmy jutrzejszych gospodarzy 1:0. Wynik, choć skromny, to zwycięstwo było w pełni zasłużone. Inaczej było w pucharowym pojedynku, kiedy to „Miedziowi” grali w piłkę, a RTS się po prostu bronił. Udało się dowieźć 0:0 do przerwy i dopiero w dogrywce bramkę na wagę awansu zdobył Bartłomiej Pawłowski z dużą dozą pomocy Rafała Gikiewicza. Dwa skrajnie wyglądające mecze, a jednak z obu udało się wyjść zwycięsko.

Ekipa prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego jest pewną niespodzianką tego sezonu, ale w ostatnim czasie nie prezentuje się najlepiej. Obecnie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli z dwudziestoma dwoma punktami na koncie. Są zatem sąsiadami w tabeli łódzkiego Widzewa, który uzbierał dwadzieścia „oczek”. Ostatnie pięć spotkań ligowych naszych rywali to jedno zwycięstwo, trzy remisy i jedna – ale bardzo wysoka porażka 1:5 – z Pogonią. Na dodatek w międzyczasie odpadli z Pucharu Polski. Warto jednak dodać, że Zagłębie Lubin jest w tym sezonie u siebie niepokonane – cztery zwycięstwa i cztery remisy. W Lubinie przegrywały w trwającej kampanii drużyny Legii czy Górnika. 

Jesteśmy bardzo ciekawi tego pojedynku, gdyż w ostatnich spotkaniach łodzianie oddawali piłkę swojemu rywalowi, a przecież dokładnie to samo robi Zagłębie, które średnie posiadanie piłki na mecz ma na poziomie 39,6%. Lubinianie mogą się również pochwalić trzecią najlepszą ofensywą w lidze, która zdobyła dwadzieścia osiem bramek. Współczynnik xG (gole oczekiwane) wynosi natomiast 21,13, co oznacza, że nasi rywale powinni mieć siedem goli strzelonych mniej. 

Niezmiennie najlepszymi strzelcami „Miedziowych” są Leonardo Rocha – siedem trafień oraz Michalis Kosidis – pięć trafień. Na ostatnim miejscu na pudle znajduje się Adam Radwański z czterema golami na koncie. Po trzy asysty, czyli najwięcej w drużynie jutrzejszych gospodarzy mają Damian Dąbrowski, Adam Radwański i Kajetan Szmyt. Bardzo dobre recenzje zgarnia od dłuższego czasu Marcel Reguła, którego Jerzy Brzęczek określił jako bardzo niewygodnego piłkarza, zwarzywszy na jego pressing i nieustępliwość.

W kadrze widzewiaków zabraknie na pewno Petera Therkildsena i Lindona Selahiego. Niedostępny będzie również Ricardo Visus, który z Piastem Gliwice obejrzał czwartą żółtą kartkę, co skutkuje zawieszeniem. W szeregach gości od dłuższego czasu poza kadrą meczową znajdują się Hubert Adamczyk oraz Damian Dąbrowski. Nie będzie także Dominika Hładuna, który dalej leczy swoją kontuzję. W minionej kolejce w składzie zabrakło również Michała Nalepy, który jest zawodnikiem wyjściowej jedenastki. Był przeziębiony i nie wiadomo czy wróci na ostatni mecz w tym roku. Na pewno nie zobaczymy pauzującego za kartki Luki Lucicia.

Względem pucharowego starcia z Pogonią spodziewamy się jednej zmiany w składzie widzewiaków. Będzie to wymuszona zmiana spowodowana zawieszeniem Ricardo Visusa. Opcji jest kilka, ale my postawimy na tą najbardziej oczywistą, czyli w miejsce Hiszpana wskoczy Marcel Krajewski, który następnie zamieni się miejscami ze Steliosem Andreou.

Przewidywana jedenastka Widzewa Łódź:

Kikolski – Krajewski, Andreou, Żyro, Kozlovsky – Baena, Shehu, Czyż, Pawłowski – Zeqiri, Bergier

Mecz pomiędzy Zagłębiem Lubin a Widzewem Łódź rozpocznie się jutro o godzinie 17:30 na KGHM Zagłębie Arena. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Marciniak, wspomagany przez Tomasza Listkiewicza i Krzysztofa Nejmana. Sędzią technicznym będzie Aleksander Borowiak, a w wozie VAR zasiądą Tomasz Kwiatkowski oraz Piotr Szypuła. Po raz ostatni brat Szymona Marciniaka sędziował spotkanie łodzian jeszcze w I lidze, a konkretnie 5 grudnia 2021 – rywalem łódzkiego Widzewa był wtedy Chrobry Głogów. Sezon wcześniej na drugim szczeblu rozgrywkowym sędziował jeszcze dwa starcia z udziałem czerwono-biało-czerwonych. Z tym arbitrem na boisku RTS nie wygrał żadnego z trzech posędziowanych przez niego spotkań. Bilans tych meczów to 0-2-1.

Trybuny zapełnią fani „Miedziowych”, ale nie zabraknie także kibiców z Łodzi, którzy do Lubina udadzą się pociągiem specjalnym. Na stadionie zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3 a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.