70 tys. na przeszkodzie otrzymania licencji?

28 czerwca 2015, 09:17 | Autor:

Widzew_herb

Środowe posiedzenie Komisji Odwoławczej zostało przerwane, a decyzja, czy Widzew dostanie zgodę na grę w II lidze, ma zostać podjęta na kolejnym, w przyszłym tygodniu. Dlaczego członkowie Komisji nie mogli od razu zająć stanowiska w tej sprawie?

Będący na posiedzeniu Wiesław Wilczyński (towarzyszyli mu „wolontariusz” Michał Wlaźlik i mecenas spółki) nie chciał komentować powodów przerwania obrad. Twierdził, że nie został przez Komisję do tego upoważniony. Wiemy jedynie, że w dokumentacji Widzewa znajdują się luki, jakie trzeba uzupełnić do końca czerwca.

Nieoficjalnie mówi się, że powody, dla których w Komisji postanowiono zaczekać, mogą być dwa. Po pierwsze klub nie spłacił całego bieżącego zobowiązania względem członków PZPN. Brakująca kwota ma wynosić 70 tysięcy złotych. Widzew będzie musiał je wypłacić lub podpisać ugody z wierzycielami(sport.pl wskazuje na Macieja Mielcarza i Princewilla Okachiego). Inna rzecz, jaka mogła sprawić, że z decyzją się wstrzymano, to fakt, iż w przyszłym tygodniu być może dojdzie do rozprawy, na której sąd będzie zajmował się zażaleniem klubu na otwarcie procesu likwidacji spółki. Mówił o tym sam Wilczyński, wyrażając nadzieję, że decyzja będzie pozytywna.

Być może w PZPN czekają, by poznać stanowisko sądu. Jeśli ten odrzuci klubowe zażalenie, spółka lada chwila zostanie oszacowana i zlicytowana. Licencja klubowi, który z dnia na dzień przestanie istnieć, za bardzo potrzebna nie jest…